7 marca 2008r. godz. 09:07, odsłon: 9257, Bolec.Info/Telewizja TLBPorwanie
14-letni bolesławianin uciekł z rąk porywaczy.
(fot. Telewizja TLB)
Chłopiec został uprowadzony ze szkoły - z lekcji WF zabrał go nieznany mężczyzna. Łatwo przekonał nauczyciela, by zwolnił chłopaka, mówiąc o rzekomym wypadku jego ojca. Drugi porywacz czekał w samochodzie.
Bartosz, zakneblowany i przywiązany do krzesła, był przetrzymywany w starej szopie na terenie ogródków działkowych Chemik. Gdy tylko został uwięziony, rodzice usłyszeli przez telefon cenę za życie syna - 400 tys. zł. Postanowili zgłosić sprawę na policję.
Chłopiec jednak nie czekał na powrót porywaczy. Udało mu się przewrócić krzesło i uciec z szopy. Jego wołanie o pomoc usłyszał pracujący nieopodal mężczyzna. Gdy podszedł do chłopca ten błagał, by nie robić mu krzywdy.
Nie wiadomo, czemu porywacze wybrali właśnie tę rodzinę. Rodzice chłopca, choć są znanymi w Bolesławcu przedsiębiorcami, nie należą do bogaczy. Twierdzą, że nie mają wrogów, zatargów. Mają nadzieję, że sprawcy zostaną ukarani. Chłopiec jest w szoku.
Mimo monitoringu w szkole do tej pory nie odnaleziono porywaczy. Zarówno policja, jak i prokuratura, zasłaniając się dobrem śledztwa, nie chcą udzielać informacji na jego temat. Sprawcom za porwanie z żądaniem okupu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Artykuł na ten temat ukazał się w dzisiejszej Gazecie Wrocławskiej na s. 12 -
Bartek uciekł porywaczom.
Mężczyźni podejrzani o porwanie zostali ujęci przez policję. O tym, czy zostaną aresztowani, zdecyduje jutro sąd.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij
formularz lub wyślij pod adres:
[email protected].
Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).