~kamil napisał(a): Z lekkim obrzydzeniem przyznaję rację panuM.
90% jego tekstów to bełkot ale tu akurat napisał coś z sensem.
POWIATY SĄ NAM POTRZEBNE JAK DZIURA W MOŚCIE !

Zapytaj mieszkańców Osiecznicy czy są podobnego zdania. Całą kasę miasto zgarnęłoby dla siebie. Dzięki temu że fundusze idą do gminy to gmina kwitnie.

~ napisał(a):

~kamil napisał(a): Z lekkim obrzydzeniem przyznaję rację panuM.
90% jego tekstów to bełkot ale tu akurat napisał coś z sensem.
POWIATY SĄ NAM POTRZEBNE JAK DZIURA W MOŚCIE !

Zapytaj mieszkańców Osiecznicy czy są podobnego zdania. Całą kasę miasto zgarnęłoby dla siebie. Dzięki temu że fundusze idą do gminy to gmina kwitnie.

Nie widzę tu problemu.Podział pieniędzy powinien się odbywać proporcjonalnie od przychodów.
Mniej administracji niższe podatki lub więcej pieniędzy do dyspozycji dla zainteresowanych.
Samorządy powinny zajmować się jedynie edukacją i drogami oraz nadzorować wywóz śmieci wodociągi itp.
Przedszkola żłobki i wszelkie inwestycje komercyjne to domena prywatna.
Państwo jeśli chce ingerować ma możliwość wybrane sektory zwolnić z podatku.


Dopisane 20.07.2016r. o godz. 20:39:

~kamil napisał(a): Z lekkim obrzydzeniem przyznaję rację panuM.
90% jego tekstów to bełkot ale tu akurat napisał coś z sensem.
POWIATY SĄ NAM POTRZEBNE JAK DZIURA W MOŚCIE !

Może jakieś konkretne przykłady bełkotu .Śmiało konkrety.

małe dziury do zaorania

~ napisał(a): No i pomyśleć,ze WSZYSCY URZĘDNICY miasta i powiatu poczatkowo (do 1961r. )mieścili się na 2 piętrach (8 pokoi)na Mickiewicza 12.

Pamiętam ...urzędników z lat 54-58...jeżeli chcecie zobaczyć jak wtedy odbudowywano B-c to zapraszam na temat PRL na zdjęciach w B_cu...Te lata to juz po stalinizmie...Nikt z ówczesnych władz nie figuruje w IPNie ...Dziwię się potomkom tamtej generacji ,ze nie chwala się rodzicami ,którzy odbudowywali B-c z ruin.

PanM napisał(a): Nie widzę tu problemu. Podział pieniędzy powinien się odbywać proporcjonalnie od przychodów.

Nie ma prostych, uniwersalnych recept na "sprawiedliwość", co próbuje pan nam tu wszystkim wmówić.
Wielkie firmy mają filie w całej Polsce. Podatki wykazują w firmie matce, najczęściej zarejestrowanej w Warszawie. Postępując wedle pańskiego prostego rozwiązania, prowincja mogłaby z tych podatków grosza nie zobaczyć.

~~Ciemnopomarańczowy Cypryśnik napisał(a):
Pamiętam ...urzędników z lat 54-58...jeżeli chcecie zobaczyć jak wtedy odbudowywano B-c to zapraszam na temat PRL na zdjęciach w B_cu...Te lata to juz po stalinizmie...Nikt z ówczesnych władz nie figuruje w IPNie ...Dziwię się potomkom tamtej generacji ,ze nie chwala się rodzicami ,którzy odbudowywali B-c z ruin.

Zgadza się.Kto jeszcze pamięta np.p.Lerhera (Lerchera) przewodniczącego miejskiej rady.Dzięki Jego staraniom Bolesławiec (Rynek i przyległości)został tak pięknie odbudowany.

ramaj napisał(a):

~~Ciemnopomarańczowy Cypryśnik napisał(a):
Pamiętam ...urzędników z lat 54-58...jeżeli chcecie zobaczyć jak wtedy odbudowywano B-c to zapraszam na temat PRL na zdjęciach w B_cu...Te lata to juz po stalinizmie...Nikt z ówczesnych władz nie figuruje w IPNie ...Dziwię się potomkom tamtej generacji ,ze nie chwala się rodzicami ,którzy odbudowywali B-c z ruin.

Zgadza się.Kto jeszcze pamięta np.p.Lerhera (Lerchera) przewodniczącego miejskiej rady.Dzięki Jego staraniom Bolesławiec (Rynek i przyległości)został tak pięknie odbudowany.

za odbudowe boleslawca byl odpowiedzialny zygmunt szponar, nadzorowal jednoczesnie 40 objektow budowlanych, rowniez budynki hotelowe w iwinach, lata ~1951-1956, mieszkal na chrobrego. decyzja o odbudowie boleslawca nie byla zadna nasza inicjatywa tylko odgornie realizowanym planem odbudowy dolnego slaska, lercher z aleji wp pelnil swoje obowiazki administracyjne i nie da sie w zaden sposob przypisac mu zaslugi w odbudowe rynku. po 1956 roku rynek juz prawie stal, nie byl jeszcze otynkowany.