~ napisał(a): Sory kolego , skoro krew jest taka cenna to powinni za nia placic ( tym bardziej gdy jej brakuje) . Limit patriotyzmu sie wyczerpal tak jak limity w NFZ.

zawsze możesz sprzedać nerkę jak taki głupi jesteś

ja oddaje od 5 lat i mam 70 oddań i czuje sie dobrze. osocze z gerlitz trfia do austrii gdzie robi sie z niego leki przeciw białaczce oraz podaje sie bezpośrednio pacjentom którzy zostali poparzeni dosyc dotkliwie,wtedy rana sie szybciej goi, gadanie ze sprzedajemy sie niemcom jest bez sensu, ie firm jest w bolcu państwowych a ile zagranicznych, w tym niemieckich?
20 euro,własne auto i 10 zł od kazdego w dwie strony(4 osoby) czysty zysk dla kierowcy i reszty też, jajade z nowogrodzca i mam wolne miejsca ale jade raz w miesiacu, za 20 euro kupie wiecej i lepsze jakosciowo produkty jak w polsce za100 zł

z reguły jak ktoś zarabia te 1600 zł to jest to bruttto, dniówka więc 80 zł brutto minus podatki itp oraz 8 godz w pacy nie rzadko w stresie, a na osocze na luzaka bez stresu 4 godziny i w domu, i kazde oddane osocza jest badane, tak więc jesli by cos złego działo sie z naszą krwią od razu bedziemy to wiedzieli, mimo ze mozemy czuć sie dobrze, w polsce odawałem krew ale warunki sanitarne pozostaja wiele do życzenia!! dziwi mnie ze niektórzy" bo niemcy".... to juz im nie chcą wspomóc swoim osoczem, ile polaków za granicą zostaje rannych w wypadku i jakoś nam pomogą obcokrajowcy, niektórzy sami dużo wymagają od innych ale nic w zamian

info dla osób które kiedyś oddawały osocze
za każdego nowego dawce premia jednorazowa 15 euro, oferta ważna od kilku miesięcy i ciągle aktualna,ale premie dostaje osoba która już wcześniej oddawała osocze
jesli ktoś zarabia 2-3 tys zł to może i sie nie opłaca oddawać osocza ale jak ktoś ma 1200-1500zł, to zawsze jakis zastrzyk gotówki
ja oddaje krew w polsce,osocze w niemczech i jestem zdowy nic mi nie dolega, ale robie to rzadko tak żeby nie wysilać organizmu, ja mam troche kasy i komuś też pomogłem, a sam może kiedyś bede potrzebował takiej pomocy........oby nie
pozdr. dla odważnych dawców jest nas coraz mniej bo tylko kasa sie liczy i czy sie to opłaca czy też nie :)

~m.m.w napisał(a): info dla osób które kiedyś oddawały osocze
za każdego nowego dawce premia jednorazowa 15 euro, oferta ważna od kilku miesięcy i ciągle aktualna,ale premie dostaje osoba która już wcześniej oddawała osocze
jesli ktoś zarabia 2-3 tys zł to może i sie nie opłaca oddawać osocza ale jak ktoś ma 1200-1500zł, to zawsze jakis zastrzyk gotówki
ja oddaje krew w polsce,osocze w niemczech i jestem zdowy nic mi nie dolega, ale robie to rzadko tak żeby nie wysilać organizmu, ja mam troche kasy i komuś też pomogłem, a sam może kiedyś bede potrzebował takiej pomocy........oby nie
pozdr. dla odważnych dawców jest nas coraz mniej bo tylko kasa sie liczy i czy sie to opłaca czy też nie :)

a ja oddałem honorowo 45 litrów pełnej krwi nie sprzedałem się ani razu ...........

za parę euro to dupę wyliżecie biedaki.......wstyd sprzedawczyki

honorowy dawca krwi to dobre było w PRL,teraz za krew trzeba płacić,tylko PL nie płaci,każdy z nas płaci składki zdrowotne od 105 zł do 350 zł miesięcznie i więcej,to dla czego mam jeszcze krew oddać za darmoche,ciągle dopłacam do NFZ ,żenada,W Niemiec płacą za osocze za krew,zachęcam wszystkich do oddawania osocza odpłatnie,zachęca także do nie oddawania krwi za darmo w PL ponieważ jest to największa ignorancja ze strony państwa.służba zdrowia za darmo śmiech 350 zł/miesiąc,gdyby mi tych pieniędzy nie kradli to mam co miesiąc 2 zęby prywatnie wyleczone ,a co 2 miesiące 3 wizyty u specjalisty+ew leki,cz to jest za darmo śmiech,tj kradzież pieniędzy i krwi.

~ napisał(a):

~m.m.w napisał(a): info dla osób które kiedyś oddawały osocze
za każdego nowego dawce premia jednorazowa 15 euro, oferta ważna od kilku miesięcy i ciągle aktualna,ale premie dostaje osoba która już wcześniej oddawała osocze
jesli ktoś zarabia 2-3 tys zł to może i sie nie opłaca oddawać osocza ale jak ktoś ma 1200-1500zł, to zawsze jakis zastrzyk gotówki
ja oddaje krew w polsce,osocze w niemczech i jestem zdowy nic mi nie dolega, ale robie to rzadko tak żeby nie wysilać organizmu, ja mam troche kasy i komuś też pomogłem, a sam może kiedyś bede potrzebował takiej pomocy........oby nie
pozdr. dla odważnych dawców jest nas coraz mniej bo tylko kasa sie liczy i czy sie to opłaca czy też nie :)

a ja oddałem honorowo 45 litrów pełnej krwi nie sprzedałem się ani razu ...........

za parę euro to dupę wyliżecie biedaki.......wstyd sprzedawczyki

litr krwi to 170-220zł, tyle płaci szpital żeby kupić od punktu poboru krwi, a ty dostajesz 8 czekolad najgorszego gatunku,które mają max 1% czekolady w swojej zawartości, kiedyś jeszcze zwracali za dojazd,wzniesiono, dostawało sie zwolnienie na cały dzięń, też już tego nie ma. czyli masz za swoją krew max 20zł z około 200 jej wartości końcowej, czyli 10%
osocze warte jest za litr 100 euro za 700ml dostajesz 20 euro czyli dostajesz co najmniej 20% wartości końcowej. wniosek ... polacy to złodzieje i zarabiają kase na naiwności swoich rodaków i kto tu sie tanio sprzedał:) i jeszcze sie tym chwali, pogratulowć

gościu nie pisz głupot jeśli nie masz pojęcia o tym co piszesz, ja oddaję krew honorowo i regularnie od 17 lat i dostaję zwolnienie do pracy i mam za ten dzień normalnie zapłacone. A tak dla tych co głównie marudzą to mam oddane krew + osocze ponad 60 litrów