Urzędnicy mieli w pracy oglądać TVP Info

W starostwie jednak nie będą sprawdzać jakości sygnału państwowej telewizji.

Siedziba władz powiatu (fot. Bernard Łętowski)

Samorządy na Dolnym Śląsku w tym starostwo w Bolesławcu otrzymały z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Wojewody Dolnośląskiego pismo w którym prosi się o codzienną informację, czy nie ma zakłóceń w odbiorze TVP Info.  W piśmie sugeruje się, aby te Powiatowe Centra Zarządzania Kryzysowego, które same nie mają odbiorników TV do odbioru naziemnej telewizji, sprawdziły czy takie możliwości posiadają komórki zarządzania kryzysowego na szczeblu gminnym i stamtąd uzyskiwały informację.

W starostwie w Bolesławcu Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego telewizora nie ma a gminne centra, na pytanie powiatowego, odpowiedziały, że też telewizorów nie posiadają. Dzięki temu urzędnicy nie muszą weryfikować problemów z zasięgiem publicznej telewizji.

Od zeszłej soboty widzowie TVP informowali o zakłóceniach w dostępie do sygnału naziemnego kanałów TVP, które znajdują się na multipleksie trzecim. Prezes Jacek Kurski w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl potwierdził, że poinformował o sprawie Rządowe Centrum Bezpieczeństwa oraz Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Zgodnie z szacunkami zakłócenia miały dotyczyć od 10 do 12 procent populacji kraju.

W poniedziałek wieczorem przedstawiciele wszystkich 16 Wojewódzkich Centrów Zarządzania Kryzysowego rozesłali pismo do starostw powiatowych z prośbą o stałe monitorowanie działania TVP Info.

Problemy z zasięgiem podobno zaczęły się podczas sobotniego przemówienia premier Beaty Szydło. To było pretekstem do powtórnego wyemitowania go w niedzielę przez TVP.