Szanowny Panie!
W imieniu rodziców dzięki, które reprezentują BKS w najmłodszych kategoriach wiekowych, piszę do Pana. Ostatnie wydarzenia dotyczące działalności zarządu zaniepokoiły nas. Mimo, że drużyna seniorów w drugiej części sezonu nie odnosi poważniejszych sukcesów, to nadal jest "oczkiem w głowie" obecnego zarządu. Natomiast nikt nie zwraca uwagi na najmłodszych!!! Przecież to oni w przyszłości będą podstawą składu BKS-u!!! W niedzielę (27.04.2008) nasze dzieci czekały 1,5 godziny na transport do Lubania, na turniej orlików. Gdyby nie pomoc jednego z rodziców prawdopodobnie nie pojechałyby!!! Na turnieju, pytając innych trenerów o ilość treningów - padła odpowiedź minimum 2 razy w tygodniu. Nasze dzieci trenują raz w tygodniu a jednak za każdym razem są na podium (2 miejsce w Jeleniej Górze, 1 miejsce w Bogatyni, 1 miejsce w Lubaniu). Zawdzięczamy to bardzo dobrej pracy trenera (p. Mirosław Szapiel) i pomocy rodziców. Drugą sprawą jest przeprowadzenie podobnego turnieju w Bolesławcu.
Niestety informacje, które do nas dotarły szokują nas. Brak bramek jest wymówką zarządu, aby turniej nie odbył się. Czy tak trudno pożyczyć od innych klubów, jeżeli sami nie mamy (to co robi zarząd?) lub we własnym zakresie kupić i zrobić takie bramki? Prosimy o bardziej poważne podejście do spraw najmłodszych piłkarzy BKS-u! Proszę o odpowiedź.
z poważaniem
Mariusz Pochwała
|