1 maja 2010r. godz. 22:30, odsłon: 9117, Bolec.Info

Taniec to radość umysłu, duszy i ciała

Niejednemu mężczyźnie nie przeszłoby przez usta powiedzenie zdania: uczęszczam na lekcje tańca - mówi Piotr Skowroński.

Gościem Bolec.Info był Piotr Skowroński, nauczyciel tańca, właściciel Szkoły Tańca Skowrońscy, były dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Sportu w Nowogrodźcu, współzałożyciel Stowarzyszenia Miłośników Tańca Towarzyskiego i Folkloru Tanecznego w Bolesławcu.

Kazimierz Marczewski, Bolec.Info: Proszę się przedstawić Bolecnautom.

Piotr Skowroński: Witam serdecznie. Pedagog - absolwent Uniwersytetu Zielonogórskiego, kierunek: animacja społeczno-kulturalna. Właściciel Szkoły Tańca SKOWROŃSCY. Współzałożyciel - prezes Stowarzyszenia Miłośników Tańca Towarzyskiego i Folkloru Tanecznego. Żona Renata i syn Adrian, to moja wspaniała rodzina.
Moje pasje to oczywiście taniec, w której to pasji trwam już od czasów szkoły podstawowej i która to pasja przerodziła się również w profesję uprawianą do dnia dzisiejszego. Chętnie oddaję się rekreacji poprzez pływanie, jazdę na rowerze i tym podobnym sportom. Lubię również pracę w swoim ogrodzie wokół domu. Natomiast w aspekcie zainteresowań zawodowych cenię sobie uczestnictwo we wszelkich działaniach kulturalnych podejmowanych tak przez młodych „raczkujących” dopiero artystów, jak i profesjonalnych i wybitnych twórców sztuki w szerokim tego słowa znaczeniu. Często odpoczywam słuchając muzyki klasycznej wielkich klasyków muzyki smyczkowej jak i śpiewaków operowych.

A co Pan robił wcześniej? Czym Pan się jeszcze zajmował?

Rozumiem, że pytanie dotyczy mojego życia zawodowego. Zdecydowanie znaczna część mojego dotychczasowego życia zawodowego związana była z pracą na rzecz upowszechniania kultury w szerokim tego słowa znaczeniu (by nie wiązać tego tylko z działalnością Szkoły Tańca).
Dwukrotnie byłem dyrektorem Gminnego Centrum Kultury i Sportu w Nowogrodźcu. W ramach tej działalności byłem organizatorem wielu wydarzeń kulturalnych o randze regionalnej (Festiwal Folkloru pn. „Znaki Tożsamości”), ponad lokalnej (Festiwal Muzyki J. Schnabla – z udziałem Konstantego Andrzeja Kulki) i międzynarodowej (Udział uczennicy z Gościszowa w Międzynarodowym Festiwalu Piosenki Dziecięcej w Banja Luce – Bośnia i Hercegowina) tu w roli organizatora udziału jedynej uczestniczki z Polski. Wspólnie z podległymi pracownikami przeprowadziliśmy polsko czeskie warsztaty ceramiczno rzeźbiarskie pn.” Nie święci garnki lepią” – projekt dofinansowany przez Stowarzyszenie Gmin Polskich Euroregionu Nysa.
Takich i podobnych działań można by mnożyć.

Pana pasje to taniec... Czym właściwie, według Pana, jest taniec?

Taniec jest jedną z najbardziej naturalnych form ludzkiej aktywności, niosącą z sobą wiele korzyści – jak choćby ta, że jest to najlepszy i najprostszy sposób zawierania znajomości i nawiązywania kontaktów towarzyskich. Taniec to cudowny, delikatny i jednocześnie gruntowny sposób na gimnastykowanie swojego ciała, rozwija koordynację ruchową. Taniec zapewnia dobrą sylwetkę, bez względu na wiek, wzmacnia ciało i daje radość życia. Taniec uczy obycia towarzyskiego oraz pozwala czuć się młodo i być nowoczesnym. Taniec jest jednym z niewielu hobby, które pary lub przyjaciele mogą uprawiać razem, jest umiejętnością cenioną w towarzystwie oraz rozwija pewność i wiarę w siebie. Taniec jest to najprawdopodobniej najtańszy i dający najwięcej korzyści sposób spędzania wolnego czasu. Można uprawiać go mając 5 lat i cieszyć się nim nadal mając 95!

Czy rzeczywiście każdy może tańczyć?

Teoretycznie tak, jednak praktyka wskazuje inaczej. Tu konieczne jest otwarcie się na to, co się chce robić, czyli na okres przejściowy – od momentu rozpoczęcia nauki poprzez sam okres nauki aż do efektu nauki, czyli umiejętności tańczenia. Niezbędnym jest posiadanie poczucia rytmu i podstawowej koordynacji ruchowej z tym, co się słyszy, czyli ruch w rytmie i z muzyką. Jak takie cechy posiadamy to na pewno będziemy tańczyć. Niektóre z tych cech podlegają również kształceniu.

Kto częściej tańczy? Kobiety czy mężczyźni?

Zdecydowanie większym zainteresowaniem cechują się panie, ale myślę, że wynika to z ich większych predyspozycji do tańca i względów obyczajowych. Niejednemu mężczyźnie nie przeszłoby przez usta powiedzenie zdania: uczęszczam na lekcje tańca. Mężczyźni (oczywiście nie wszyscy) uważają tę umiejętność jako niemęską. Jednak, aby być w pełni pewnym siebie na każdej płaszczyźnie życia, w tym również życia społecznego i towarzyskiego, bez umiejętności sprawnego poruszenia się po parkiecie w rytmie muzyki to się nie uda. Wyobraźmy sobie prezesa poważnej korporacji, który na co dzień jest autorytetem i wzorem dla wielu, na balu przez siebie organizowanym dla szacownych gości i partnerów biznesowych ów prezes ucieka jak może od konieczności tańczenia z powodu nieumiejętności. To jego słabość i dyskomfort jaki przeżywa przy każdej tego typu tanecznej okazji. A tak nie musi być.

A bolesławianie? Lubią tańczyć?

Jestem przekonany, że tak. „Ale” prawdą jest, że lubią tańczyć ci, którzy potrafią. Nie lubią tańczyć najczęściej Ci, którzy tego nigdy nie robili i nie poznali czaru i magii tańca i nie poznają tego, jeśli nie podejmą się przyjemnej nauki tańca.

Myślę, że lubimy tańczyć to, co utożsamiamy z naszym nastrojem, temperamentem, wrażliwością na muzykę. Pamiętajmy, że taniec to również doskonała terapia odprężająca i relaksująca, to również zdrowie i rekreacja, to również ćwiczenia stymulujące rozwój intelektualny i sprawność umysłową. Każdy wybiera to, co lubi najbardziej w tańcu lub z tzw. nieprzymuszonej konieczności – myślę tu osobach tańczących w parach lub solo - niekoniecznie z wyboru.

W „parach” lub „solo”?

W parach (partner + partnerka) tańczymy tańce towarzyskie w wersji standardowej lub latynoamerykańskiej. Muszę z przykrością stwierdzić, że niestety pod względem zainteresowania tańcem kobiety zdecydowanie są lepsze od nas mężczyzn. A w związku z tym niektóre panie nie mając partnera do tańca decydują się na taniec solo. Mamy w ofercie naszej Szkoły projekt taneczny pn. Latino mix i salsa – lady styling. Projekt ten cieszy się dużym powodzeniem wśród pań, które realizują swoje pasje taneczne bez partnerów.

A co z dziećmi? Też tańczą?

Oczywiście z nauką tańca u dzieci jest podobnie jak z wszystkim innym. Wiek dziecięcy jest najodpowiedniejszym okresem do podejmowania wszelkiej nauki, w tym również nauki tańca. Nauka tańca u dzieci stymuluje większy rozwój intelektualny, psychomotoryczne, kształtuje lepszą orientację przestrzenną, wyobraźnię, umiejętności projektowania, wrażliwość na muzykę oraz walory estetyczne, nie wspomnę tu o walorach zdrowotnych.

Wspomniał Pan, że chętnie uczestniczy w różnych działaniach kulturalnych. Co Pan sądzi o rozwoju kultury w Bolesławcu?

Spoglądając na infrastrukturę kulturalną, bazę lokalowa, to z pewnością należy zauważyć duży postęp po tak długich latach zastoju w tym temacie. Skoro baza lokalowa, obiekty do upowszechniania, tworzenia kultury już są lub lada moment będą, to można by się spodziewać, że i reszta też będzie. Jednak kultura to nie ściany lecz ludzie. Żywa jednostka wrażliwa na piękno, estetykę, ład i nieład, jednostka lub zespół umiejący tworzyć „coś” dla drugiego człowieka z przekonaniem i otwartością, życzliwością i pragnieniem obcowania z kulturą.
W Bolesławcu jest wiele młodych talentów, może nawet młodych artystów w różnych dziedzinach ekspresji kulturalno-artystycznej, jednak jak się ich posłucha to ciągle słychać nieustające wołanie o wsparcie w ich dążeniu do realizacji wspaniałych twórczych pomysłów kulturalnych, artystycznych, a wsparcia pomimo znacznie większych możliwości i doświadczeń nabytych przez ostatnie lata sporów środowiskowych na niwie kultury, dopatrzyć się trudno.
Przykładem dobrego działania jest z pewnością tzw. CONCORDIA. Oczywiście ośrodki kultury starają się jak mogą i to też widać, jednak gdyby wszystkie środowiska kulturalne działające w chwili obecnej samodzielnie zintegrowały swoje działania, z pewnością bolesławiecka kultura mogłaby bardziej służyć społeczności miasta a nawet promieniować szerszym kręgiem.
W Bolesławcu zauważa się i wspiera jedynie działalność instytucji samorządowych. Nie zauważa się działalności kulturalnej instytucji prywatnych a niejednokrotnie mają one wiele do zaproponowania.
Cieszy również znaczny rozwój naszego bolesławieckiego muzeum, a martwi wyprowadzenie wspaniałych z bolesławieckim rodowodem i tradycjami wydarzeń i tu myślę o Bluesie nad Bobrem.

Jest Pan współzałożycielem Stowarzyszenia Miłośników Tańca Towarzyskiego i Folkloru Tanecznego w Bolesławcu. Jak doszło do założenia tego stowarzyszenia i jakie są jego cele?

Przed kilkoma laty para moich znajomych uczestnicząc u mnie w lekcjach tańca (można chyba tak powiedzieć) zaraziła się pasją do tańca. Uszczegóławiając – upodobali sobie tango Argentino i zaczęli czynić wiele starań by poszerzyć swoją wiedzę i umiejętności w tym temacie. Kiedy stwierdzili, że tango Argentino jest tak ciekawym i inspirującym dziełem w wielu płaszczyznach postanowili podzielić się swoją pasją z kolejnymi znajomymi. Podjęli się organizacji wspaniałego wydarzenia kulturalnego z pokazami tego tańca w wykonaniu wspaniałej pary mistrzowskiej z Argentyny. Po kilku latach działań w zakresie samokształcenia i udziału w wielu warsztatach tangowych grupa zainteresowanych rosła i w wyniku tego powstała potrzeba skupienia naszych wspólnych działa na rzecz kultury tańca w ramach stowarzyszenia.

Ilu członków liczy Stowarzyszenie i jakie są główne jego założenia?

W chwili obecnej Stowarzyszenie liczy 16 członków. Główne cele Stowarzyszenia to zaszczepienie i promocja w Polsce tańca towarzyskiego, rozumianego jako tańce standardowe, tańce latynoamerykańskie oraz tańce użytkowe, jak tango argentino, salsa, mambo, merenqu itp. oraz folkloru tanecznego, rozumianego jako: flamenco, klasyczne tańce hinduskie, chacarera, sirtaki, taniec orientalny (raqs sharqi), itp., inicjowanie i propagowanie działań w dziedzinie kultury krajów pochodzenia poszczególnych tańców oraz folkloru tanecznego, współpraca z osobami, organizacjami i instytucjami w zakresie wymiany doświadczeń w dziedzinie tańca, muzyki, kultury i życia krajów pochodzenia poszczególnych tańców oraz folkloru tanecznego, wspomaganie działań mających na celu integrację Polski z innymi krajami na płaszczyźnie tych samych zainteresowań.

Jak będziecie realizować swoje cele?

Stowarzyszenie będzie realizować swoje cele poprzez organizowanie wieczorów tanecznych, organizowanie warsztatów, pokazów i koncertów tańca towarzyskiego oraz folkloru tanecznego, prowadzenie krajowych i międzynarodowych projektów i udział w przedsięwzięciach dotyczących tańca towarzyskiego, tańców użytkowych i folkloru tanecznego oraz kultury krajów pochodzenia poszczególnych tańców i folkloru tanecznego, organizowanie spotkań poświęconych tańcu towarzyskiemu, tańcom użytkowym oraz folklorowi tanecznemu.

Prowadzi Pan także prywatną szkołę tańca. Stowarzyszenie i komercja?

Działalność Stowarzyszenia zorientowana jest na działalność non profit. Naszym cele jest upowszechnienie kultury tańca szerokim kręgom społeczeństwa bolesławieckiego, stąd organizacja różnego rodzaju warsztatów tanecznych, z których mamy nadzieję będą mogli korzystać wszyscy zainteresowani naszą działalnością, stąd próby pisania projektów aplikujących po fundusze unijne na cele działalności stowarzyszenia.

Ponieważ dopiero zaczynamy działalność Stowarzyszenia, mogę zaryzykować takie sformułowanie, że w każdym z członków Stowarzyszenia jest potencjał, który na pewno wykorzystamy na rzecz realizacji stawianych sobie celów. Każdy pomysł wymaga realizacji, zatem myślę, iż realizacja zamierzeń będzie dynamiczna i owocująca w ciekawe wydarzenia taneczne i projekty typu warsztaty, pokazy taneczne w wykonaniu ciekawych i utytułowanych par tanecznych i tancerzy indywidualnych różnych form i stylów tańca. Mam nadzieję, że liczba członków Stowarzyszenia również będzie rosła gdyż życie z tańcem jest życiem radośniejszym.

Zamierzacie prezentować się na różnych uroczystościach okolicznościowych i imprezach organizowanych w Bolesławcu?

Stowarzyszenie ma na celu stworzenie członkom stowarzyszenia możliwości do rozwoju ich tanecznych zainteresowań i umiejętności. Nie jesteśmy nastawieni na prezentacje sceniczne. Jednak gdyby kiedykolwiek pojawiło się tego typu zaproszenie, a któryś z członków stowarzyszenia chciałby wzbogacić swoje doświadczenia taneczne o występy czy tzw. pokazy to myślę, że może się tak zdarzyć.

Jednak na pewno będziemy chcieli zapraszać ciekawych, wspaniałych z dobrym warsztatem tancerzy i oni z pewnością będą prezentować się w pokazach tanecznych.

Jak by Pan zachęcił Bolecnautów do tańca?

Jak już wcześniej wspomniałem - taniec to radość umysłu, duszy i ciała, a człowiek radosny to człowiek dobry i otwarty na drugiego człowieka. Umiejętność tańczenia wyzwala w nas dobre emocje i pewność siebie. Ciało jest zdrowsze i tym samym sprawniejsze. Zapraszam do nas!

Już niebawem pojawi się strona internetowa naszego stowarzyszenia, do odwiedzania której już dziś zapraszam. Mam nadzieję, iż za pośrednictwem tak dobrej dotychczasowej współpracy z portalem Bolec.Info będziemy mogli informować Bolecnautów o adresach naszej strony jak i o wszystkich działaniach Stowarzyszenia Miłośników Tańca Towarzyskiego i Folkloru Tanecznego, a kolejny jubileusz portalu Bolec.Info być może wspólnie zorganizujemy z taneczną fiestą.

Myślę, że to jest możliwe. Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.