~ELa napisał(a): Po co męczyć, świnki morskie, Tam często, na piętrze dyżuruje młoda lekarka, bez specjalizacji-- ta pani, ma w sobie takie coś, że nie dotykając człowieka, wystawia, mu diagnozę, opisuje stan płuc, serca, brzucha, jeszcze, zahacza o psychiatrię :orientacje allo i auto- psychiczne. A co??? Śmiałam się, że jak zrobi specjalizację, to będziemy mieli, od razu napisane wyniki USG, może nawet . TK, albo rezonans magnetyczny!!! Tam na piętrze to ma być, pomoc ratunkowa sobotnio - niedzielna. Bardzo dziękuję, za taką pomoc. Tam powinien pracować, ktoś,kto ma empatię i wiedzę, bo często, chodzi o ludzkie życie!!! A nie młoda pani, która, rżnie p. doktor,a ma zupełnie olewający stosunek, do chorych. Jak można, opisywać badanie fizykalne, nie dotykając pacjenta!! Czy tej pani, nikt nie sprawdza???? Ludzie, którym się to przydarzyło, na pewno nie skorzystają, z usług w pokoiku na piętrze!!!
W sobotę i niedzielę wyboru nie mamy, nie ma gdzie indziej iść :|
Ciesz się że weterynarza tam nie posadzili.... :D