Motocyklista zginął na drodze

Sami widzicie w komentarzach przemądrzałość Szczyli motocyklistów nie przegadasz . Niech pędzą dalej kolega już na nich czeka oni sobie nic z tego nie robią , nieśmiertelni ha ha ha . To trzeba mieć dzban zryty ale widocznie to nieuleczalne .

Współczucia dla rodziny, szkoda chłopaka.
Każdy się rozpisuje że pewnie było tak czy tak a nikt nie wie co się stało i dlaczego, pracowałem z tym chłopakiem i wiem że umiejętności jazdy na motorze napewno miał bardzo duże, nie kupił sobie kategorii do blankietu prawa jazdy. Powinien każdy z nas się stuknąć w pierś i zastanowić czy sam jeżdżę zgodnie z przepisami,czy sam kiedyś nie wymusilem pierwszeństwa albo nie pojechałem na tzw. trzeciego bo naprawde swoje błędy szybko się zapomina a cudze to się wytyka. Mam prawie komplet kategorii w prawku kilometrów reż trochę zrobiłem i wiem że nie jestem idealnym kierownicą czasem też coś odwale na drodze i się potrafię przyznać do błędu.
Kondolencje dla rodziny

potwierdzam , chlopaka szkoda, mogl jeszcze zyc, a reszta cyklistow niech sie zastanowi troche, czy warto az tak dociskac ..., trzeba miec umiar we wszystkim, czy to motor, czy to samochod ,czy lokomotywa......... umiar nas wszystkich moze uratowac , nie sprawdzac ile fabryka dala, szerokiej drogi zycze wszystkim.

Zastosowana autokorekta

z ta autokorekta zgadzam sie , pojelam, dziekuje ,

a drugi uczestnik wypadku pozostawiony sam sobie, jemu też psycholog potrzebny

wczorj byłem u ciotki w Rakowicach od strony Imperium...i powiem krótko ze jakis dziwny czlowiek motocyklista tak gazował na maxa w Bolesławcu ze az tam było słychac..az ciotka sie wystraszyła i cały czas pytala Jezu co to takiego..to jakis alarm przeciwlotniczy czy co?..spokojnie jej odpowiadałem...ciociu to tylko motocyklista daje w palnik ..bo mu wolno bo ma MOTUR...moze i to własnie ten tłumik było słychac..

Zastosowana autokorekta

~~Czarnawy Fiołek napisał(a): wczorj byłem u ciotki w Rakowicach od strony Imperium...i powiem krótko ze jakis dziwny czlowiek motocyklista tak gazował na maxa w Bolesławcu ze az tam było słychac..az ciotka sie wystraszyła i cały czas pytala Jezu co to takiego..to jakis alarm przeciwlotniczy czy co?..spokojnie jej odpowiadałem...ciociu to tylko motocyklista daje w palnik ..bo mu wolno bo ma MOTUR...moze i to własnie ten tłumik było słychac..

Boże.... Miałeś okazje milczeć i ukryć że jesteś...... Tym postem rozwiałeś wątpliwości...