Powiat Bolesławiecki – temat w obecnym czasie wyjątkowo trudny. Trudny za sprawą ciężkiej choroby starosty Kwaśniewskiego, o którą nikt nie chce pytać, aby przypadkowo nie urazić włodarza powiatu. Trudny, bo Rada Powiatu pod przewodnictwem Karola Stasika, która powinna Zarząd Powiatu nadzorować i reagować w krytycznych sytuacjach, teraz jest totalnie bezradna. Temat trudny także dlatego, że przez wiele lat rządzący miastem i powiatem celowo nie podjęli się wykreowania nowych, młodszych liderów, którzy byliby przygotowani do przejęcia władzy w każdym momencie – i nie robili tego z troski o swój własny interes – bali się potencjalnego zagrożenia ze strony takich liderów.
Dzisiaj choroba starosty to oprócz ludzkiego dramatu także obnażenie braku przygotowania do rządzenia Radnych Rady Powiatu Bolesławieckiego oraz ich Przewodniczącego i braku zdolności podejmowania przez nich decyzji.
Obserwując działania władz Starostwa Powiatowego, niektórych członków Zarządu i Rady Powiatu można śmiało można powiedzieć, że od dłuższego czasu w powiecie bolesławieckim trwa walka o władzę i stołki. Obecna koalicja nie rządzi już powiatem, ale tylko nim administruje. Sprawy obywatela i przyszłości powiatu mają drugorzędne znaczenie.
Dzieje się to na oczach wszystkich. Urzędujący obecnie starosta jest bardzo chory. Zarząd Powiatu i Przewodniczący Rady nie chcą zdymisjonować chorego starosty, czekając raczej na jego rezygnację. Starosta zresztą taką rezygnację zapowiedział, ale szybko się z niej wycofał - okazało się bowiem, że nie jest wcale takie pewne, że nowy starosta byłby z tej samej opcji politycznej. A na to Platforma Samorządowa nie chce pozwolić. Wygrała więc opcja, że lepiej, aby obecna ekipa tylko administrowała, niż inna rządziła.
Taka sytuacja powoduje, że jedni radni robią podchody, aby zmienić koalicję, a inni chcą ją za wszelką cenę utrzymać. I jak to zwykle bywa, nic jednak nie dzieje się za darmo. W tle obietnice i stołki.
W tych przepychankach jedna rzecz już się udała – rozbity został klub radnych PSL. Podobno trzech radnych oficjalnie wystąpiło z klubu. Ale za jaką cenę? Jeden z radnych twierdzi, ze odchodzi z klubu PSL, bo obraził go wicestarosta z PSL. O innym słyszy się, że jeśli wyjdzie z klubu PSL i przejdzie do Platformy to zostanie wiceprzewodniczącym rady. Innemu podobno zasugerowano, że jeśli przejdzie do właściwej opcji to zostanie wicestarostą, a jak nie to może mieć problemy w pracy.
Słychać także głosy radnych, którzy mówią, że ich poparcie dla koalicji zależy od tego czy będzie dobry kandydat na starostę. W szeregach lokalnej Platformy mówi się, że takim kandydatem jest obecny, siedemdziesięcioletni Przewodniczący Rady Powiatu Karol Stasik. Gdyby przeszła ta opcja Stasik byłby więc najprawdopodobniej najstarszym starostą w województwie dolnośląskim. Jego bezradność jako szefa Rady w obliczu trwającej od kilku miesięcy sytuacji dyskwalifikuje go, jako osobę mogącą podejmować trudne, zdecydowane decyzje. Czy taki starosta będzie dobrze wypełniał swoją misję? Moim zdaniem nie. Uważam, że powiatem powinien pokierować ktoś młodszy, energiczny, kto będzie miał wizję a jednocześnie nie będzie się bał kreować nowych liderów. Ktoś, kto wreszcie będzie potrafił zakończyć trwający od lat spór powiatu z miastem, bo ważniejsza dla niego będzie współpraca i rozwój a nie stołki.
Aby wybrać Stasika, koalicja musi zebrać odpowiednia liczbę głosów. Na tę kandydaturę nie chce sie zgodzić obecny wicestarosta, więc radni chcą go odwołać, a za jego fotel utargować dodatkowe głosy. Podobno były poseł PO Jacek Protasiewicz sugerował, aby do koalicji włączyć PiS – tylko po to aby Platforma Samorządowa Kwaśniewskiego mogła utrzymać władzę.
Nowy starosta ponoć może być powołany wraz z nowym wicestarostą tylko wtedy jak nie będzie etatowego członka Zarządu, ale wtedy SLD wyjdzie z koalicji i na nowe, stare otwarcie może zabraknąć głosów. Wszyscy od rana do wieczora liczą głosy, na razie ciągle tych głosów wszystkim brakuje.
Opozycyjni radni oczywiście też nie śpią. Także mają swoich kandydatów na nowego starostę i wicestarostów, szefa Rady Powiatu, ale na razie brakuje im głosów. Mówi się o koalicji opozycji - ludzi Piotra Romana, PiS oraz Ziemi Bolesławieckiej. Chociaż tak naprawdę obecnie nie wiadomo, kto jest teraz w opozycji.
Jedno jest pewne. Nie ma w powiecie mocnego, który zrobiłby z tym porządek. Pat może trwać nawet do następnych wyborów samorządowym. Kto na tym straci najwięcej? Odpowiedź jest bardzo prosta: mieszkańcy powiatu.
Wydaje się, że w tej sytuacji byłoby rozsądne załatwienie tej sprawy poprzez wprowadzenie zarządu komisarycznego w powiecie. Problem w tym, że w papierach wszystko wygląda dobrze – są protokoły z sesji Rady Powiatu, są uchwały. Służby wojewody twierdzą więc, że przyglądają się sprawie, ale na razie reagować nie będą.
Tak czy inaczej członkowie Zarządu Powiatu i radni zamiast zająć się merytoryczną pracą, inwestycjami, rozwiązywaniem problemów mieszkańców powiatu są coraz bardziej zaangażowani układankami, koalicjami i politycznymi dyskusjami.
Ta cała sytuacja pokazuje – moim zdaniem – dwa kierunki zmian, które mieszkańcy powiatu powinni przemyśleć. Po pierwsze, przy okazji najbliższych wyborów nie głosować na (prawie) żadnego z obecnych radnych – ich bezradność i sposób myślenia w obecnej sytuacji ich dyskwalifikuje. Po drugie, wybierać opcje, których szefowie już dzisiaj wychowują swoich następców. Tacy mają wizje i myślą o przyszłości nie tylko swojej, ale i innych.
PS. Panu staroście Dariuszowi Kwaśniewskiemu życzę szybkiego powrotu do zdrowia - jak widać podczas jego nieobecności wszystko się sypie.
~ napisał(a):Szkoda ,ze nie ma tych Mistrzostw Swiata,mozna było nawet konia wygrac.A jaka Domaczna Luta Racja.Niebo nie smak!~Konrad36 napisał(a):W tej partii,kazdy orze jak może!~rolnik napisał(a): Czy któryś z radnych z PSL chociaż raz w życiu orał w polu :>Orali na Mistrzostwach Swiata w Orce,ktore były kiedyś organizowane w Ocicach.Nawet dobrze sobie radza w tej dyscyplinie.Kon,plug i WIO!!!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).