Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
9 września 2010r. godz. 09:33, odsłon: 14827, Bolec.Info

Sąsiad nie daje nam prowadzić biznesu!

Rozmawiamy z Dawidem Żekieciem, któremu natrętny sąsiad utrudnia prowadzenie biznesu na terenie nazywanym „przemysłowym”.
Dawid Żekieć
Dawid Żekieć (fot. Bolec.Info)
Rozmawiamy Dawidem Żekieciem, współwłaścicielem Restauracji Piramida, któremu nieprzemyślane decyzje bolesławieckich urzędników oraz natrętny sąsiad utrudniają prowadzenie biznesu na terenie nazywanym „przemysłowym”.

Kazimierz Marczewski, Bolec.Info: Dzień dobry, proszę się przedstawić Czytelnikom gazety i portalu Bolec.Info.

Dawid Żekieć: Dzień dobry, nazywam się Dawid Żekieć. Od 2005 współprowadzę Restaurację Piramida w Bolesławcu – mieści się ona w charakterystycznym budynku w kształcie piramidy – przy ulicy Masarskiej (równoległa do Zgorzeleckiej).

Jak Państwu idzie biznes w czasach kryzysu gospodarczego?

Nie jest źle. Oprócz serwowania obiadów czy kolacji, organizujemy liczne wesela i przyjęcia. Mamy bardzo dużo pracy. Ciężko jest natomiast znaleźć ludzi do pracy – poszukujemy kucharzy z wykształceniem i umiejętnościami, ale o dobrych naprawdę ciężko.
Urzędy też nam nie pomagają w codziennej działalności.

Dlaczego?

To dłuższa historia – sprawa trwająca już od ponad 10 lat.

Proszę nam o niej opowiedzieć.

Kilka lat temu (w 1999 roku) Urząd Miasta wystawił na sprzedaż cztery działki pod działalność gospodarczą – wszystkie cztery to teren przemysłowy (między innymi na wulkanizacje, blacharstwo, produkcję ogrodzeń i gastronomię z dyskoteką). Kupiłem więc jedną działkę pod dyskotekę i restaurację.
Nie było wówczas planów budowy zabudowy mieszkalnej wokół mojej działki. Przetargi wykluczały sprzedaż tych terenów pod zabudowę mieszkaniową – gdyż Urząd Miasta chciał zagospodarować te nieużytki – dlatego też cena wywoławcza była czterokrotnie niższa niż działek pod zabudowę mieszkalną. Działki te graniczą też z innymi działkami przemysłowymi.
Jak wspomniałem ja kupiłem jedną z nich. Trzy inne działki kupiły inne osoby też pod działalność gospodarczą.

Kiedy wybudowaliście Piramidę?

W 2005 roku. Wtedy też rozpoczęliśmy działalność.

I co się wydarzyło później?

W 2009 roku, czyli nieco ponad trzy lata od rozpoczęcia działalności, w trakcie jednej z imprez przyjechała do nas policja - na wezwanie pana Mariusza Z., mieszkańca jednej z działek - z interwencją o zakłócanie ciszy nocnej. Było to dokładnie w nocy z 20 na 21 czerwca 2009r.
Policja spisała mnie, opisała zdarzenie i chciała mnie ukarać mandatem za granie głośnej muzyki. Nie przyjąłem mandatu, w efekcie czego, policja skierowała sprawę do Sądu Rejonowego w Bolesławcu. Sąd po rozpoznaniu sprawy uznał mnie winnym zakłócenia ciszy nocnej i nałożył na mnie zaocznie karę 300 zł (nie było nawet rozprawy). Odwołałem się od tego wyroku, zostałem wezwany na rozprawę i sąd wydał kolejny wyrok – zostałem uznany za winnego, ale sąd odstąpił od nałożenia kary.
Mimo braku kary, odwołałem się i od tego wyroku do Sądu Okręgowego. W maju 2010 roku Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze, po rozpoznaniu sprawy, uniewinnił mnie, a kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa. Sąd w uzasadnieniu stwierdził, że sąsiad nie może żalić się na głośną muzykę, skoro kupił ziemię na terenie przemysłowym i sam, na własną prośbę, przekształcił ją na mieszkaniowo-usługową, podczas gdy nasz lokal funkcjonował już od 3 lat.

O to było wszystko?

Nie. Urząd Miasta w Bolesławcu nie znając prawomocnego wyroku sądu (bo sprawa była wciąż w toku), już w lipcu 2009 roku (czyli rok przed wyrokiem) w piśmie nr RiP.II.6435-71/09 groził mi odebraniem koncesji na sprzedaż napojów alkoholowych w przypadku powtarzającego się zakłócania ciszy – mimo, że porządek nie był zakłócany przez alkohol – sąsiadowi chodziło tylko o głośną muzykę. Urząd informował o tym także policję i sąsiada. Było to w odpowiedzi na petycję mieszkańców, pod którą podpisało się pięć osób z tym samym nazwiskiem i jedna z innym.

Wyrok Sądu w Jeleniej Górze zakończył Państwa spór z sąsiadem?

Nie. Sąsiad nadal nie może sobie odpuścić. W sierpniu 2010 roku sąsiad skierował do prokuratury i Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego pismo, w którym donosi, że wybudowaliśmy wyższy budynek niż pozwalała nam na to decyzja o warunkach zabudowy. Sąsiad twierdzi, że nasz budynek jest o 6 metrów wyższy. My natomiast posiadamy zgodę architekta miasta na postawienie budynku do 28 metrów wysokości. Wydział Mienia i Gospodarki Przestrzennej UM w piśmie MiG.I 7321 42/2003 z czerwca 2003 roku wyraźnie informuje, „że nie wnosi uwag i zastrzeżeń w zakresie zmiany wysokości budynku z 22m na 28 m”. Restauracja Piramida ma 27,4 m wysokości.

I co będzie dalej?

Nie możemy zrozumieć, dlaczego rodzina Z. utrudnia działalność gospodarczą nam i innym przedsiębiorcom – m.in. panu Nawrotowi (stolarzowi) czy znajdującemu się w pobliżu składowi budowlanemu.
Nie mogę zrozumieć dlaczego Urząd Miasta zajmuje takie stanowisko, nie wspiera przedsiębiorców, a jedynie potrafi grozić odebraniem koncesji nie znając sytuacji, przed zakończeniem sprawy w sądzie.
Zamiast prowadzić działalność gospodarczą muszę zajmować się niepotrzebną biurokracją i jeździć po sądach, urzędach i ponosić dodatkowe koszty finansowe.
Chciałbym także prosić Was, Bolec.Info, o nagłośnienie tej sprawy w Waszej gazecie i na łamach Waszego Portalu. Liczę na to, że Urząd Miasta przestanie być przeciwko nam i wesprze nas i innych lokalnych przedsiębiorców.

Dziękuję za rozmowę i życzę pomyślnego zakończenia sprawy.

Dziękuję.


Wywiad ukazał się także w Gazecie Bolec.Info, wydanie nr 2 z 7 września 2010r.
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMAMrowka zaprasza