20 maja 2008r. godz. 10:52, odsłon: 8570, Bolec.Info
Rodzinna władza w Bolesławcu
Matka szefową córki? Dyrektor konkurujący sam ze sobą? Gazeta Wojewódzka opisała niezdrowe zależności w bolesławieckim samorządzie.
Ratusz (fot. Bolec.Info)
"Kiedy Janina Piestrak-Babijczuk, przewodnicząca rady miasta, słucha sprawozdania prezesa Miejskiego Zak¸adu Rehabilitacji Leczniczej nie usłyszy raczej „mamo”. A mogłaby, bo prezesem jest jej córka, Dorota Babijczuk-Borucińska. Takich przykładów
jest więcej." - tak zaczyna się obszerny materiał opublikowany przez Gazetę Wojewódzką w wydaniu z 20. maja 2008r.
W tekście "Ręka w rękę w Bolesławcu" redaktor Łętowski przybliża zależności rodzinne (i nie tylko) panujące w bolesławieckim magistracie, starostwie, a także w spółkach należących zależnych od władz.
Czy opisane relacje, rzeczywiście "wynikają z zaangażowania tych ludzi w sprawy
miasta", jak twierdzi cytowany w materiale sekretarz bolesławieckiego magistratu, Jerzy
Zielinski?
Gazeta Wojewódzka - Ręka w rękę w Bolesławcu (PDF)
Wypowiedz się:
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
"Kiedy Janina Piestrak-Babijczuk, przewodnicząca rady miasta, słucha sprawozdania prezesa Miejskiego Zak¸adu Rehabilitacji Leczniczej nie usłyszy raczej „mamo”. A mogłaby, bo prezesem jest jej córka, Dorota Babijczuk-Borucińska. Takich przykładów
jest więcej." - tak zaczyna się obszerny materiał opublikowany przez Gazetę Wojewódzką w wydaniu z 20. maja 2008r.
