Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAMrowka zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
19 listopada 2013r. godz. 17:00, odsłon: 4186, Krzysztof Krzemiński

Polska kolej jest jak pudełko czekoladek

Mam ostatnimi czasy dość często okazję by sprawdzać na własnym ciele przebieg "zmian na kolei". Sporo w tym wszystkim hazardu... i to takiego, któremu bliżej do rosyjskiej ruletki niż do totolotka. Milionów nie wygrasz, a może cię czekać solidny ból głowy...
Pociąg Retro
Pociąg Retro (fot. Michał Pawełczyk)
Kupowaliście ostatnio bilet na pociąg? Mówiąc ostatnio mam na myśli ostatnie... no powiedzmy 10 lat, bo tyle w miarę jestem w stanie pamięcią ogarnąć. W tym czasie za wiele się nie zmieniło. Za każdym razem, kiedy sobie taki bilet kupuję zachodzę w głowę ile pierdyliardów złotych monet musi się znajdować w kasie, nomen omen, kasy biletowej. Bo jeśli nie ma tam olbrzymich sum pieniędzy, a jedyny towar jaki można w tym okienku nabyć to bilety kolejowe, to po co byłyby takie olbrzymie zabezpieczenia? Szyba gruba na kilka centymetrów, głośniczek, który umożliwia komunikację z, najczęściej oczywiście przeuroczą, panią-kasjerką. Całości dopełnia magiczna "dziura z korbą" służąca do transferów gotówkowych. Tego nie można porównać z niczym innym - w żadnym kantorze, ani tym bardziej u żadnego jubilera czegoś takiego nie widziałem. A przecież taki jubiler to sprzedaje li tylko złoto i diamenty... ciężko to porównać przecież do bezcennych biletów kolejowych.

Prawdziwa zabawa zaczyna się na peronie. Jeśli akurat pora jest mało popularna, to można liczyć na odrobinkę spokoju i luksus nieopisany, czyli miejsce siedzące w pociągu. No chyba, że akurat jest sezon grzewczy - wtedy masz spore szanse na to, że w pociągu zastaną cię totalnie ekstremalne temperatury, albo rodem z Syberii, albo rodem z Nigerii.

Gorzej, jeśli akurat wybierzesz się w podróż w "godzinach szczytu". A najpewniej właśnie tak będzie. Jedziesz do pracy, albo na studia? Nie ty jeden. Wtedy dodatkowo na peronie możesz poczuć się jak piłkarz a-klasowej drużyny podczas rzutu rożnego. W ruch idą łokcie i kolana, a każdy walczy o pozycję i czeka na piłkę... znaczy na pociąg. Jeśli masz nieco mniej szczęścia lub brak ci w tym sporcie doświadczenia będziesz mógł sobie postać. Zawsze to jakaś atrakcja. W tym czasie możesz sobie intensywnie myśleć o tym, dlaczego wspomniany pociąg nie ma kilku wagonów więcej. Szczególnie, że ZAWSZE o tej porze jest wypchany ludźmi po sufit, tak że każdy podróżny czuje doskonale alarm wibracyjny w telefonie współpasażera stojącego kilkanaście metrów dalej.

Ostatnio przeżyłem prawdziwy szok. Wsiadam do przestronnego, ogrzanego do odpowiedniej temperatury, pociągu. I nie był to jakiś wypasiony, drogi IC tylko najzwyklejszy regio. Z nieukrywanym zdziwieniem odnalazłem ukryty w ścianie kontakt ozdobiony naklejką zachęcającą do podłączenia do niego zasilacza od laptopa. Wow. Mój komputer nawet wykrył dwa kolejowe hotspoty. Wprawdzie żaden z nich nie pozwalał na połączenie się z internetem (widać była akurat jakaś awaria) ale ten mały powiew normalności zrobił na mnie duże wrażenie. Szkoda tylko, że już dwa dni później po raz kolejny, jadąc niedzielnym, wieczornym pociągiem relacji Wrocław - Węgliniec, czułem się jak sardynka. Tyle miałem szczęścia, że byłem "siedzącą sardynką". Mogłem trafić na gorszą czekoladkę.

Polska kolej jest jak pudełko czekoladek

~Najlepszy niezalogowany
19 listopada 2013r. o 18:23
Oj oj, ktoś tutaj chce się wypłakać. Leć do mamusi pajacu. Od dwóch lat dojeżdżam 3 dni w tygodniu do Wrocławia i wracam, a w dodatku jakoś żyję. Nie pasuje? Wypad do ruskich albo na Ukrainę, nie wspomnę już o bardziej "ekstremalnych" krajach. Zawsze możesz iść z buta, bo pewnie jesteś zbyt bezradny(leniwy) żeby pracować i zarobić na paliwo(no tak, paliwo to przecież kolejny powód żeby lamentować).
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 listopada 2013r. o 19:35
Wut? Ktoś tu chyba jeździ raz na ruski rok koleją i od razu wszędzie widzi problem. Jeżdżę pociągami bardzo często i dotąd nie zauważyłem niczego na co można narzekać. Składy są w 90% przejazdów nowe lub kilkuletnie, pociągi są czyste i jest w nich ciepło. W dodatku czas podróży do Wrocławia jest krótszy, już wszystkie pociągi (oprócz stareńkich Regio) dojeżdżają w czasie max 1.35. Jeśli ktoś narzeka na brak miejsca to niech jedzie innym składem. Btw: rzadko się zdarza, że dużo ludzi stoi. Zwykle jeśli tak jest to ktoś wysiada za paręnaście kilometrów i po prostu zwyczajnie nie ciśnie się nie siłę, ale komuś może głupio jest o zwolnienie miejsca gdy staruszka ma ze sobą 3 torby.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
19 listopada 2013r. o 21:09
Temat aby zaistnieć.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4335
#Pannazdzieckiem nieaktywny
19 listopada 2013r. o 22:35
Zaraz , zaraz ... Obywatele i Obywatelki, to nasz radny pisze takie duperele ? Kto qurwasz na niego głosował? PKP i. dioto już dawno temu zostało rozparcelowane pośród chapaczo-krętaczy , pod auspicjami wszechobecnej prywatyzacji. W latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia Polacy kładli tory, dzisiaj durnie je zwijają. Może powinieneś zostać artystą Arkadius , miast miejskim rajcą ? I. dioto :)


Dopisane 19.11.2013r. o godz. 22:35:

Nie doczytałem. Wybacz Arkadius :). Krzysiu , Ciebie się tyczy Polska kolej , piszesz o duperelach i tyle . Za moich czasów było jeszcze gorzej , a najbardziej rozśmieszył był mnie pewien jegomość kiedy stałem w pustym wagonie jadąc w lubelskie do panienki, spytał : co, na Żuławy ? Gdybym wtedy wiedział , w życiu do pociągu bym nie wsiadł :D

Ludzie w zasadzie myślą logicznie. Problem polega na tym , że operują na nie pełnych , bądź fałszywych informacjach. I dlatego taką logikę trzeba w du... ży kapelusz włożyć . Krzysztof Karoń.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~Malkon niezalogowany
20 listopada 2013r. o 18:14
Nie sądziłem, że nasz "kochany" radny będzie bawił się w malkontenckie ble ble. Szkoda
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
211
skorn
20 listopada 2013r. o 22:35
Kolejny błyskotliwy.

<i>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
11202
#Anonim11202 nieaktywny
21 listopada 2013r. o 7:12
A coś ty chyba oszukujesz. Niedziela wieczór, relacja wrocław-węgliniec jest przepełniony? Chyba nie bardzo, raczej w drugą stronę studenci jadą na nowy tydzień. Jaki problem jest w kasie z szybą? Nie pamiętasz chyba, jak bezdomni nocowali na dworcach(w sumie dalej może się zdarzać) i jak przychodzą osobniki wątpliwego pochodzenia. Taka pani miałaby siedzieć jak te w banku? Face to face bez żadnej ochrony?
Jeśli chodzi o kolej dolnośląską to właśnie przeżywa renesans. Nie podobają się nowe impulsy? To trza było się zapakować w samochód. Taki jegomość przecież.
Temat z dupy wzięty, w większości przerysowany i wyolbrzymiony.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).