~~Niebieskawozielona Celozja napisał(a):
Ty mówisz że jesteś odporny na propagandę, a ja mówię ci że nie jesteś.
Bo jeżeli uczestniczysz w kłótni między osobami nieodpornymi na nią to stajesz się takimi jak oni bo po paru razach powinieneś już wiedzieć że z ludźmi zaprogramowanymi nie wygrasz, no chyba że do następnego poranka po kolejnej porcji programowania :)
ci, ktorzy chodza na wybory i wybieraja, wiedzac o tym, ze nie ma kogo wybrac to albo sa do tego stopnia zmanipulowani, ze wydaje sie im, ze to jest ich obowiazkiem i sami nie mysla albo sa naiwni i wierza w kazde klamstwo.
jesli uczestnicze w dyskusji to nie dlatego, ze nie jestem odporny i chce w niej uczestniczyc, reaguje na bzdety, ktore tu czytam, czyli mam inne zdanie, nie twierdze, ze lepsze i prawdziwe ale alternatywne i skrajne do przewazajcej wiekszosci. ja nie chce z nikim wygrac ale wystarczy, ze ktorys z zaprogramowanych sie potknie lub sie minute zastanowi.
Dopisane 16.01.2019r. o godz. 13:45:
~~Białawoszary Oczar napisał(a): fobiak napisał(a): nie wierze w dzielenie ludzi, oprocz dzielenia fizycznego a na to sie nie zanosi. jakis gloopek naslucha sie populistycznych haselek i zaklada temat. kazdy ma prawo do swoich przekonan i ma prawo wyrazic swoje zdanie, gwarantuje mu to konstytucja. dobrze, ze nie nie dajemy sie naklonic do jednego i nie ulegamy wszyscy propagandzie, klamstwom i tym, ktorzy wdrapali sie na wierzcholki
Wolność słowa też ma swoje granice. Z odpowiedzialnością karną włącznie. Już nie raz i nie dwa Kazimierz uratował ci d... kasując twoje posty. Pamiętaj o tym zanim znów coś chlapniesz bo z refleksem Kazimierza różnie może być.
bredzisz facio, za wszystko co tu pisze pomosze sam odpowiedzialnosc, nikt mi doopy nie ratuje, jesli ratuje to swoja. moje komentarze, ktore znikly, to te, ktore moderator nie zrozumial albo sie ich przestraszyl. jestem swiadomy tego co robie i nie boje sie poniesc odpowiedzialnosci za to co robie. w wolnosc obojetnie jakiej masci nie wierze , wiec skoncz mi tu macic oczy. napisalem tu juz tyle o wolnosci, ze i do ciebie powinno choc zdziebko dotrzec.