Ciężko to się pisze ale chyba wpadłem w sidła. Sprawdziłem neta coś jest na Tysiąclecia ale ponoć i tak muszę sie rejestrować PuPie. Miał ktoś, ewentualnie z rodziny z tym problem? Pytam bo już mam dość, zaczęło się od śmierci Mamy a trwa do dziś(ponad 2 lata). Robotę zawalam, wszystko w sumie zawalał.

alkoholizm.jawnet.pl. Poczytaj - warto. Ale przede wszystkim najbliższa Poradnia Uzaleznień, nie masz wyjścia. Albo meeting.

Wybierz się do lekarza i spróbuj najpierw ze wszywką alkoholową. Kosztuje parę złotych ale pomaga. Kiedyś robił to lekarz w przychodni na Grunwaldzkiej. Powodzenia w walce z tą chorobą.

~~ napisał(a): Wybierz się do lekarza i spróbuj najpierw ze wszywką alkoholową. Kosztuje parę złotych ale pomaga. Kiedyś robił to lekarz w przychodni na Grunwaldzkiej. Powodzenia w walce z tą chorobą.

Żadna wszywka !! !! !! To jest doraźna pomoc - jeżeli w ogóle to można nazwać pomocą - od razu kierować się do Poradni, meetingi, fora internetowe. Zakładając, że człowiek naprawdę chce się leczyć.

niesłuchaj o wszywkach totalna bzdura.Podaj numer to pogadamy.

i tak to już jest dobry krok że piszesz o tym że chcesz żeby ktoś ci pomógł, ale pamiętaj z tym to tylko ty musisz sobie pomóc nie terapie,wszywki czy coś jeszcze

szczerze wspolczuje ,od roku jestem trzezwy ale nie zapomne tamtych chwil !! coraz wiecej ludzi dotyka ten gowniany problem.pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego

rsk1990 napisał(a): Ciężko to się pisze ale chyba wpadłem w sidła. Sprawdziłem neta coś jest na Tysiąclecia ale ponoć i tak muszę sie rejestrować PuPie. Miał ktoś, ewentualnie z rodziny z tym problem? Pytam bo już mam dość, zaczęło się od śmierci Mamy a trwa do dziś(ponad 2 lata). Robotę zawalam, wszystko w sumie zawalał.

Ile pijesz?