Naiwniacy myślą, że z zagranicy sprowadzą dobre auto :D
Dobre auta za granicą są bardzo drogie, te które są osiągalne dla Polaków to szroty, które zalewają polskie drogi. Naiwniacy myślą, że trafili na okazję bo kupili samochód, który należał do dziadka jeżdżącego do kościoła lub na działkę a handlarze zyski liczą. Sprowadzajcie dalej te złomy, najlepiej w tedeiku - jazda za wami to prawdziwa przyjemność. ;)

Wybierz sobie samochód jaki chciał byś kupić,tylko kupiony w salonie u nas,uzbroj się w cierpliwość i szukaj w internecie.Ja obejrzałem dwanaście,w końcu kupiłem z rzeczywistym przebiegiem stokilkadziesiąt tys. i jeżdżę bezawaryjnie czwarty rok.Kupując,posłuchaj pracy silnika,bo to świadczy o jego przebiegu.Naprawdę można znależć auto znośne,bo są ludzie ,którzy mają pieniądze i zmieniają na nowsze.Wtedy kupisz bez oszustwa,tylko trzeba się naszukać.

Nagrobek Kowalskiego : "Szedł po odbiór samochodu i po drodze umarł z głodu".
Jak chcesz oszczędzać na nowy to pomyśl o napisie na nagrobku.

:D

Poirytowany napisał(a): Naiwniacy myślą, że z zagranicy sprowadzą dobre auto :D
Dobre auta za granicą są bardzo drogie, te które są osiągalne dla Polaków to szroty, które zalewają polskie drogi. Naiwniacy myślą, że trafili na okazję bo kupili samochód, który należał do dziadka jeżdżącego do kościoła lub na działkę a handlarze zyski liczą. Sprowadzajcie dalej te złomy, najlepiej w tedeiku - jazda za wami to prawdziwa przyjemność. ;)

Nie to co twoje Tico kupione w salonie na kredyt.

Przelicznik jest prosty.
Za granicą auto:
Małe miejskie rocznie robi minimum 12 tys
Średnie auto około 26 tys
Diesle około 34tys
Zatem 10 letni diesel ma 340 tys
Popatrzcie na auta z Holandii,gdzie przebieg jest corocznie rejestrowany na każdym przeglądzie (NAP).
Tam 15 letnie diesle kombi mają po 400 tys.przebiegu,lub więcej.
Gdy widzę auto 10-15 letnie w dieslu,sprowadzone z Niemiec czy innego kraju europy,a przebieg ma niższy niż 250tys,to śmiać mi się chce.
Jak ktoś już tu wcześniej napisał.
Nikt nikomu prezentów nie robi.

I właśnie to jest dziwne.
Każdy o tym wie a i tak kupują auta od handlarzy ze skręconymi licznikami.Widocznie kręcenie nikomu nie przeszkasdza..
hmmm...
MAm do sprzedania audi a4 b5 w dieslu.rok prod 2005.Przejechane 198tys.
Generalnie,to mój dziadek co niedziele do kościoła jeździł i 2 razy wtyg po bułki.Dziadek płakał jak sprzedawał :D:D:D
Promocyjna cena :D

ty 2005 rok to raczej juz b6.
zastanow sie co sprzedajesz

~ napisał(a): ty 2005 rok to raczej juz b6.
zastanow sie co sprzedajesz

A czy to ważne co sprzedaje?
Po prostu pokazał jak działają handlarze :)