Witam,zauwazylem ze Rena w wykrotach znow stanela na nogi i troche ludzi tam pracuje.Czego jest tam produkcja i czy sa przyjecia i jakie warunki??

Na hali Rena Polska w Wykrotach wyrabia się chusteczki nawilżane i inne tym podobne wyroby. Wydaje mi się, że hala jest wynajmowana po prostu; chyba to firma, której hala spłonęła w Lubaniu w lipcu ubiegłego roku.
Na temat warunków pracy się nie wypowiem z oczywistego względu - nie pracowałam tam, ale z opinii ludzi, których znam są w miarę godziwe (jak na Polskie realia i możliwości).

Pozdrawiam. :)


Dopisane 20.10.2013r. o godz. 14:20:

A co do przyjęć to nic chyba nie stoi na przeszkodzie wysłanie maila z CV, przecież to nic nie kosztuje. :D

Zmoderowano 20.10.2013 godz.15:06 - powód: powielony post (moderator)

Na strefie ekonomicznej w wykrotach w firmie RENA zwalniają pracowników a zatrudniają więźniów z ZK Zaręba. Ludzie chcą uczciwie zarobić na dzieci a oni zastępują ich więźniami. Siedzenie w celi powinno być karą dla skazańców, a oni normalnie pracują i przebywają z ludzmi! Jaka to dla nich kara?! Wiem, że więzień to człowiek ale jak można tak robić?! Teraz martwię się że mnie zwolnią a na moje miejsce zatrudnią więźnia. Ciężko na zime znaleźć pracę. Z jednej pensji mojej żony nie wychowam trójki dzieci. Mimo że pracodawca zapewnia że nie zastąpi nas więźniami to jak można w to wierzyć skoro już kilka osób "poleciało". Czy pracodawca ma wg prawo tak robić? Czy tym nie powinien zająć się sąd? Ludzie błagam pomóżcie i doradźcie.

Przeciętny człowiek ma mieć pracę! Obywatele już i tak bulą za te wakacje za kratkami. Jeżeli taki więzień ma już pracować to niech zasuwa do kopania dołów, czyszczenia rowów melioracyjnych, sprzątania ulic bez żadnej zapłaty za ten "wysiłek". Trzeba spożytkować jakoś tych nierobów. Czemu mają oni zabierać pracę okolicznym mieszkańcom.

Szkoda, że nie potrafią docenić pracy swoich pracowników. Dla nich to zwykły robol, który ma zasuwać i nie oglądać się za siebie. Więzień to jest ktoś wg. niektórych. Moim zdaniem to ktoś nie potrafi liczyć bo taki pracownik zarabia miliony dla firmy i tego nikt nie widzi za to więźnia pracę doceniają lecz co on zarabia dla firmy wielkie nic. Tak po za tym co zrobią bo minimum 5 pracowników ma odejść z firmy, za nimi nastepni są w kolejce.

No i historia koło zatoczyła.
Znów w Polsce mamy niemieckie obozy pracy z więźniami, znów "polak" pogania dla niemca Polaka. Wg mnie temat nadaje się do pokazania w TV javascript:emoticon('!!').

szkoda gadać... nie warto