Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
21 sierpnia 2017r. godz. 11:50, odsłon: 23187, Bolec.Ifo

Manifestacja była żartem

Pomysłodawca i twórca Gliniady Bogdan Nowak o manifestacji gliniadowej, miejskiej paradzie i o wizycie policji.
Bogdan Nowak
Bogdan Nowak (fot. Bartek Gruszecki)

Bolec.Info: Ta piątkowa manifestacja to była ściema?

Bogdan Nowak: Żart, ale udany. Zaprosiłem ludzi na piątek na godzinę 18 na ulicę Kościelną aby bez żadnych oznak protestu spotkali się i pokazali tłumnie wsparcie dla Gliniady. I tłumy były.

Bo w tym samym miejscu o tej samej porze ruszała miejska parada.

Przypadek (śmiech).

Ok, kto ten żart złapał, mógł go uznać za zabawny, ale dla pana już taki zabawny nie był. 

No było to ciekawe doświadczenie. 

Przyszła do pana policja.

Tak, i to sam zastępca komendanta wraz z szefem prewencji. Było to kilka dni temu. Przyszli przygotowani, profesjonalni, z dokumentami na temat zgromadzeń, regulaminem miejskiej parady a nawet z wydrukowanym artykułem na temat manifestacji z Bolec.Info.

Drukowanie internetu po pańskiej informacji o manifestacji było popularne także w Ratuszu.

Możliwe, nie wiem, ale jestem ciekaw czy oni to potem skanują…

Ok, przyszła policja i…

Odniosłem wrażenie, że panowie chcieli dowiedzieć się co szykuję i czy zagraża to bezpieczeństwu ludzi. Nie wiem skąd przypuszczenie, że mógłbym wpaść na jakikolwiek pomysł zagrażający bezpieczeństwu ludzi. Protest w obronie Gliniady odbył się w 2015 roku i był zupełnie nieagresywny. Celem było wówczas skrytykowanie władz miasta za to, że nie popierają Gliniady. Fani Gliniady chcieli coś zrobić, ale nie mieli szansy do spożytkowania swojej energii. Daliśmy ją im. 

Powiedział pan policjantom, że to fake?

Byłem pod wrażeniem ich profesjonalizmu i troski o bezpieczeństwo mieszkańców. Zapewniłem ich, że nie będą mieli żadnych problemów z jakąkolwiek akcją z naszej strony i nie sprawimy im ani  organizatorom parady żadnych kłopotów. Wykonywali swoje obowiązki i mam nadzieję, że tak samo podejdą do sprawy, jeśli będę kiedyś organizował paradę w Bolesławcu. 

W piątek, w dniu manifestacji, pańska restauracja miała niespodziewaną kontrolę Sanepidu. Przypadek?

Oczywiście, że przypadek. Nieprzypadkowe jest tylko to, że urzędnicy nie mieli nam nic do zarzucenia i restauracja przeszła kontrolę wzorowo. 

Jednokierunkowa ulica Opitza czyniąca dojazd do pańskiego hotalu trudniejszym to oczywiście też przypadek?

Też przypadek, nawet jak mi pan prezydent wybuduje tutaj rondo, to też będzie dla dobra mieszkańców.

Duża ilość policjantów, ochroniarzy i strażników miejskich osłaniających miejską paradę to też przypadek?

Tak sądzę, widziałem dużo mundurów i żółtych kamizelek rozmaitych służb. Nie pamiętam tak obstawionej służbami parady Glinoludów. Na Gliniadzie nigdy nie było potrzeby zatrudniania firm ochroniarskich czy absorbowania policji albo straży miejskiej. Te służby po prostu nie były potrzebne. 

Bolec.Info - zdjęcieKobaltowa parada była bardzo silnie ochraniana. Nie wiadomo przed kim.

Na piątkowej miejskiej paradzie ceramików było mniej niż ochroniarzy i policjantów…

Jeden czy dwa zakłady, ale nie widziałem szyldów z nazwami Ceramiki Artystycznej czy Manufaktury. W przyszłym roku można by było włączyć do parady firmy ochroniarskie.

Zakłady Ceramiczne „Bolesławiec” bojkotują paradę drugi rok z rzędu. 

Wystarczyło na nią popatrzeć, aby przyznać rację panu Ogrodnikowi. Wydaje mi się że uczestniczenie państwowej firmy w tym pozbawionym spontaniczności pochodzie i jeszcze finansowanie tego udziału z pieniędzy wypracowanych przez załogę byłoby marnotrawstwem.

Pan chwali człowieka PiS?

Rozumiem jego motywy. Nie chce brać udziału w czymś co jest sztuczne i nie przynosi korzyści firmie. Polityka już mnie nie interesuje. 

Udział w miejskiej paradzie nie jest promocją firmy?

Producenci ceramiki w czasie święta ceramiki potrzebują ludzi na swoich stoiskach, w firmach po których oprowadzają klientów i turystów, muszą obsłużyć ten wzmożony ruch a nie dreptać za prezydentem wokół rynku. To nie pochód pierwszomajowy, tylko artystyczna parada może zachwycić turystów.

Pan chce, żeby koszty Gliniady też ponosili podatnicy. 

Wychodzę z założenia, że jeśli miasto stać na sztuczne ognie, sztuczne gwiazdy i wydawanie pieniędzy na różne dziwne rzeczy, to stać je także na finansowanie jednej z najbardziej charakterystycznych, wyrazistych i aktywizujących ludzi inicjatyw. 

Ile pan zarobił na Gliniadzie?

Na Gliniadzie w Bolesławcu nigdy ani grosza. Zawsze dokładałem do niej dużo pieniędzy. Zdarzało mi się zarobić jakieś pieniądze na niektórych wyjazdach, ale tak naprawdę potem te pieniądze i tak zazwyczaj wkładałem w Gliniadę w Bolesławcu.

Z drugiej strony, gdybym zarobił na Gliniadzie, nie powinienem się tego wstydzić, ani z tego tłumaczyć. To ogromna praca przez lata i skoro rozmaici wykonawcy i dostarczyciele atrakcji na Bolesławieckie Święto Ceramiki na tym zarabiają, to dlaczego ja miałbym być wolontariuszem i fundatorem? Byłem nim wiele lat i cieszy mnie, że wielu mieszkańców to docenia i mówi mi o tym. Zawsze jednak robiłem to kosztem mojej firmy, mojego czasu i mojej pracy. 

W 2015 odbyła się manifestacja ludzi chcących Gliniady. Kukła prezydenta jechała na sedesie. Dumny pan jest z tego pomysłu?

Naszym celem było skrytykowanie władz miasta przy pomocy happeningu. Obstrukcyjne tępienie Gliniady, podkładanie kłód pod nogi, brak wsparcia - wszystko to spowodowało ostrą krytykę kogoś, kto Gliniady nie wspierał, ale chciał się przy niej lansować, choćby osobiście udzielając ślubów Glinoludom.

Oczekuje pan, że prezydent, którego pan tak ośmieszył, postanowi dofinansować Gliniadę?

Tu nie chodzi o prezydenta a o miasto, jego promocję i tradycję wspaniałej imprezy, która była już zanim powstała miejska parada zorganizowana w kontrze dla Gliniady. Ego prezydenta nie jest ważniejsze od Bolesławca. Przynajmniej nie dla mnie. 

 Protest z 2015 roku.

W Bolesławcu ludzie, którzy oczekują wparcia samorządu, zwykle rozpływają się w peanach na jego cześć, wychwalają prezydenta, karnie idą w miejskiej paradzie ceramicznej i tak dalej. 

Nie będę się płaszczyć przed władzą dla pieniędzy.

Woli pan ją zmuszać do zwiększenia ochrony parady, publikowania tuż przed paradą regulaminów umożliwiających wykluczenie wspierających Gliniadę i zastanawiania się co ten Nowak znowu wykombinuje. Ale takie zachowania czy kukła prezydenta wożona na sedesie nie sprzyjają porozumieniu z władzą. A bez porozumienia trudno będzie dostać pieniądze na Gliniadę.

Prezydent na pewnej konferencji prasowej spytał mnie co trzeba zrobić, żeby była Gliniada. Powiedziałem mu, że wystarczy, żeby do mnie zadzwonił. Nie zadzwonił.
Porozumienie z obecną władzą jest możliwe, ale tylko na jej warunkach. Nie interesują jej inicjatywy niezależne, oddolne, niemożliwe do kontrolowania. Prezydent Roman woli w paradzie śmieciarki i urzędników i taką paradę ma.

Przez lata obserwuję niszczenie oddolnych inicjatyw mieszkańców. I tu nie chodzi o pieniądze, tylko o problemy z kontrolowaniem takich inicjatyw przez władzę,

Bez miejskiego dofinansowania nie da się zrobić Gliniady?

Podobno istnieją badania opinii publicznej zamówione przez miasto i opłacone z pieniędzy mieszkańców, w których bolesławianie mówią, że chcą Gliniady. Wyniki tych badań od paru miesięcy są ściśle tajne i władze ich nie opublikowały. Chciałbym wiedzieć czy to tylko plotka, czy takie badania istnieją naprawdę. Wyniki powinny być jawne. 

Co roku mnóstwo ludzi mnie pyta, kiedy będzie Gliniada, i czy będzie Gliniada w Bolesławcu. Wszyscy wyrażają żal, że jej nie ma. Ciśnienie rośnie przed Bolesławieckim Świętem Ceramiki i coraz więcej ludzi namawia, prosi i nalega.

A ja nie chcę robić byle czego, nie chcę robić na kolanie gliniadki, aby tylko była. Jeśli mam po takiej przerwie (ostatnia Gliniada w Bolesławcu odbyła się w 2014 roku) robić tutaj Gliniadę, to ona musi być wielkim powrotem tej imprezy, czymś szczególnym. 

Skoro ludzie na nią czekają i jej chcą, to niech nie wymagają ode mnie, żebym był jej sponsorem. Dokładałem do Gliniady wiele lat i naprawdę nie rozumiem dlaczego mam sam fundować miastu jedną z największych atrakcji jego święta. Jeśli Gliniada zostanie kiedyś dofinansowana, to nie po to, żeby Nowakowi żyło się lepiej, tylko po to, aby była zrobiona z rozmachem.

To są niemałe koszty, każdy strój, każda machina, leiwo, organizacja, ludzie do pracy, promocja - to wszystko kosztuje.

Gliniada to nie jest osobiste przedsięwzięcie autopromocyjne Bogdana Nowaka, tylko jedna z inicjatyw, która Bolesławieckie Święto Ceramiki czyniła wyjątkowym. I jedna z niewielu, która nie czyni z ludzi tylko odbiorców tego, co dla nich przygotowano, ale włącza ich w to święto.

Nie obawia się pan, że ktoś inny zorganizuje Gliniadę?

Co roku słyszę o takich zakusach.

W końcu ktoś się odważy.

A ludzie i prawnicy odróżnią podróbkę od oryginału.

Prawnicy - straszy pan.

Uświadamiam. Nie po to tyle lat tworzy się i pracuje nad jakimś projektem, aby ktoś inny bezkarnie go sobie kradł i wykorzystywał. 

Ale w Gliniadzie przez lata uczestniczyło mnóstwo ludzi. Można odnieść wrażenie, że tych ojców Gliniady z czasem jest coraz więcej.

Sukces ma wielu ojców, porażka jest sierotą. Oczywiście, że mnóstwo osób przez lata pracowało przy Gliniadzie. Dziękuję im wszystkim i nie sądzę, żebym kiedyś zapomniał o ich wkładzie w tę imprezę. Jest także wiele osób, które włączały się w pracę przy Gliniadzie, aby się przy niej wylansować, zaistnieć, załatwić jakieś swoje sprawy. Są też tacy, którzy odpuścili sobie Gliniadę, gdy zobaczyli, że to jednak bardzej zabawa i idea, niż biznes.

Istotne rozróżnienie…

Istotne.

 

Bolec.Info - zdjęcie

Manifestacja była żartem

~~ex bywalec niezalogowany
23 sierpnia 2017r. o 20:19
Pełna zgoda-zachowanie dystansu przydałoby się nietylko niektórym forumowiczom ale także stronom sporu Nowak-Roman.Ktoś tam wcześniej napisał że sponsorami gliniady powinny być wspólnie prywatne firmy i miasto.Myślę że to niegłupi pomysł.Trzeba tylko dobrej woli wyżej wymienionych panów z rozdmuchanym ego.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
11445
PanM
23 sierpnia 2017r. o 20:29
~~ex bywalec napisał(a): Pełna zgoda-zachowanie dystansu przydałoby się nietylko niektórym forumowiczom ale także stronom sporu Nowak-Roman.Ktoś tam wcześniej napisał że sponsorami gliniady powinny być wspólnie prywatne firmy i miasto.Myślę że to niegłupi pomysł.Trzeba tylko dobrej woli wyżej wymienionych panów z rozdmuchanym ego.


Umknął Panu jeden dosyć istotny szczegół dotyczący " rozdymanych eg " obu panów .
Jeden z panów płaci z własnej prywatnej kieszeni a drugi tym co zabierze pierwszemu.

" Tyle państwa w państwie ile to minimalnie niezbędne i tyle swobody obywatelskiej ile to maksymalnie możliwe " Konstytucja Rzeczypospolitej Czym gorsze prawo tym więcej urzędników i odwrotnie
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~ niezalogowany
24 sierpnia 2017r. o 10:46
~~Ilona napisał(a): Żart? A co ma Nowak mówić innego, jak nikt nie przyszedł na jego apel? Ha ha ha. ŻAŁOSNE

like
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~klucznick niezalogowany
24 sierpnia 2017r. o 16:10
smarowanie się gliną jest bardzo niezdrowe ,średnio lubię koty ,wolę PSY.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Taaa niezalogowany
24 sierpnia 2017r. o 16:25
Reprezentacja Polski poczyniła w tym roku znaczące postępy...
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).