29 listopada 2009r. godz. 19:58, odsłon: 3135, Bolec.Info / DC

Niesamowite emocje na parkiecie

TOP Bolesławiec przegrał swój już siódmy z rzędu mecz w III lidze koszykarzy.

Tym razem nasi zawodnicy ulegli drużynie WSTK Wschowa Sława 70-73. Mecz był bardzo emocjonujący od pierwszej do ostatniej minuty. Szkoda tylko tego, że nasi zawodnicy po raz kolejny schodzą z parkietu pokonani. Była to siódma z rzędu porażka naszych zawodników - nie wygrali oni w tym sezonie jeszcze żadnego spotkania.

Pierwsza kwarta meczu pokazała, że widowisko na pewno przyniesie nam wiele emocji. To była walka, na którą nasi zawodnicy czekali od początku sezonu. Drużyna gości jest bowiem jak najbardziej w zasięgu naszych chłopaków. Gra była bardzo wyrównana, mocna obrona z obu stron i kończone punktami akcje ofensywne mogły podobać się licznie zgromadzonym kibicom. Wynik tej kwarty to 18-19 dla gości.

Kolejna odsłona meczu była prowadzona pod dyktando gospodarzy, dobre zmiany przeprowadzone przez trenera pokazały, że naszą mocną stroną jest szeroki skład – tylko, jak widać, bardzo rzadko z tego korzystamy. Bardzo dobre zawody rozgrywał w sobotę Jacek Wójcik, który we wcześniejszych meczach był trochę „zaspany”. Zdecydowana przewaga gospodarzy w tej kwarcie pozwoliła odskoczyć na bezpieczny dystans. Wynik tej kwarty to 22-15 dla TOP-u.

Po 10 minutowej przerwie rozpoczęła się 3 kwarta meczu, która pokazała, że jest ona słabością naszej drużyny - prawie w każdym meczu ta kwarta kończy się wysoką przegraną. Tym razem nie było inaczej. Brak rotacji w składzie pokazał, że jedną podstawową piątką meczu wygrać się nie da. Słaba skuteczność na linii rzutów osobistych, głupie straty i brak pomysłu na grę przyczyniły się do wysokiej porażki w tej odsłonie meczu. 13-25 dla Sławy.

Ostatnia kwarta meczu była jedną z bardziej emocjonujących kwart, jakie TOP dotychczas rozegrał. Wynik oscylował w granicach remisu. Gospodarze, co chwile musieli odrabiać stratę aż w końcu się to udało. Na 10 sekund przed ostatnią syreną nasi zawodnicy doprowadzili do remisu. Wszystko byłoby pięknie tylko, że w ostatniej sekundzie meczu Wojciech Rzeszowski z drużyny gości oddał rzut przy pełnym kryciu i o dziwo trafił, gdy do końca meczu zostało 0.3 sekundy. Niestety tragicznie rozegrana ostatnia akcja nie pozwoliła nawet na oddanie rzutu i koszykarze TOP Bolesławiec kolejny raz zeszli z parkietu pokonani.

Podsumowując spotkanie można podziękować naszym zawodnikom za serce włożone w grę. Nasi zawodnicy zostawili dużo zdrowia w tym meczu. Przykre jest w tym to, że znowu przegrali po bardzo dobrej grze. Jesteśmy na razie jedyną drużyną, która jeszcze nie wygrała żadnego spotkania w lidze. Pokazaliśmy, że potrafimy stworzyć niezapomniane widowisko, ale to nie wszystko. Należy w końcu wygrać i sprawić radość kibicom, którzy na każdy mecz przychodzą i wspierają naszych zawodników.

TOP Bolesławiec:Wilas Tomasz (26), Wójcik Jacek (16), Napiórkwski Piotr (9), Czernia Daniel (8), Doliński Bartosz (6), Kureła Krzysztof (5), Kozłowski Marcin (0), Mucha Michał (0), Czerkas Łukasz, Miarka Piotr, Jankowski Grzegorz.
Trener: Piotr Rydz

WSTK Wschowa Sława: Rzeszowski Wojciech (22), Badziński Paweł (13), Matuszewski Przemysław (10), Rzeszowski Marcin (10), Sacha Marcin (9), Dworniczak Tomasz (8) Toś Jędrzej (1), Zgrzebnicki Mariusz (0), Naramski Krystian (0), Nowak Jacek (0).
Trener: Grabianowski Maciej