18 czerwca 2012r. godz. 21:25, odsłon: 1682, Bolec.Info/Gabriela Salej

Zatrzymać w czasie

A może moja babcia Marysia jest taką „Białą Wiedźmą”? - pyta Gabriela Salej.

Prezentujemy kolejną pracę konkursu literackiego.
Bolesławiec, 15.05.2012 r.
Mój Pamiętniku!

Od kilku dni zastanawiam się, czy moja babcia nie jest wiedźmą. Babcia może nie zakłada wielkiego czarnego kapelusza ani nie lata na miotle. Do tej pory także nie zauważyłam zmian w jej wyglądzie, ale co mam myśleć o babci, gdy ona zawsze wie o wszystkim szybciej, nim to się stanie albo dostrzeże, gdy coś ukrywam. Jedno spojrzenie zza okularów i już wszystko jest dla niej jasne.

Wczoraj zadzwoniła do mnie Kasia, abym wyszła na podwórko. Chciałam szybko wyjść, więc ubranka, które leżały na fotelu, szybko wrzuciłam do szafy, a że lekcje miałam już zrobione, zapytałam mamę, czy mogę wyjść. Mama zajrzała do pokoju, aby sprawdzić, czy jest posprzątane, i zgodziła się. Gdy w przedpokoju wkładałam buty, babcia tylko na mnie zerknęła i zapytała:

-A co z tymi rzeczami, które upchnęłaś w szafie?
No i wpadka. Trzeba je było pięknie poukładać, tak jak mama lubi najbardziej. Dopiero potem mogłam wyjść do Kasi. Skąd babcia wiedziała? Przecież siedziała w fotelu i czytała którąś ze swoich ulubionych książek.

Tak jest zawsze, lepiej nie kombinować, bo babcia i tak wie, co przeskrobałam. W szkole zdarza się zła ocena lub coś nieprzyjemnego w układach z koleżankami. Babcia tylko zerknie i już pyta, czy tego nie można poprawić na lepszą ocenę albo dogadać się z dziewczynami.
Czasami się bardzo kłócimy, bo mamy na ten sam temat całkiem inne zdanie. Jednak gdy świat wali mi się na głowę i nic mi się już nie chce, babcia zerka znad okularów
i mówi:

- Gaga, w lodówce są lody. I już jest lepiej.

Kiedyś nie wiedziałam, jak się przebrać na zabawę karnawałową. Przymierzałam
i kombinowałam. Przeglądałam wszystkie moje rzeczy, aby coś wyczarować i ciągle nic z tego nie wychodziło. Postanowiłam, że w ostateczności przebiorę się za pirata.

Gdy przyszedł czas wyjścia na bal, nagle babcia wyjęła z szafy bajkowy kostium. Czegoś równie pięknego jeszcze nie miałam! Szyła go po nocach, w zupełnej tajemnicy. Na balu wszyscy mi zazdrościli tak wspaniałego przebrania. Czary babci jak zwykle zadziałały.
Pamiętniku! Moja babcia zdenerwuje się, nakrzyczy, gdy jest coś nie tak, jak trzeba , a potem przytuli i wytłumaczy, wtedy wiem, że mnie kocha i zawsze na nią mogę liczyć. To chyba jej najlepsze czary.

A może moja babcia Marysia jest taką „Białą Wiedźmą”? Taką, której rady zawsze wychodzą na dobre, a lody są najlepsze na świecie.

Gabriela Salej
Szkoła Podstawowa nr 4
Lat 13