Radny Dariusz Filistyński zignorował komisję i wyborców?

-Zmiana zasad ruchu drogowego na ulicy Opitza w Bolesławcu nastąpiła bez konsultacji społecznych - twierdzą mieszkańcy.

Spotkanie radnych z mieszkańcami ul. Komuny Paryskiej (fot. Kazimierz Marczewski)

W cywilizowanych krajach ułatwia się gościom dojazd do hoteli, dlaczego w Bolesławcu jest inaczej? Na to pytanie starano się znaleźć odpowiedź 12 października 2016r.

W środę, 12 października 2016r. Komisja Infrastruktury, Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa Rady Miasta Bolesławiec, której przewodniczącym jest radny Dariusz Mucha spotkała się właścicielami restauracji i hotelu Piwnica Paryska oraz z mieszkańcami tej ulicy i klientami, przeprowadzając wizję lokalną. Celem spotkania było zapoznanie się z wnioskiem właścicieli Piwnicy Paryskiej i wydanie opinii dotyczącej ewentualnego przywrócenia dwukierunkowego ruchu na tej ulicy lub zorganizowania go w taki sposób, aby nie utrudniał dojazdu na parking gościom hotelowym.

Właściciele Piwnicy Paryskiej zebrali ponad 700 podpisów mieszkańców ulicy Opitza, gości hotelowych oraz mieszkańców sąsiednich ulic popierających ich inicjatywę o przywróceniu ruchu dwukierunkowego na tej ulicy.

W trakcie dyskusji okazało się, że decyzja o zmianie zasad ruchu drogowego na ulicy Opitza nie była konsultowana ani z przedsiębiorcami, ani mieszkańcami tej ulicy i ulic przylegających. Zdaniem wielu osób jest niezgodne z prawem i zasadami współżycia społecznego.

Znamienne jest to, że na spotkanie Komisji nie przybył radny z tego okręgu - Dariusz Filistyński.

- Jest naszym zwyczajem, że zawsze zapraszamy radnego z danego okręgu, gdy sprawa dotyczy jego regionu. Radny Dariusz Filistyński był zaproszony. Dlaczego nie przyszedł, nie wiem - mówi Dariusz Mucha, przewodniczący Komisji. - Grzeczność nakazywałaby też, żeby chociaż zadzwonił i poinformował nas dlaczego go nie będzie - dodaje.

- Radny Dariusz Filistyński chociaż mieszka naprzeciwko naszej restauracji i hotelu, nigdy nie rozmawiał z nami, nigdy u nas nie był - mówi rozgoryczony właściciel Piwnicy Paryskiej i hotelu Bogdan Nowak. - Nie zna naszych problemów i nam nie pomaga, mimo, że jest radnym z tego okręgu, a my miastu płacimy ogromne podatki. Goście hotelowi też w Bolesławcu zostawiają swoje pieniądze, a my chcemy  inwestować i się dynamicznie rozwijać, nie można nam tego zabronić i utrudniać. Potrzebujemy jednak stabilizacji. Mam nadzieję, że Komisja wyda korzystną dla nas opinię  - dodaje.

- Radny Filistyński boi się swoich wyborców, boi im popatrzeć im w oczy? - zastanawiali się niektórzy uczestnicy spotkania. Czy prawdopodobne jest to, że to on mógł być inicjatorem "dobrej zmiany" na ulicy Opitza? - pytali z zażenowaniem.

Teraz czekamy na opinię Komisji Infrastruktury, Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa Rady Miasta Bolesławiec tej sprawie.

Do sprawy wrócimy.