k1p napisał(a): Jakoś nic z tych ofert mnie nie kusi. Lepiej dać życie jednej, dwóm istotom, dać im wykształcenie i przede wszystkim przykład po rodzicach, że tylko pracą i wiedzą można co nieco osiągnąć, niż produkować swoje kopie licząc na to, co da państwo. Teraz da, a za dwa lata zostawi na lodzie. Przeraża mnie to.
Pomyliłaś kolejność. Te matki NAJPIERW urodziły, a dopiero teraz państwo się o nie upomniało. One same niczego nie żądały.
A prawda była (jest?) taka:
*rodzice mają czwórkę dzieci
*starają się je utrzymać, dać im jak najwięcej
*nie wyjeżdżają na wakacje, nie mają jak oszczędzać
*dzieci dorastają, zaczynają pracować
*z ich pracy korzystają także ci, którzy nigdy dzieci nie mieli, pławili się w ciepłych krajach, obrastali w dobra materialne (bo nie wydawali na dzieci)
I kto tu kogo okrada?