Dokładnie tak, bez języka zapomnij o normalnym funkcjonowaniu w DE. Agencje? Temat rzeka choć w większości przypadków to krętacze, kombinatorzy i tak jak wyżej ktoś napisał wszystko na mail lub tel. Ale dzięki tym sznurom zahaczyłem się bezpośrednio do niemca. Są agencje co dają dodatkowo mieszkanie/hotel robotniczy oraz dojazd, nie interesują cię rachunki, a niemiecki jest zbędny bo na hali zawsze się znajdzie krajan, tylko że wtedy bierzesz co ci pod nos podsuną zazwyczaj to okrojona wypłata. I co zrobisz bez mieszkania i języka? Ze swoim mieszkaniem jest lepiej, zmieniasz prace jak ci się nie podoba, większy wachlarz możliwości ale... Rachunki, sprawy urzędowe, codzienne funkcjonowanie deutsch, deutsch, deutsch. Mój początek pierwsze pół roku to tragedia. Zero zarobku, ciągle inwestowanie, brak języka.. Po 4 latach wiem że warto było przepękać. Agencja na początek jak najbardziej, ale szlifować język i odciąć się od darmozjadów. Życze powodzenia, i pozdrawiam

No i zgadzam się też z jednym. Jak agencja to tylko z dużym stażem na rynku pracy, podpisana umowa w biurze a nie jakieś skany i inne cuda na kółkach, no i przegrzebać internet o opiniach na temat danej agencji. Najlepsze jeszcze są " czysto" niemieckie agencje, gdzie nie ma polaków w biurach. Zero krętactwa wszystko na umowe, dobre zarobki przede wszystkim. Ale musisz mieć swoje mieszkanie nie rzadko też swój samochód bo to jak bez ręki. No i deutsch.