23 lipca 2009r. godz. 11:14, odsłon: 1849, Bolec.Info / AS

22 lipca – słodka pamiątka po PRL?

Z czym kojarzy się bolesławianom dzień 22 lipca? Czy obchodzą ten dzień w jakiś szczególny sposób?

Przez 45 lat 22 lipca – dzień – w którym moskiewskie radio ogłosiło manifest PKWN, komuniści uznawali za święto Polski Ludowej.

Było to jedno z najbardziej hucznie obchodzonych uroczystości państwowych. Organizowano zabawy ludowe, podejmowano zobowiązania produkcyjne, wreszcie wiele dużych inwestycji starano się oddawać do użytku tego dnia. 22 lipca stał się symbolem odrodzenia Polski. Dziś data ta jest zwyczajnym dniem roboczym, jednak wciąż wielu Polaków wspomina to święto z nostalgią. Z okazji tego dnia przeprowadziliśmy sondę wśród bolesławian, pamiętających dobrze czasy PRL-u. Spytaliśmy się o ich wspomnienia i refleksje.

Olgierd wspomina to święto jako radosne. To był dzień wolny od pracy, nie trzeba było nawet iść do kościoła ani na pochód – mówi. - 22 lipca stanowiło uroczystość państwową, niezwiązaną z kościołem. Odbywały się zabawy, festyny. Można było nawet kupić papier toaletowy na kiermaszu, którego na co dzień brakowało. Ludzie cieszyli się, że mogą dostać kawałek boczku, napić się piwa i bawić do późnej nocy. Chodziłem z rodziną do parku przy ulicy Zgorzeleckiej, tam odbywały się najważniejsze uroczystości tego dnia – wspomina.

W całej Polsce wtedy otwierano nowe fabryki, szkoły, kina, trasy. W Bolesławcu z tej okazji została wybudowana fontanna w parku przy ulicy Zgorzeleckiej, obok zakonu Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa. Autorem tej fontanny jest Władysław Garnik – ceramik, rzeźbiarz, rysownik, malarz. Dziś obiekt ten stanowi totalną ruinę. W latach 1963 – 1994, artysta ten, miał wystawy w bolesławieckim Muzeum Ceramiki.

Pani Stanisława również dobrze pamięta to święto. - Chodziliśmy całą grupą przyjaciół i znajomych na uroczystości 22–ego lipca - mówi. Spytana o notę historyczną i genezę tego święta – odpowiada, że Nikt nie wiedział, dlaczego jest to święto. - Najważniejsze, że istniało, nie obchodziła nas nota historyczna – dodaje.

Bolesławianie pytani o dzień 22 lipca, natychmiast kojarzyli datę ze Świętem Odrodzenia Polski. Wielu broniło tej uroczystości, nikt z pytanych nie przejmował się tym, że dziś uznawana jest za fałszywą.

Manifest PKWN, który dał podwaliny pod późniejszy PRL, faktycznie został podpisany i zatwierdzony przez Stalina w Moskwie 20 lipca 1944 roku. Komunistyczna propaganda przez lata utrzymywała, że został on wydrukowany i ogłoszony 22 lipca 1944 roku w Chełmie. Przez 45 lat najbardziej hucznie obchodzono to święto właśnie w tym mieście.

Choć czasy PRL-u już dawno minęły, rodacy często wracają wspomnieniami do tamtych lat. Pamiętają piwo lipcowe i czekoladę o nazwie „22 lipca” (dziś czekolada E. Wedla). Współcześnie w wielu polskich miastach dzień ten obchodzony jest jako święto czekolady. Można to uznać jako słodką pamiątkę po już nie tak słodkim PRL-u.