22 listopada 2013r. godz. 14:32, odsłon: 8673, Bolec.Info

Niepierwsze "miasteczko" zamiast boiska

Bolesławieccy urzędnicy z pompą otworzyli dziś "pierwsze na Dolnym Śląsku miasteczko ruchu drogowego". Problem w tym, że... podobne miasteczka istnieją już w ościennych powiatach.

Na uroczyste otwarcie obiektu zjechali wysocy rangą urzędnicy, z Wojewodą Aleksandrem Markiem Skorupą (który to ma rzekomo rychło zostać zmieniony na stanowisku przez Cezarego Przybylskiego) na czele. Nie zabrakło też sporej rzeszy lokalnych włodarzy, radnych miejskich i powiatowych oraz urzędników. Symbolicznego otwarcia dokonali, ramię w ramię, Aleksander Marek Skorupa, Marcin Piwowarski z MSW oraz Prezydent Bolesławca Piotr Roman, który jak sam stwierdził "ma spore doświadczenie w przecinaniu wstęg". Organizatorzy otwarcia obiektu podkreślali, że jest to pierwszy tego typu obiekt na Dolnym Śląsku... co jest nieprawdą! Jak informuje lwówecki portal cowregionie.pl: "podobny, zminiaturyzowany obiekt z krzyżówkami, znakami drogowymi i sygnalizacją świetlną wybudowano ponad trzy lata temu we Lwówku Śląskim".

Miasteczko Ruchu Drogowego znajduje się również m.in. w Złotoryi. Czy więc miejscy urzędnicy świadomie wprowadzili zebranych w błąd czy tez może po porostu nie mają pojęcia o istnieniu podobnych obiektów w innych, okolicznych miastach? Nie wiadomo. Wiadomo za to, że bolesławiecki obiekt kosztował ponad trzy razy więcej niż ten wybudowany we Lwówku. Uczniowie biorący udział w otwarciu przyznają w nieoficjalnych rozmowach, że zdecydowanie woleliby, by przy ich szkole stanęło porządne boisko sportowe.

Miejmy nadzieję, że autorzy pomysłu budowy wspomnianego miasteczka mają solidny plan na jego zagospodarowanie i nie stanie się ono "miasteczkiem widmo" na podobieństwo bolesławieckiego amfiteatru.