11 listopada 2015r. godz. 10:04, odsłon: 3509, PG

Uczniowie na Pogorii I

Jest godzina 18 w piątkowe popołudnie. II PG im. kap. Krzysztofa Baranowskiego wyrusza na kolejny już rejs Pogorią.

Żaglowiec czeka na całą załogę w porcie w Sanremo, stolicy włoskiej piosenki. Okrętujemy się na pokładzie, poznając zwyczaje panujące na statku. Licencje, regulaminy, zasady bezpieczeństwa, w której wachcie mają pracować, gdzie mają swoje koje. Reszta dnia upłynęła nam pod znakiem nauki obsługi statku - poznawaliśmy nazwy żagli, lin oraz miejsca gdzie te liny są montowane a jest tego nie mało. Do każdego żagla rejowego jest dwanaście lin, mnożąc to przez pięć żagli rejowych, dodając do tego dziesięć innych żagli. jest czego się uczyć a myśleliśmy, że będą wakacje. W wolnym czasie mieliśmy okazję zwiedzać piękne Sanremo, miejsce które jest dobrze znane miłośnikom muzyki. Tak minął nam pierwszy dzień pobytu w słonecznej i gorącej, jak na listopad, Italii. Temperatura powietrza w dzień sięga ponad 22 stopni a widok ludzi z krótkimi spodenkami nie jest niczym obcym.

Następny dzień to pobudka o godz. 7 rano. Śniadanie pół godziny później a o ósmej najważniejsza rzecz, podniesienie polskiej bandery. Tuż po niej ćwiczyliśmy wejście na maszt i na reje. Ci, którzy pierwszy raz wspinali się na wysokość ok 20 metrów a później patrzyli z tej perspektywy na otaczającą rzeczywistość, przeżyli piękne chwile, które na pewno zapadną w ich pamięci na długo. Przełamanie bariery strachu i wielkie poczucie swojej odpowiedzialności za swoje życie, dało im poczucie dorosłości. Po zakończeniu tych ćwiczeń, rozpoczęły się prace przygotowawcze do wyjścia z portu. Pierwsze chwile na otwartym akwenie Morze Śródziemnego były cudowne i trudne do opisania. Dobra widoczność sprawiła, że przepływając nieopodal Monaco, widzieliśmy miejsca w których odbywają się wyścigi Formuły 1 oraz inne atrakcje tego księstwa. Kolejny nasz przystanek to Nicea, ale na tę relację musicie jeszcze poczekać.