16 marca 2006r. godz. 15:59, odsłon: 8791, Wiadomości BolesławcaNowa telewizja w Bolesławcu
Czy Telewizja Lubań Bolesławiec, którą od niedawna można oglądać w naszym mieście, zdobędzie serca widzów?
Marek Łetowski i Andrzej Stefańczyk (TLB) (fot. Wiadomości Bolesławca)
Pracy uczyli się od TVN i to widać. Układ newsów jest dopracowany, materiały są ciekawie zredagowane i dynamiczne. Czy Telewizja Lubań Bolesławiec, którą od niedawna można oglądać w naszym mieście, zdobędzie serca widzów?
Na ten dzień czekało wielu bolesławian. Wreszcie pojawiła się nowa lokalna telewizja. Chociaż jak podkreślają jej właściciele, nie jest tak do końca lokalna, a raczej subregionalna. Zasięgiem obejmuje Bolesławiec i Lubań, Gryfów, Mirsk, Nowogrodzie, Leśną, Osiecznicę i Olszynę. A niedługo także Świeradów i Zgorzelec. Na razie w emitowanym dwa razy w tygodniu Magazynie prezentowane są informacje z Bolesławca, Lubania i okolic. Redaguje je czteroosobowy zespół. Widać w tej pracy nową jakość. Magazynowi bliżej do Faktów TVN niż do mdłej sieczki serwowanej przez Azart Sat, dotąd jedyną telewizję w naszym mieście.
Andrzej Stefańczyk, redaktor naczelny TLB zaczynał właśnie w Azarcie. Wtedy też nawiązał współpracę z TVN. Realizował dla nich materiały z naszego terenu. Tam wyszlifował nie tylko zdolności operatorskie, ale też nauczył się pracy redaktorskiej. Wymagania stawiane współpracownikom były wysokie i Stefańczyk przyznaje, że czasami nie było łatwo. Ale opłaciło się. Teraz wie jak zrobić dobrego newsa i tej pracy uczy swój zespół. Sam nadal współpracuje z TVN.
Dwa Magazyny i Brrrum
Pomysł na telewizję pojawił się w głowie kilku przedsiębiorców w 2002 roku. Weszli w spółkę z ze Stowarzyszeniem Telewizyjnym Lubań, które miało koncesję na nadawanie telewizji rozsiewczej. W grudniu 2004 wyemitowali pierwszy program. Na początku serwis informacyjny Magazyn trafiał na antenę raz w tygodniu. Dziś ma premierę dwa razy w tygodniu. W środy o godzinie 17.30 prezentowany jest nowy program, który jest potem powtarzany w czwartek, piątek i sobotę. W niedzielę o godz. 14. 00 prezentowane jest kolejne wydanie premierowe, które jest powtarzane w poniedziałek i wtorek.
Każde wydanie programu to około 6 newsów. W niedzielę po programie emitowany jest jeszcze program motoryzacyjny „Brrrum”.
-
To nasz autorski projekt, który ma już liczne grono sympatyków – mówi
Tomasz Buganik prezes zarządu TLB.
-
Tomek prezesuje telewizji od kilku miesięcy, ale to pod jego zarządem jej rozwój nabrał tempa – mówią pracownicy. -
Pojawili się nowi reklamodawcy, w tym sieć niemieckich sklepów. Docieramy do coraz większej liczby miejscowości.
Chcą wejść do kabla
Od początku emitowania programów TLB można je oglądać w naszym mieście. Ale od października jakość transmisji znacznie się poprawiła dzięki zainstalowaniu nowych nadajników i wzmacniaczy. Telewizję można oglądać na 51 kanale UHF. Telewizja jest też dostępna w Internecie. Na stronach
www.bolec.info i
www.tlb.net.pl można przez całą dobę zobaczyć ostatnie wydanie magazynu.
-
Ciągle pracujemy nad uatrakcyjnieniem programu. Będziemy się starać o to, by na naszej antenie był emitowany program kulturalny, tworzony w Bolesławieckim Ośrodku Kultury. Chcemy też być dostępni w „kablu”. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku pojawimy się w bolesławieckiej telewizji kablowej – wylicza Tomasz Buganik. –
Pod koniec marca ruszy program publicystyczny, w planach mamy program historyczny i kulinarny. TLB, podobnie jak TVN, jest w 100% telewizją prywatną.
-
Musimy sami na siebie zarobić, więc zależy nam, by mieć liczne grono odbiorców. Dlatego dokładamy starań by robić naprawdę rzetelne i ciekawe programy – dodaje Andrzej Stefańczyk.
W ramówce telewizji TLB znalazły się też programy ekologiczne „Zielona Polska” produkowane przez firmę Media Corporation realizującą m.in. Program „Europa da się lubić”
i „Jaka to melodia?”.
Telewizja Lubań Bolesławiec na Bolec.Info - www.tv.iboleslawiec.pl