gover napisał(a): niekoniecznie mowi, ze jest On ateista.

Sam się zadeklarował :) hehe

No proszę Cię. Owszem mam bałaganik w głowie , jaki sobie sam wypracowałem. Przez kilkanaście lat edukacji , nikomu nie udało się zaprogramować mi " jedynej , słusznej drogi " Dalej mam bałaganik :D Przez to mogę sobie pozwolić na kontrowersyjne myśli , a Ty nie . Ponieważ masz tytuł Doktoranta. Nie chcesz piwa , to nie , kij Ci w oko :D

Ze wszystkich pism jakie czytałem ta dewiza pozostaje ostateczną mantrą : Kochaj bliźniego !

Swego czasu zostałem pochwalony za twierdzenie : Wszędzie tam , gdzie wyciągasz rękę do drugiego człowieka , to tam jest Bóg :)

gover napisał(a):
Uwazam, ze ostry i radykalny antyklerykalizm (w wielu przypadkach sluszny

Być może i czasami słuszny. Jednak w większości nie. Należy zauważyć, że antyklerykalni są ci co o kościele niewiele wiedzą. Karmią się jedynie medialnymi sensacjami. Zdecydowana większość kapłanów pracuje w pokorze, ciszy i bez rozgłosu.


Dopisane 19.02.2015r. o godz. 19:28:

Pannazdzieckiem napisał(a):
Swego czasu zostałem pochwalony za twierdzenie : Wszędzie tam , gdzie wyciągasz rękę do drugiego człowieka , to tam jest Bóg :)

I z tym się zgodzę. Jednak co to znaczy według ciebie "wyciągać rękę do drugiego człowieka"? No chyba nie to, że mu ubliżasz?

Czasami można z Tobą normalnie porozmawiać. I masz coś w co wierzysz, masz swoje poglądy, które bronisz! To mi się podoba. Na tym buduj. :) skończ z ubliżaniem to będzie OK.


Dopisane 19.02.2015r. o godz. 19:30:

Zapomniałem dodać, lepiej dobieraj sobie przyjaciół :) pozdrawiam

alter napisał(a):
Samo staranie się, to troszkę mało. Niektórzy zaczynają i kończą na "staraniu się". :) Ale to do czasu, życie pokazuje, że pokora przychodzi do każdego, ale bywa że za późno. Oczywiście lepiej, że ktoś się stara niż nie. Zawsze krok po kroku może zbliżyć się do Boga.

Izo i nie jest wszystko jedno, czy wierzymy w Jezusa Chrystusa, w kamień, drzewo czy też złoty cielec. I to jest meritum, istota rzeczy.

Oczywiście, że nie wszystko jedno. Zależy, czy dane nam było poznać Boga, czy dotarła do nas Jego nauka. A wiarę można stracić, ale i ją odzyskać, to łaska.
No, nie jesteśmy doskonali, grzeszymy i upadamy, ale się i też dzięki Bogu podnosimy.
:)

Stary , przeginasz pałę :) Gdyby Maniek i Kaźmisz prowadzili statystykę , to okazało by się , kto tu komu tak na prawdę ubliża.
Już jakiś czas temu powiedziałem Ci , niech każdy wierzy w to , co chce , ja w nie moje teorie , Ty w swoje Ego. Ja słucham tych , co na świecznik się nie pchają , Ty słuchasz .... wiadomo.

Ale do dzisiaj , pomimo doktoratu , obcym Ci jest zaimek osobowy.

kiedy czytam powyższe posty nadal twierdzę że niektórzy nadal w swojej ślepocie lub niechęci postrzegania własnego otoczenia,własnego postępowania , bardziej się przykładają do oceny innych...
kiedy czytam coś takiego ''jakiego ateista może mieć boga'' zaraz pod moim postem trudno nie uwierzyć że nie jest to do mnie kierowane więc jeszcze raz powtórzę bo za którymś razem musi to trafić nawet do najbardziej ''zakutej pały'' :D
jest kolosalna różnica między ateizmem a antyklerykalizmem a tym zawsze się określam- antyklerykałem ...
w co wierzę a w co nie to już wyłącznie moja sprawa a jak widzę chętnie niejeden z was chciałby być może krzyż wypalać na czole ''ateisty'' :D
czasy stosów, posądzeń o czary ,rzucanie uroków itp.już bezpowrotnie minęły i o ich powrocie możecie jedynie pomarzyć ;)
ja nie muszę się obnosić na forum z tym czy innym ''bogiem na ustach''ale wydaje mi się że manifestowanie swojej ''wiary'' nie przykryje wcześniejszych własnych ''grzeszków'' i tych z dziesięciu i tych tzw.głównych :D

Iza i Gover coś chcą zauważyć a inni...''narcyzm'' też można podciągnąć pod któryś ''paragraf'' z tych siedmiu... ;)

~Iza napisał(a): No, nie jesteśmy doskonali, grzeszymy i upadamy, ale się i też dzięki Bogu podnosimy.
:)

Tak, nie jesteśmy doskonali. Myślę, że jednak nie można się tym usprawiedliwiać. Trzeba mieć "wzór" do naśladowania i do tego wzoru dążyć. :) i powtórzę, tym wzorem nie może być kamień, drzewo czy też złoty cielec.

gover napisał(a):

alter napisał(a): Stąd zakompleksione krytyki Kościoła, który tak naprawdę tworzą wierzący, a nie tylko kapłani.

Uwazam, ze ostry i radykalny antyklerykalizm (w wielu przypadkach sluszny), ktory reprezentuje falco, niekoniecznie mowi, ze jest On ateista.

widzisz jak sobie weszliśmy w ''słowo'' :)
pisałem ten tekst kiedy Ty już swój wkleiłeś...