W sumie...temat dobry, bo każdemu może pomóc. Kto twierdzi że mężczyźni nie potrafią sprzątać, to chyba nigdy nie widział faceta w czasie porządków. Dlaczego np. ja, żyjąc sam, z przymusu za granicą,mam porządek w domu? To samo jest jak "wpadam" do domu na urlop... zresztą facetów trzymających czystość i perfekcyjnie sprzątających sam znam. Jeden rozwiódł się , bo żona nie wytrzymała jego pedanterii..hehehe.. i co? zdziwko? A tak na serio, to każda rada jak sobie poradzić z szybkością sprzątania jest cenna,więc sam czekam na cenne wskazówki. Pozdro.

e tam macie problem, ja sprzątam raz na miesiąc, to prawda że przez większość czasu jest brudno, no ale co tam.... z kurzem nigdy się nie wygra... raz na miesiąc wystarczy, nie więcej

mam czysciki od 2007 roku sa super alee i tak trzeba je wziąć do ręki, samo sie nic nie zrobi B)

ja swoje mam od kilku tygodni,nie wszystko jeszcze o nich wiem,ale już jestem z nich zadowolona-powiedz,czujesz,że ich zakup Ci się faktycznie zwrócił?

...kiedyś w chalupie to ja sprzątalem...ale za drogo mnie to kosztowalo...musialem dawać sprzątaczce osiem zlotych na godzinę

capitanosss napisał(a): ...kiedyś w chalupie to ja sprzątalem...ale za drogo mnie to kosztowalo...musialem dawać sprzątaczce osiem zlotych na godzinę

Capitanosss-przystojniaku a w naturze się nie dało?

...próbowalem Agaser...kupilem jej trzy kilo mlodych ziemniaków,dwa kilo marchefki a nawet jedną dorodną glówkę mlodej kapusty....za Boga nie chciala :> :] :*

capitanosss napisał(a): ...próbowalem Agaser...kupilem jej trzy kilo mlodych ziemniaków,dwa kilo marchefki a nawet jedną dorodną glówkę mlodej kapusty....za Boga nie chciala :> :] :*

no to jakas dziwna była-mnie by to na bank wzięło szczególnie jakbyś kapustę na kalafior zamienił