Panowie. Zal czytac. Przecież tam juz mało kto pracuje. Ci co bronią to garstka ktorej się trafiła fucha życia. Tyle lat w cieniu aż trafiło się ślepej kurze ziarno. Ludzie którzy uczyli się kilka lat fachu na offshor są nękani do granic wytrzymałości aż krew z ucha leci. Kto zna temat widzi co się dzieje i tu nie ma o czym mówić. Brygada która liczyła 80 pracowników była kompletna i przyszłość zakładu była kolorowa, dziś na hasło 100%UT panika bo kilku chłopaków zostało kto jeszcze się na tym zna choć chyba też nie długo tam wytrzymają. Żal, żal ludzi którzy poodchodzili a tym bardziej tych którzy zostali. Żenujące jest patrzeć jak wijecie się z żalu. Co do psychiki kolegi to można dużo powiedzieć o jego ocenie ale szkoda słów bo całokształt jest fatalny. Zakład Bolesławiec poważnie krwawi i nikt tego nie zatrzyma. Szkoda słów. Pozdrawiam tych którzy nie bali się wyrwać z tamtąd. Byłem tam pracowałem tam, może nie długo ale co trzeba widziałem. Nie straszcie ludzi tekstem że nie ma pracy bo to bzdura, lepiej zarabiać mniej żyć czuć się jak niewolnik.

Panowie. Zal czytac. Przecież tam juz mało kto pracuje. Ci co bronią to garstka ktorej się trafiła fucha życia. Tyle lat w cieniu aż trafiło się ślepej kurze ziarno. Ludzie którzy uczyli się kilka lat fachu na offshor są nękani do granic wytrzymałości aż krew z ucha leci. Kto zna temat widzi co się dzieje i tu nie ma o czym mówić. Brygada która liczyła 80 pracowników była kompletna i przyszłość zakładu była kolorowa, dziś na hasło 100%UT panika bo kilku chłopaków zostało kto jeszcze się na tym zna choć chyba też nie długo tam wytrzymają. Żal, żal ludzi którzy poodchodzili a tym bardziej tych którzy zostali. Żenujące jest patrzeć jak wijecie się z żalu. Co do psychiki kolegi to można dużo powiedzieć o jego ocenie ale szkoda słów bo całokształt jest fatalny. Zakład Bolesławiec poważnie krwawi i nikt tego nie zatrzyma. Szkoda słów. Pozdrawiam tych którzy nie bali się wyrwać z tamtąd. Byłem tam pracowałem tam, może nie długo ale co trzeba widziałem. Nie straszcie ludzi tekstem że nie ma pracy bo to bzdura, lepiej zarabiać mniej niż czuć się jak niewolnik.

Panowie, spokojnie.

Wczoraj byliśmy świadkami, jak Mati z mistrzem rozmawiał i mówił, że dyr. prod. chce zastąpić dyra technicznego nim - może się go pozbędziemy.
Tylko nie która rola gorsza - miękka rączka w roli kierownika czy w roli dyrektora a endrju kierownik...

Jakieś parmezany walicie. Ściema jakaś pewnie wyszła prosto z biura albo z magazynu

Mati zle uslyszal :) . Dyrektor produkcji bedzie "dogladał" owieczek i słuzył radą. Bedzie odpoczywał , na jego miejsce przybedzie syn prezesa z grupy ,z zagranicy :) wraz z żona ktora trafi do planowania produkcji. Dyr techniczny ma aspiracje na prezesika :) pociotek pewnie czeka na stanowisko.

Witam, prawdą jest to, że ta mała filia jest w stanie agonii? Podobno duchy tam juz nawet nie straszą..

Chyba tak..

z kąd takie informacje macie? przecież dużo roboty się szykuje