Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMA Villaro zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
29 czerwca 2010r. godz. 22:00, odsłon: ,

Wakacje maturzystów raz w życiu

Lista możliwości spędzenia tego wolnego czasu jest bardzo długa, lecz wielu młodych ludzi nie potrafi sobie do końca tego wszystkiego uporządkować. Pisze w swoim debiutanckim felietonie - QlturalCrump
„Jedyne takie wakacje w życiu”- mówią ludzie. „Musisz wypocząć, nabrać sił po tym wyczerpującym okresie”- ciągną dalej. „Ale też 4 miesiące leniuchować? To nie wchodzi w grę!”- powtarzają. Okres wakacyjny po maturze to prawdopodobnie najdłuższy czas wypoczynku, jaki spotyka człowieka w życiu, oczywiście nie podając takich przykładów jak emerytura, czy bezrobocie. Najważniejsze, to go dobrze wykorzystać. Co to więc znaczy- „dobrze wykorzystać” ? Jedni chcą go przepracować i zarobić pieniądze na studia, czy po prostu dla siebie, na własne potrzeby. Inni wybierają opcję „złotego środka”, to znaczy, że pracują przez jedną część wakacji, a pozostałą przeznaczają na odpoczynek. Lista możliwości spędzenia tego wolnego czasu jest bardzo długa, lecz wielu młodych ludzi nie potrafi sobie do końca tego wszystkiego uporządkować. Każdy przecież pragnie „wyciągnąć” z tych jedynych w swoim rodzaju wakacji jak najwięcej- i wypoczynku, i zarobionych pieniędzy, i zwiedzonych miejsc. Czasem nadchodzą momenty w życiu, kiedy nie można jednak ciągnąc dwóch srok za ogon. Podjęcie jakiejś decyzji musi być obciążone kosztem czegoś innego. Być może dla niektórych maturzystów jest to sytuacja całkiem nowa - pierwsze poważne postanowienia, terminy (rekrutacja na studia), chęć zaczerpnięcia wszystkiego „po trochu”, wybory bez odwołania. Nie wszystkim okres ten kojarzy się z sielankowym, czteromiesięcznym, przyjemnym zbijaniem bąków. Zdarzają się chwilowe obniżki formy psychicznej, które owocują markotnością, smutkiem i brakiem witalności, jaka z góry powinna towarzyszyć człowiekowi, który kilka dni temu zakończył egzaminy dojrzałości. To wszystko tylko na pozór wydaje się piękne- i to zazwyczaj dla osób, których to nie dotyczy (czyli wszystkich, oprócz maturzystów). Cóż.. nadszedł czas, kiedy powtarzanie sobie, że życie to nie bajka, nie wystarcza, bo trzeba się teraz do tego przyzwyczaić i z tym pogodzić. Nie należy jednak popadać w depresje i załamania ani zagłębiać się w myśli, dotyczące nawału spraw, nieudanych planów wakacyjnych, czy nerwowej atmosfery spowodowanej rekrutacją. Nie tędy droga do sukcesu, a jest nim stabilne samopoczucie i radość, że otwiera się w naszym życiu nowy etap, przez wiele (już doświadczonych) osób uważany za najbardziej zwariowany i najprzyjemniejszy. Odpowiednie podejście staje się podstawą do udanych wakacji. Udanych czyli nie całych dokładnie po naszej myśli, tylko przynoszących później dużo wspomnień z przygód i radośnie spędzonych chwil. Człowiek z natury chciałby wiele przeżyć, zobaczyć, dlatego całe sedno sprawy tkwi w naszym nastawieniu. Nie należy planować każdej chwili, a potem ją odhaczać w stylu „ok., to już wykonałem”. Wakacje to okres odpoczynku, zarówno fizycznego jak i psychicznego. Nie można ich traktować jako czasu, w którym trzeba wykonać założone sobie cele, a jak się ich nie osiągnę to porażka. Naturalnym zjawiskiem jest planowanie, ale razem z nim musi iść w parze odpowiedni stosunek do tego- radość i odpowiedni dystans. Jeżeli coś, jak to mówią: „nie wypali”, to przecież czas dalej płynie, a w głowie jeszcze z tysiąca pomysłów zostało 999. Grunt, to czerpać satysfakcję i radość z każdej spędzonej chwili. Oczywiście, co drugi maturzysta chciałby się wylegiwać na egzotycznej plaży- to naturalne. Człowiek jest, będzie i lubi być wygodnym. Bardzo duże znaczenie więc ma nasza postawa do nadchodzących dni. Odnośnie pracy, to jak coraz częściej młodzi ludzie się przekonują- sprawa należy do skomplikowanych. Nie ma co się też oszukiwać- znaleźć odpowiednią pracę jest bardzo ciężko. Po pierwsze- zbyt wielkiego wyboru i miejsc pracy nie ma. Po drugie- pracodawcy coraz częściej wymagają poświęcenia całego okresu wakacyjnego (czyli 4 pełnych miesięcy), a tego młodzi robić nie chcą- chyba z wiadomych powodów. Jeśli chodzi o prace w kurortach, czyli poza miejscem zamieszkania- nie zawsze jest opłacalna (również wtedy, gdy zapewniają wyżywienie i zakwaterowanie!). Najłatwiej dzisiaj znaleźć zatrudnienie po znajomości lub dorywczo- na zlecenie, a taki rodzaj pracy spotykamy teraz rzadko. Maturzyści owszem są dyspozycyjni, ale zobowiązują ich jeszcze terminy rekrutacyjne, a dalej składanie dokumentów itp. Na to potrzebne jest kilka dni, a nikt nie czuje się komfortowo, kiedy musi komuś powierzyć swój cały skomplikowany proces rekrutacyjny. Kiedy zostaje on zakończony mija połowa lipca i „pełnych” miesięcy pozostaje dwa (sierpień i wrzesień), z czego też ciężko pogodzić pracę do końca września i wtedy dosłownie na drugi dzień- wyjechać na uczelnie ( dodatkowo jeszcze jeśli uczelnia ilub miejsce pracy położone są daleko od domu). Poruszając ten temat warto nadmienić, że dla licealistów pole manewru na rynku pracy staje się dość wąskie (w porównaniu ze szkołami zawodowymi), gdyż nie mają oni nic do zaoferowania oprócz pary rąk i nóg. Oczywiście nie oznacza to, że można się tym tłumaczyć i odpuścić, ale jest to aspekt ważny i zdecydowanie źle wpływający na poszukiwania pracy dla absolwentów Liceum, lecz przy odrobinie szczęścia i wytrwałym szukaniu nasze szanse szybko wzrosną. W zależności od osobowości i potrzeb młodzi ludzie wybierają różne sposoby spędzenia wolnego czasu. Jedni lubią przebywać w towarzystwie i aranżują np. wieczorne spotkania w centrum miasta, wspólne wyjazdy nad wodę, organizują grille, mecze itp. Wielu jednak nie przepada za tłumem i chętnie zabijają wakacyjną nudę chwilami spędzonymi z bliską, ukochaną osobą, z przyjacielem czy z rodziną. Jeszcze inni preferują tylko własne towarzystwo i wtedy mogą przykładowo zasiąść nas książką, obejrzeć film czy po prostu wyjechać samemu z własnymi myślami i uwolnić się od codziennego widoku znajomych bloków i ulic. Wakacje po egzaminie maturalnych rzeczywiście można nazwać nadzwyczajnymi. Kiedy uczniowie podstawówek, gimnazjów i dwóch pierwszych klas liceów mają jeszcze cały miesiąc nauki przed sobą, maturzyści już nie myślą o codziennym wstawianiu około 7 rano do szkoły. Wszystko co dobre, szybko mija, dlatego warto postarać się o niezapomniane wspomnienia, które przecież nie muszą być związane z egzotycznymi plażami ciepłych krajów ani pięciogwiazdkowymi hotelami. Sedno sprawy leży w psychice człowieka, który sam siebie musi odpowiednio nastawić- oczywiście najlepiej pozytywnie. Każdego dnia dobrze jest budzić się z myślą- „właśnie nadchodzi kolejny piękny wakacyjny dzień”. Jak wiadomo, problemy są nieuniknione, trosk nie brakuje, ale z każdej sytuacji jest wyjście. Gdybyśmy wiedli bezproblemowy żywot, zatracilibyśmy zdolność odróżniania szczęścia od smutku. Nie warto też moim zdaniem stale patrzeć na otoczenie i mówić: „ a temu się udało znaleźć pracę, a ten wyjeżdża do Chorwacji, a tamten nie musi sprzątać chaty”. To z pewnością nie pomaga. Należy pamiętać, że każdy człowiek jest inny i tylko na pozór nasze potrzeby są podobne. Ocena wakacji innych nigdy nie będzie obiektywna, ponieważ patrzymy zawsze z perspektywy naszego zapotrzebowania, naszych pragnień i chęci, a przecież przymiotniki, którymi można określić ten najdłuższy wakacyjny okres, takie jak: „ciekawy”, „udany”, „wspaniały” należą do pojęć względnych! QlturalCrump
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).