~ napisał(a): i znowu niewiedza piszącego, nie pisz dziwny czlowiek ie rzeczy o których nie masz pojęcia , ten związek to trimersal, nie ołów a jego pochodna , szczepili cię głupcze tym i co coś ci jest
tez związek wydala się z organizmu w ciągu 24-48 h i nic po nim nie zostaje
KRETYNI NIE PISZCZIE TAKICH RZECZY BO NIE MACIE POJĘCIA I BZDUR SIĘ NASŁUCHALIŚCIE !!!!!!!!!!!!!
Ten związek zawiera rtęć a nie ołów. Poniżej definicja z wiki:
Tiomersal – metalooorganiczny związek chemiczny zawierający rtęć (sól sodowa kwasu etylortęciotiosalicylowego), odznaczający się znaczną toksycznością. Substancja konserwująca używana w starszych typach szczepionek (choć nadal występuje niektórych szczepionkach dla dzieci), niektórych maściach i innych postaciach leku. Ponadto w recepturze aptecznej jako konserwant leków okulistycznych. Bardzo rzadko jako lek przeciwgrzybiczy w dermatologii.
Mertiolat szybko i dobrze wchłania się po podaniu. Jest metabolizowany do etylortęci i kwasu tiosalicylowego, które następnie podlegają dalszym przemianom (ważne znaczenie ma tworzenie kompleksu z cysteiną) i wydaleniu. Etylortęć, w przeciwieństwie do bardziej szkodliwej dimetylortęci, nie wykazuje skłonności do bioakumulacji w organizmie człowieka. Jony rtęciowe Hg2+, powstałe w wyniku częściowego metabolizmu etylortęci, pozostają w organizmie znacznie dłużej; czas całkowitej eliminacji z organizmu wynosi ok. 120 dni[4][5]. W tym czasie jony te mogą być m.in. metylowane i podlegać innym przemianom w znacznie toksyczniejsze związki, np. metylortęć[5].
W jednym z badań przeprowadzonych w Norwegii wykazano występowanie alergii na thiomersal u 1,9% populacji w testach płatkowych[6], natomiast w badaniu w Niemczech stwierdzono uczulenie kontaktowe wśród 6,6% badanej populacji[7]. Związek ten wzbudza kontrowersje z powodu podejrzeń o przyczynianie się do rozwoju autyzmu[8], jednak nie znajduje to potwierdzenia w badaniach naukowych
Czyli przeciwnicy szczepień tak naprawdę nie wiele wiedzą za to dużo krzyczą.
Nie szczepią bo nie i nie wynika to ze zgłębienia tematu tylko gdzieś zasłyszanych informacji i przez swoją ignorancję narażają swoje i cudze dzieci na niebezpieczne choroby.