W międzyczasie na różnego rodzaju turniejach zdobywał wiele nagród m.in. dla najlepszego piłkarza i króla strzelców.
- Już wtedy postanowiłem, że będę dążył do swojego celu, czyli bycia piłkarzem - mówi Mateusz Janczyszyn.
Od 13 roku życia jest systematycznie powoływany do kadry okręgu jeleniogórskiego. Jeździ również na konsultację kadry Dolnego Śląska.
Jednak od tamtego czasu Mateusz ma poważne problemy ze zdrowiem. W trakcie sezonu zagrał zaledwie kilka razy.
- Lekarze powiedzieli, że nie będę mógł grać w piłkę i uprawiać sportu. Na początku załamałem się, ale wiedziałem, że nie mogę się poddać, dlatego postanowiłem walczyć i opłaciło się. Teraz już nie ma śladu urazu - cieszy się Mateusz.
Bez problemu udaje mu się także połączyć naukę ze sportem.
- Od najmłodszych lat zawsze chciałem odnosić sukcesy i podnosić poprzeczkę coraz wyżej, dlatego postanowiłem w trzeciej klasie gimnazjum, przenieść się do Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łodzi i tam kontynuować swoją karierę - dodaje M. Janczyszyn. - Na treningach jest bardzo wysoki poziom i trudno przebić się do podstawowego składu, dlatego trzeba bardzo ciężko trenować, ale wierzę w siebie i wiem, że odniosę sukces - dodaje.
W Szkole Mistrzostwa Sportowego w Łodzi jest od lutego tego roku.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).