14 lutego 2012r. godz. 12:19, odsłon: 2939, BolecMamaKto nie lubi Walentynek?
Dziś Walentynki – Święto Zakochanych. W powietrzu czuć miłość, wszędzie pełno serduszek, kwiatów i czerwonych dekoracji. Są wśród nas jednak tacy, którym brak powodów do „świętowania”.
BolecMama (fot. sxc.hu)
Przeglądając wszelkiego rodzaju fora internetowe, portale społecznościowe czy strony typowo rozrywkowe nie da się nie zauważyć jak duże emocje wzbudzają Walentynki. Podczas gdy jedni głowią się nad tym co kupić ukochanemu/ukochanej i co zrobić aby ten dzień był wyjątkowy i niezapomniany, inni nie stronią od negatywnych komentarzy na temat same idei oraz komercjalizacji jakiej została poddana. Czytając tego typu komentarze mam wrażenie w większości przypadków „wygłaszane” opinie są niczym innym jak świadomym bądź podświadomym „wołaniem o pomoc”, pragnieniem miłości, ciepła i wszystkich tych pozytywnych uczuć z tym związanych. Oni także chcieli by dostać te kiczowate jak twierdzą serduszka, kwiaty, czekoladki, zjeść romantyczną kolację przy świecach czy w kinie na romantycznej kolacji potrzymać się za ręce. I nigdy w życiu nie uwierzę w to, że ktoś tego nie pragnie. Potrzeba miłości jest wpisana w naszą psychikę, co nie raz udowodniono naukowo. Na przykład w „Piramidzie potrzeb” opracowanej przez amerykańskiego psychologa Abrahama Harolda Maslowa potrzeba miłości nie przypadkiem znalazła się zaraz po potrzebach fizjologicznych i bezpieczeństwa.
Wśród negujących oprócz osób samotnych znaleźć możemy także osoby w związkach. Piszą one najczęściej, że uczucia należy okazywać sobie przez cały rok a nie tylko 14 lutego. Zgadzam się z tym absolutnie, na tym właśnie polega miłość, jednak czy święto nie jest od świętowania? Czy takie samo zdanie mają oni np. odnośnie Dnia Babci, Dziadka, Mamy czy urodzin? Czy nie wręczają prezentów z tych okazji, nie składają życzeń na Święta Bożego Narodzenie? W końcu przez cały rok powinno się życzyć najbliższym i przyjaciołom jak najlepiej. A może ci sceptycy są nieszczęśliwi w swoich związkach a ich partnerzy nie potrafią okazać im w tym dniu romantyzmu i sprawić radość niebanalnym prezentem prosto z serca? Oczywiście nie chcę tu generalizować, bo zapewne jak w każdej dziedzinie są sceptycy, którzy zawsze są na „nie” i „sprzeciwiają się systemowi” i nie ma to podłoża psychicznego w nieszczęśliwej miłości czy samotności.
Drodzy Bolecnauci, ci lubiący i nie lubiący Walentynek życzę Wam bajkowego zakończenia czyli abyście żyli w miłości „długo i szczęśliwie” oraz aby ten dzień był wyjątkowy. Pamiętajcie święto jest od świętowania.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij
formularz lub wyślij pod adres:
[email protected].
Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).