Nic nie stuka, nic nie puka

Ten samochód nie wymaga wkładu finansowego ;)

Wsiadać i jechać.

~~Ja napisał(a): Wsiadać i jechać.

Volvo, które proļował pogonić ze trzy lata temu jaki koleś z Bożejowic miało widoczne wycieki z silnika. Klient napalony, więc prośba do mechanika, który na życzenie klienta oceniał auto o podanie widełek wyprowadzenia auta na prostą.
Pada propozycja do handlarza: obniż cenę o koszt naprawy i sprzedane.
Handlarz: "Daj pan spokój, ja to umyję i sprzedam za tyle, za ile chcę"

Jakie by teksty nie padały i jakie by nie padały odpowiedzi to zawsze będą durnie co kupią i Barany co to sprzedają , nowe auta są awaryjne i robione typowo na handel czyli na przejechać i stanąć, stare auta są dobrej jakości tylko zaniedbane lub wymagają wkładu już handlarze dobrze wiedzą co się sprzedaje a co nie a kupujący raczej tez zasobnością nie grzeszą i chcą złota za gówniane pieniądze tak się nie da ...kółko się zamyka .trzeba negocjować .