Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
13 stycznia 2020r. godz. 21:03, odsłon: 8646, Kazimierz Marczewski / Marcin Marczewski

Bycie radnym w Bolesławcu to dobry biznes?

Radny, który nie przychodzi na sesje i nie bierze udziału w posiedzeniach komisji otrzymuje nawet aż 80% diety. Za co?
Wieża ratusza po remoncie
Wieża ratusza po remoncie (fot. Bolec.Info)

W ostatnich miesiącach bolesławiecka Rada Miasta obraduje w nieco okrojonym składzie. Spowodowane jest to nieobecnością radnego Dariusza Filistyńskiego, choć i zdarza się, że w czasie sesji więcej krzeseł stoi pustych.

Radny za udział w sesjach i posiedzeniach komisji otrzymuje dietę. Dieta, ma przede wszystkim pełnić funkcję rekompensaty za wynagrodzenie utracone w związku z nieobecnościami radnego w swojej pracy. W praktyce jest atrakcyjnym i łatwym dodatkiem do pensji.

Czy opłaca się być radnym? Jaka jest wysokość diety radnego Rady Miasta Bolesławiec? Czy radny otrzymuje dietę, gdy go nie ma albo gdy nie pracuje na rzecz swoich wyborców? Znaleźliśmy odpowiedzi na te pytania i porównaliśmy jak to wygląda w innych miastach.

Okazuje się, że w przypadku Bolesławca bycie radnym to już nie tylko publiczna służba, ale i mały biznes. Co więcej – wystarczy zostać radnym, niewiele robić, a dieta i tak wpadnie do kieszeni. I to nawet w przypadku, gdy radny nie pojawi się na żadnym posiedzeniu komisji czy rady!

Nie ma więc co się dziwić, że miejscy radni tak bardzo się okopują na swoich stołkach i walczą o kolejne kadencje. Tym bardziej, że diety nie są opodatkowywane.

W Bolesławcu diety wynoszą maksimum tego, co przewiduje ustawa. Przewodniczący rady otrzymuje dietę w wysokości 2013 zł na miesiąc co oznacza, że w czasie kadencji zarobi z tego tytułu 120.780 zł. Wiceprzewodniczący odpowiednio 1610 zł za miesiąc (96 600 zł za kadencje). Jeśli radny jest przewodniczącym komisji stałej to jego dieta wynosi 1409 zł na miesiąc co daje 84.540 zł za kadencję. W przypadku zastępcy przewodniczącego komisji jest to kwota rzędu 1308 zł na miesiąc (78.480 zł przez całą kadencję). Radny, który nie pełni żadnej funkcji otrzymuje 1207 zł za miesiąc (72.420 zł na kadencję).

W Nowogrodźcu dieta radnych jest dużo mniejsza – przewodniczący rady otrzymuje 1431 zł na miesiąc,wiceprzewodniczący rady 1016 zł, przewodniczący komisji 927zł, zastępca przewodniczącego komisji 795zł. Radny, który nie pełni żadnej funkcji dostaje „tylko” 706 złotych.

Kontrowersje budzą jednak wysokości diet, które wypłacane są w przypadku nieobecności radnego w posiedzeniach rady.

Bolesławieccy radni za nieobecność na posiedzeniach na sesji i komisjach mają potrącane 10% diety za każdą nieobecność (w Nowogrodźcu wysokość potrącenia, 10% za nieobecność na sesji, 5% za komisje). Zakładając, że w miesiącu odbywa się jedna sesja i jedna komisja, radny, który nie był obecny na tych posiedzeniach będzie miał obniżoną dietę tylko o 20%.

Oznacza to, że w przypadku przewodniczącego komisji stałej radny otrzyma dietę w wysokości 1127 zł mimo, że nie wykonał dla swoich wyborców żadnej pracy!

Jeżeli radny jest na zwolnieniu lekarskim i nie przychodzi na sesje i komisje jego nieobecność traktowana jest jako nieusprawiedliwiona, a dieta obniżana jest zgodnie z wyżej wymienionymi regułami.

Informacje te potwierdza Agnieszka Gergont, Rzecznik Prasowa Urzędu Miasta. - Radny, który od września nie uczestniczył w sesjach rady i posiedzeniach komisji otrzymuje co miesiąc obniżoną dietę - mówi.

Wysokość potrąceń w przypadku nieobecności i zasady obniżania diety ustalają sami radni w drodze uchwały. Okazuje się, że w Bolesławcu potrącenia są wyjątkowo łagodne. Inaczej jest w innych miastach np. w 42-tysięcznej Dębicy (woj. podkarpackie).

- W Dębicy za nieusprawiedliwioną nieobecność radnego na sesji Rady potrącane jest 50% diety – mówi w rozmowie z Bolec.Info Mateusz Cebula, przewodniczący dębickiej rady miejskiej. – Dodatkowo za nieusprawiedliwioną nieobecność na posiedzeniu komisji potrąca się 25% diety. Dieta radnego będzie także pomniejszona o 15% w przypadku nieusprawiedliwionej nieobecnosci na dyżurze – dodaje.

Oznacza to, że dieta radnego z Dębicy, który w danym miesiącu opuści posiedzenie komisji i nie weźmie udziału w sesji, zostanie obniżona aż o 75% (w Bolesławcu tylko o 20%).

Czy radny, który przez kilka miesięcy nie bierze udziału w sesji i komisjach powinien otrzymywać dietę? Czy powinna być ona obniżona tylko o 20%?  Zapraszamy do dyskusji.

Bycie radnym w Bolesławcu to dobry biznes?

~~Błękitnawa Irezyna niezalogowany
16 stycznia 2020r. o 20:14
A po co taki Filistyński. To taki klakier. Myślał że wszystko może. Wstyd Panie Darku. Zrezygnować z funkcji i zachować trochę twarzy i honoru. Lepiej okazać trochę pokory , przeprosić tych co się skrzywdziło i zabrać się do uczciwej pracy
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMA Villaro zaprasza