6 kwietnia 2015r. godz. 15:05, odsłon: 7021, Kazimierz Marczewski

Tradycja śmigusa-dyngusa bardzo szybko zanika

Nawet fontanna na bolesławieckim rynku, pewnie ze względu na warunki atmosferyczne, nie tryskała wodą.

Bolesławianki, które w Poniedziałek Wielkanocny, 6 kwietnia 2015r. liczyły, że jak nakazuje tradycja, porządnie zostaną zlane wodą, bardzo się zawiodły.
Tradycyjny śmigus-dyngus upływa w Bolesławcu bardzo spokojnie, a raczej wogóle go nie ma. Na osiedlach, w rynku i ulicach nie pojawiły się, jak to dawniej bywało, grupki młodych ludzi z wiadrami wody.

To suchy, Lany Poniedziałek. Nawet fontanna w bolesławieckim rynku, pewnie ze względu na warunki atmosferyczne, nie tryskała wodą. Prawda jest chyba taka, że tradycja polewania wodą w Lany Poniedziałek w Bolesławcu szybko zanikła

Tradycja oblewania się wodą, czyli śmigus dyngus, Lany Poniedziałek, wywodzi się z dawnych, pogańskich czasów. Oblewane były przede wszystkim panny, a to miało im to zapewnić powodzenie u mężczyzn. Panowało przekonanie, że jeżeli jakaś kobieta nie została porządnie oblana wodą, to była uważana za nieatrakcyjną i groziła jej tym samym perspektywa staropanieństwa.

Teraz Lany Poniedziałek to zwyczaj, który staje się z roku na rok coraz bardziej zapominany. Czasy kiedy mieszkańcy Bolesławca masowo oblewali się wodą odchodzą w zapomnienie. Tak było także dzisiaj w Bolesławcu i okolicach.
Spotkaliśmy tylko nielicznych, którzy oblewali się między sobą znikomymi ilościami wody.

Niska temperatura, przelotne opady śniegu i deszczu oraz groźba otrzymania mandatu w wysokości 500 zł nie wpływają pozytywnie na kultywowanie w Bolesławcu tradycji wielkanocnego, Lanego Poniedziałku.