massi2301 napisał(a): Jakie ryby masz ??a jakie dokupiłes?
Mam trzy skalary, trzy sumy clariusy, jedną żałobniczkę (uchowała się z całej gromadki), dwie brzanki Schwanenfelda, kilka gurami i glonojada. Większość z ryb ma ponad 5, a niektóre nawet 7 lat. Próbowałam dokupić większe skalary, gurami, żałobniczki... Wszystkie ginęły w ciągu kilku dni. Najbardziej agresywne są skalary i brzanki. Kiedyś, kupując żałobniczki, sprzedawca dodał mi niechcący gratisa - trzy szt. danio pręgowanego, długości około 1,5 cm. Na własne oczy widziałam, jak brzanki zjadają je w całości. Giną również kiryski i małe glonojady. Akwarium jest duże, 240 litrów, rybki mają wiele kryjówek. Chyba stworzyły w akwarium getto i nie dopuszczają nikogo z zewnątrz. Nie kupuję już rybek, bo szkoda mi z nich robić żywy pokarm. Nie wiem natomiast, jaka byłaby reakcja skalarów na nowego skalara podobnych rozmiarów. Ciekawe, czy również by atakowały ??
Dopisane 13.04.2010r. o godz. 11:14:
massi2301 napisał(a): Jakie ryby masz ??a jakie dokupiłes?
Mam trzy skalary, trzy sumy clariusy, jedną żałobniczkę (uchowała się z całej gromadki), dwie brzanki Schwanenfelda, kilka gurami i glonojada. Większość z ryb ma ponad 5, a niektóre nawet 7 lat. Próbowałam dokupić większe skalary, gurami, żałobniczki... Wszystkie ginęły w ciągu kilku dni. Najbardziej agresywne są skalary i brzanki. Kiedyś, kupując żałobniczki, sprzedawca dodał mi niechcący gratisa - trzy szt. danio pręgowanego, długości około 1,5 cm. Na własne oczy widziałam, jak brzanki zjadają je w całości. Giną również kiryski i małe glonojady. Akwarium jest duże, 240 litrów, rybki mają wiele kryjówek. Chyba stworzyły w akwarium getto i nie dopuszczają nikogo z zewnątrz. Nie kupuję już rybek, bo szkoda mi z nich robić żywy pokarm. Nie wiem natomiast, jaka byłaby reakcja skalarów na nowego skalara podobnych rozmiarów. Ciekawe, czy również by atakowały ??
Dopisane 13.04.2010r. o godz. 11:17:
Acha, i dwa pyszczaki rdzawe. Początkowo trochę rozrabiały, potrafiły zaatakować przepływającą rybę, gdy wpłynęła na "ich" terytorium. Teraz już jest spokój. Chyba zrozumiały, że są w mniejszości :-)