~Farfi napisał(a): Lekarz dziecięcy?? Zapomnij. Trafiasz na SOR w weekend i masz styczność z panią G. - jakie choróbsko ci wynajdzie- to twoje...zaraz antybiotyk, recepta i spływaj...
i nikogo nie oczerniam - takie byly fakty - wymyślila chorobę, której kompletnie nie było...zresztą szkoda słów...nigdy w życiu na weekend nie zjawię się w Bolcu na izbie przyjeć, pojadę gdzieś dalej, oby tylko nie tutaj. Szybciej zejdziesz z tego świata niż ci pomogą (no cóż, a może o to chodzi??!!)
Jedyne co mogę powiedziec, to, że zbiegliśmy na pogotowie po calym zajciu i po latach 70tych na SOR, znalazłam się w 21 wieku...dziękuję Bogu za lekarza, który tam był i miłe
pielęgniarki...ale pani G.to mój osobisty koszmar - a po rozmowie ze znajomymi okazało się ze nie tylko mój.
Moj koszmar tez poszłam w ciazy z uczuleniem a ona stwierdzila rozyczke gdzie rozyczke w dziecinstwie przechodzilam. Domagalam sie konsultacji z innym lekarzem, ktory stwierdzil uczulenie powiedzial ze rozyczka nawet tak nie wyglada! Dermatolog potwierdzil jego wersje. Mogla zaszkodzic mojemu nie narodzonemu dziecku