7 czerwca 2009r. godz. 10:39, odsłon: 3032, Bolec.Info/MXTuningowisko 2009
Mimo iż pogoda nie była wymarzona, to na zlocie zjawiło się wiele stuningowanych aut.
(fot. MX)
Impreza odbywa się 6. i 7. czerwca na zamkniętym terenie przy ul. Karmelkowej. Wybrali się na nią także zapaleńcy z Bolesławca.
Uczestnicy mieli mozliwość ścigania się w
rajdzie na czas, prezentacji publiczności swojego bolidu a także
legalnego spalenia gumy wśród szerokiej publiczności. Wiele aut było poddanych profesjonalnym fimowym modyfikacjom, choć większość przyjezdnych stuningowała swoje auta własnymi koncepcjami, często bardzo oryginalnymi.
Wśród zaprezentowanych aut pod wiatami dominowały maszyny Niemieckie oraz Japońskie. Zarówno wśrod jednych,jak i drugich można było znaleźć prawdziwe perelki. Można było porozmawiać z właścicielami aut o technikach jazdy i modyfikacjach sprzętowych, nierzadko prezentowano ryk silników oraz tąpnięcia zestawów nagłośnienia. Szczególną uwagę zwrocały prezentacje aut, w których to właściciele omawiali publiczności swoje dotychczasowe oraz planowane modyfikacje, które to prowadzący poddawał żartobliwej krytyce.
Największą uwagę publiczności przykuły
konkurencje KJS. Tor miał przygotowany ciekawy uklad, oceniano zarówno wygląd, jak i zachowanie aut, a także sposób, w jaki kierowcy pokonują trasę. Pod uwagę brano także błędy kierowców. Konkurencja KJS ujawniła wiele niespodzianek, między innymi to, że
paradoksalnie w większości przypadków najmocniejsze maszyny dojeżdżały z najgorszymi czasami. Szczególnie ważne były umiejętności kierowców - tutaj akurat moc silnika nie pomagała. Bardzo często kierowcy popełniając niewielkie błędy tracili kontrole nad pojazdami, przekraczając wyznaczony tor lub zmuszeni byli cofać, by dalej kontynuowac zmagania. Największym zaskoczeniem był
Fiat 126p, którym kierowca zdobył świetny czas - większość zawodników nie mogła nawet zbliżyć się do jego wyniku, mimo, iż posiadali ponad 10-krotnie mocniejsze silniki. Zawodnicy posiadajacy napęd na tylną oś często wykorzystywali tę przewagę driftując na łukach.
Wiek, moc, czy rodzaj nadwozia nie miały znaczenia w starcie - znalazło się nawet kilka kombi, które mimo innego przeznaczenia pokazały co potrafią na wąskim, krętym torze. Emocje zapewne byłyby większe, gdyby nie popołudniowy deszcz, jednak pasjonaci, mimo prognoz, dopisali. Taka impreza zdarza się przecież tylko raz w roku. Wszyscy, którzy chcieliby zobaczyć auta na własne oczy, mają szansę zrobić to jeszcze dzisiaj - impreza przy ulicy Karmelkowej we Wrocławiu.
Zobacz zdjęcia z Tuningowiska 2009:
BolecAlbum: Tuningowisko 2009
(fot. MX)
(fot. MX)
(fot. MX)