13 czerwca 2010r. godz. 11:15, odsłon: 5093, Bolec.Info

45 lat Spółdzielni

Spółdzielnia Mieszkaniowa "Bolesławianka" skończyła 45 lat. Przeczytaj wywiad z Prezesem Piotrem Hetlem.

45 lat - to ważny jubileucz dla członków największej w Bolesławcu spółdzielni mieszkaniowej - "Bolesławianki". Jakie są plany na przyszłość? Co z remontami budynków? Czy czynsze będą wzrastać?

Gościem Portalu Bolec.Info jest dzisiaj Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Bolesławianka” Piotr Hetel.


Kazimierz Marczewski, Bolec.Info: Panie Prezesie proszę przyjąć od Bolec.Info gratulacje w związku z jubileuszem 45-lecia powstania Spółdzielni.

Piotr Hetel: Dziękuję bardzo.

Zanim zaczniemy merytoryczną dyskusję proszę powiedzieć kilka słów o sobie.

Nazywam się Piotr Hetel, jestem Prezesem Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Bolesławianka”. Uzyskałem wyższe wykształcenie prawnicze, skończyłem podyplomowe studia z zakresu zarządzania nieruchomościami i licencję, która upoważnia mnie prowadzenia praktyk z zakresu rzeczoznastwa nieruchomościami.

Ile lat jest pan już Prezesem Zarządu Spółdzielni?

Łącznie 12 lat, 8 lat byłem też wiceprezesem.

Ilu obecnie jest członków Spółdzielni i jakim majątkiem Pan zarządza?

Mamy 4528 członków (ale tylko 108 na prawach lokatorskich), 4639 mieszkań. Łączna powierzchnia mieszkań wynosi 242 601 metrów kwadratowych i przyjmując wartość metra kwadratowego około 3 tys. złotych to wartość majątku wynosi około 727 mln złotych.

To ogromny majątek, zatem kolejne pytanie: ilu pracowników jest zatrudnionych w Spółdzielni?

Łącznie w czterech administracjach 99 osób, 42 osoby na stanowiskach nierobotniczych (konserwatorzy, elektrycy, hydlaulicy, sprzątaczki i inni).

Jaka jest średnia płaca w Spółdzielni?

2628 złotych brutto.

To nie najgorzej. Jak wygląda sprawa czynszów? Dlaczego ciągle idą w górę?

Tak nie jest do końca. Praktycznie od 10 lat czynsze nie idą górę. Natomiast drożeje eksploatacja, czyli energia, ciepło, woda, wywóz śmieci.

Wysokość tych opłat zależy w dużej mierze od mieszkańców danego bloku, czyli od oszczędności ciepła, energii elekrycznej nie tylko w swoim mieszkaniu, ale także na klatkach schodowych, w piwnicach czy na strychach.

Nie mówiąc już o dewastacjach klatek schodowych, piwnic, wind osobowych czy placów zabaw, trawników. To wszystko kosztuje - przecież lokatorzy za to płacą.

A co z podzielnikami ciepła, zostają wycofane?

Taka jest uchwała Walnego Zebrania Spółdzielni. Teraz rozliczenie będzie zależeć od ilości metrów w danym mieszkaniu, ale dla każdego bloku osobno.

Spółdzielnia, jak widać, ma spore sukcesy w termomodernizacji budynków. Skąd na to macie pieniądze?

To są własne środki. Utworzyliśmy funduszów termomodernizacyjny, na który lokatorzy sukcesywnie wpłacają pieniądze. Po rozliczeniu i spłacie ociepleń każdego budynku, fundusz ten przestanie istnieć. Zostanie tylko fundusz remontowy, na naprawy, renowacje i potrzeby bieżące, a także na usuwanie dewastacji.

Ile bydunków jest po termomodernizacji a ile jeszcze przed?

42 wykonane, 12 budynków przed termomodernizacją.

Czy Spółdzielnia zamierza budować nowe mieszkania i bloki?

Praktycznie nie.

Dlaczego? Przecież w Bolesławcu wciąż brakuje mieszkań...

1. Brak chętnych
2. Brak terenów pod budownictwo w Bolesławcu

Bolesławiec staje się dla nas terenem zamkniętym. Ani my ani miasto nie dysponujemy obecnie terenami pod budownictwo spółdzielcze.

To co Spóldzielnia będzie robić?

Rola Spółdzielni sprowadzać się będzie tylko do utrzymania w należytym stanie obecnych zasobów mieszkaniowych.

A jak z garażami?

Tu są jeszcze możliwości i budujemy dość sporo garaży. Po wybudowaniu garaże przechodzą na własność użytkownika.

Jak układa się współpraca z Zarządem Miasta?

Dość dobrze. Wspólnie budujemy trawniki, parkingi i nawet remontujemy drogi.

Czy sięgacie po środki europejskie?

Niestety. Nie zostaliśmy ujęci w planie rewitalizacji miasta, a bez tego nie mamy dostępu do tych środków europejskich.

W 2010 roku Spółdzielnia w rankingu spółdzielni mieszkaniowych, odniosła duży sukces, proszę się pochwalić.

Uzyskaliśmy IV miejsce w rankingu spółdzielni na Dolnym Śląsku, byłoby znacznie lepiej gdybyśmy prowadzili działalność kulturalno-oświatową.

Gratuluję. Na koniec naszej rozmowy ostatnie pytanie: co chciałby Pan powiedzieć Bolecnautom?

Powiem krótko: Dbajmy o estetykę na naszych osiedli, szanujmy pracę innych. Oszczędzajmy: energię, wodę i nie dewastujmy naszych bloków i trawników.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję.