BKS - Zagłębie 5:4!

Bardzo udanie juniorzy starsi zakończyli rundę jesienną. W ostatnim meczu pokonali na własnym boisku lidera rozgrywek - drużynę Zagłębia Lubin - 5:4 (2:1).
Mecz od początku był wyrównany z lekką przewagą BKS-u. Jednak to goście pierwsi zdobyli bramkę. Kilka minut później stojący na czterdziestym metrze Popek zauważył źle ustawionego bramkarza Zagłębia i niczym Citko w meczu z Atletico Madryt pięknym lobem umieścił piłkę w siatce.

(fot. Bolec.Info)

Było 1:1. Mecz wciąż był wyrównanym widowiskiem. Jedna z kolejnych akcji to dośrodkowanie z prawej strony Pawła Czachary wprost na głowę Kwaśniewskiego, który celnym strzałem głową przy słupku uzyskał prowadzenie dla BKS-u. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa.

Po przerwie goście ruszyli do ataku, ale po skutecznej kontrze bolesławian Szulik strzelił na 3:1. Goście nie mieli nic do stracenia. W jednej z kolejnych akcji nie wstrzymali gry, gdy na środku boiska leżał Popek. Piłkarz Zagłębia oddał strzał w poprzeczkę, a nasz zawodnik, próbujący ratować wpadającą do bramki piłkę, nie poradził sobie. Było 3:2, niestety wynik ten nie utrzymał się długo. Po krótkim czasie był już remis, gdy zawodnik gości celnym strzałem głową umieścił piłkę w bramce. BKS jednak nie poddawał się. Akcję rozpoczął wprowadzony po przewie Rudyk, piłkę otrzymał Popek, wszedł w pole karne i silnym strzałem nie dał szans bramkarzowi. Było 4:3. Do końca spotkania zostało wtedy 20 minut. Ataki Zagłębia nie przynosiły im rezultatów. Natomiast jedna z kolejnych akcji BKS-u znów zakończyła się bramką. Tym razem gola głową zdobył Kwaśniewski. Gościom jednak udało się zdobyć jeszcze jedną bramkę i na kilka minut przed końcem było 5:4. Rozpaczliwe ataki lubinian nie przyniosły im jednak wyrównania. Na podkreślenie zasługuje fakt, że w bramce naszego zespołu wystąpił junior młodszy - Patryk Sobczyszyn - i bronił bardzo dobrze.

BKS pokonał sensacyjnie Zagłębie Lubin i wygrał tym samym swój trzeci mecz z rzędu, umacniając się na 13. miejscu w tabeli, co dobrze prorokuje na rundę wiosenną.