Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
7 września 2006r. godz. 21:45, odsłon: 3772, Bolec.Info

Problem piętro wyżej - ciąg dalszy

Mimo reakcji ze strony MZGM problem naszej Czytelniczki nie zniknął.
Problem piętro wyżej
Problem piętro wyżej (fot. B. Kiedel)
27. sierpnia opublikowaliśmy na naszych łamach list jednej z naszych Czytelniczek skarżącej się na sąsiada mieszkającego piętro wyżej. Pani Bronisława w swoich listach opisała swój problem i bezradność Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej oraz Straży Miejskiej. Po naszej publikacji Pani Bronisława wreszcie doczekała się reakcji ze strony MZGM. Odwiedziła ją również Policja zapowiadając szybką wyprowadzkę nieznośnego sąsiada.

Jednak na samych zapowiedziach się skończyło... Dzisiaj publikujemy kolejny list Pani Bronisławy. Czy władze MZGM wreszcie rozwiążą problem naszej Czytelniczki??

Droga redakcjo Bolec.Info

25 sierpnia napisałam do Was o swej bezradności wobec mojego sąsiada.
Reakcja była wręcz natychmiastowa. Artykuł obszerny, nagłośnienie itp.
30 sierpnia odwiedzili mnie Policjanci informując, że do 4 września mój sąsiad ma się wyprowadzic ze swojego mieszkania.

Szczerze mówiąc zaszokowała mnie ta informacja, bo nie spodziewałam się, że MZGM jest w stanie tak szybko zareagowac.
Zdziwiło mnie również to, że nagle pojawiła się sprzątaczka, która wymyła korytarz, a która tak rzadko tu bywa. Pomyślałam, że to pewnie efekt nagłośnienia całej sprawy.

Jakże zaskakujący jest dla mnie fakt, że pan F. nie wyprowadził się do 4 września, nie zrobił tego w następnych dniach. Dziś w nocy w trakcie kolejnej libacji u sąsiada moje mieszkanie po raz kolejny zostało zalane. Smród jest nie do wytrzymania. Mój sufit jest mokry, wykładzina również. Zastanawiam się co będzie jak efekt tego zalewania dotrze do sąsiadki, która mieszka na parterze czyli pode mną.

Pan F., który wcześniej mieszkał w schronisku dla bezdomnych dostał mieszkanie socjalne i udowodnił sobie i wszystkim, którzy pewnie w niego wierzyli, że nie jest zdolny do samodzielnej egzystencji.

Dzwoniłam do MZGM, dzwoniłam na Policję. Jedni zasłaniają się drugimi.
Nie pojawił się nikt z MZGM, nie pojawiła się Policja gdyż dyżurny stwierdził, że ma jedno auto a za chwilę mogą się bic z siekierami.

Efekt jest taki, że tkwię w tym smrodzie, z obleśnym sufitem, z którego kapie raz po raz i modlę się by było ciepło, bo gdy przyjdą zimne dni i zamknę okno to (...)

Jestem bezradna, nie wiem co robic.

Pozdrawiam serdecznie!
Bronisława Kiedel - Ciuman


Poniżej prezentujemy również poprzednie listy Pani Bronisławy, które już wcześniej publikowaliśmy na naszych łamach.

Droga redakcjo Bolec.Info

Od kilku miesięcy ja i moi sąsiedzi mamy poważny problem, jeśli nie nazwać tego koszmarem.

W 2006-01 wprowadził się nowy sąsiad bezpośrednio nad moim mieszkaniem.
Od tego czasu nie mamy tutaj spokoju.

Składaliśmy pisemne skargi do MZGM przy ul. Dolne Młyny 23 i nic!
Wielokrotnie interweniowaliśmy telefonicznie: MZGM, Straż Miejską i Policję.
MZGM nie zrobiło nic w tej sprawie, kazali nam się uzbroic w cierpliwośc i zasugerowali, że jeszcze sobie poczekamy a poczekamy.

Uważamy, że jest to skandal! Wszyscy regularnie opłacamy czynsz a oni nic nie mogą zrobic!

Moje mieszkanie, bezpośrednio położone pod jego jest od kilku miesięcy non stop zalewane, fetor jest nie do wytrzymania. Odchody tego sąsiada i jego notorycznych gości są wszędzie. Człowiek ten wyrzuca przez okno odpady, wymiotuje przez nie, nie zwracając nawet uwagi czy czasem ktoś nie przechodzi pod jego oknami.

Dziś doszło do pożaru, który został ugaszony przez sąsiadów. Paląca się kołdra wyleciała tradycyjnie przez okno. Wezwana Policja nie została wpuszczona do jego mieszkania i poradziła nam być czujnym.

Na litośc boska żyjemy na bombie zegarowej. Co musi się jeszcze wydarzyć ażeby ktokolwiek zareagował i nam pomógł.

Bardzo proszę pomóżcie nam w tej sprawie, tak nie możemy życ!

Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze proszę pomóżcie nam.


Skarga dotycząca Franciszka F. skierowana do MZGM w dniu 24-04-2006


Franciszek F. jest moim sąsiadem. Mieszka na ul. Mazowieckiej od stycznia 2006.

Z chwilą jego pojawienia się zaczęło się dzienne i nocne zakłócanie spokoju.
Całodobowe, głośne libacje, radio grające bez przerwy. Patologia bodajże z całego miasta schodzi się w tym mieszkaniu. Wielokrotnie w środku nocy ktoś dobija się do moich drzwi w poszukiwaniu ów sąsiada. Mieszkają tam osoby, które nie są tam zameldowane.
Lokal, który mężczyzna zamieszkuje od czterech miesięcy został doprowadzony do ruiny.
W mieszkaniu stoją garnki pełne ludzkich odchodów! Fetor wydobywający się z mieszkania jest nie do wytrzymania. Od kilku dni jestem zalewana przez niego odchodami, które w jego mieszkaniu są wszędzie.
Podłoga u niego jest bardzo mokra! Na moim suficie pojawiły się pokaźnych rozmiarów plamy.

Interweniowałam osobiście w tej sprawie lecz mężczyzna ten jest w stanie ciągłego upojenia alkoholowego i nie można z nim nawiązac kontaktu.

Dnia 2006-04-21 wzywałam Policję, gdyż fakt, że kapie mi z sufitu przeraził mnie.
Proszę o natychmiastową interwencję w tej sprawie. Mieszkam na tej ulicy od wielu lat i czegoś takiego jeszcze nie było. Płacę czynsz terminowo i nigdy nie mam zaległości.

Dlatego proszę mnie poinformowac kto odświeży moje mieszkanie? Już w tej chwili zapach jest nie do wytrzymania.
Jak można przyznac mieszkanie komuś tak niecywilizowanemu? Czego mogę się jeszcze spodziewac po tak uciążliwym sąsiedzie?

Raz jeszcze proszę o natychmiastową interwencję w tej sprawie.

Proponuję, żeby odpowiednia komisja obejrzała oba mieszkania i podjęła stosowne decyzje. Najtrafniejszą decyzją w tej sprawie jest wg mnie odświeżenie mojego mieszkania po tym czego dokonał Franciszek F. i jego eksmisja z obecnego miejsca zameldowania.


Skarga dotycząca Franciszka F. skierowana do MZGM w dniu 24-05-2006


24-04-2006 złożyłam pisemną skargę na Francziska F.
Opisałam w niej sytuację jaka panuje na ul. Mazowieckiej 2.
W odpowiedzi na nią pojawiła się Komisja, a jej przewodnicząca zarzuciła mi wręcz brak powagi w moim zachowaniu. Poczułam się upokorzona, bo przecież to ja mam zakłócany spokój i to ja jestem zalewana przez ów sąsiada!
Nigdy nie uskarżałam się na sąsiadów, więc skoro to zrobiłam to jestem tego świadoma.
Nie widzę żadnych zmian na lepsze ze strony Franciszka F. i jego notorycznych gości. Atmosfera, która tu panuje jest taka sama a nawet gorsza niż miesiąc temu.
Sufit mój nadal jest zalewany (moczem, alkoholem, zlewkami) a plama na nim powiększa się z dnia na dzień. Fetor w moim mieszkaniu, który jest bezpośrednio związany z zalewaniem mnie utrudnia mi życie.
Pytałam się już w poprzedniej skardze kto odświeży moje mieszkanie?
Regularnie opłacam czynsz i nie zalegam z płatnościami.
Pan F. posuwa się coraz dalej w swoich niecywilizowanych zachowaniach.
Wyrzucanie przez okno odpadów jedzenia, zlewek, a nawet butelek po alkoholu jest co najmniej niestosowne, a co za tym idzie niebezpieczne. Strach przechodzic pod jego oknami.
Proszę o natychmiastowa interwencję. Czas leci a ja musze tu mieszkac a Pan F. nadal się dobrze bawi kosztem moim i moich sąsiadów. Ile mogę jeszcze czekac na jakąkolwiek reakcję ze strony M Z G M?


Z poważaniem. Bronisława Kiedel-Ciuman
Problem piętro wyżej
Problem piętro wyżej (fot. B. Kiedel)
Problem piętro wyżej
Problem piętro wyżej (fot. B. Kiedel)
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMAEfekt-Okna zaprasza