8 lipca 2012r. godz. 12:15, odsłon: 863, BolecMama

Mama pracuje w domu

Coraz więcej kobiet decyduje się na porzucenie etatu, pozostanie w domu z dzieckiem i założenie własnej działalności. Pogodzenie całodobowej opieki nad pociechami z pracą zawodową nie jest łatwe.

Nie żyjemy już w czasach gdy mężczyźni byli jedynymi żywicielami rodziny, a podjęcie przez żonę pracy zarobkowej było ujmą na honorze. W dzisiejszych czasach tylko nieliczne kobiety mogą sobie pozwolić na „luksus” pozostania w domu z dzieckiem, podczas gdy mężczyzna zarabia na wszystkie potrzeby rodziny. Nie zmieniły się jedynie realia w jakich przyszło nam żyć, zmieniło się przede wszystkim myślenie i podejście. Dla współczesnych kobiet kariera zawodowa staje niejednokrotnie na pierwszym miejscu a samorealizacja staje się celem życiowym.

Chęć realizacji nie kończy się wraz z urodzeniem dziecka, co więcej zyskujemy kolejny powód do walki o sukces. Od dnia narodzin dziecka potrzeby rodziny znacznie wzrastają a pokrycie ich z jednej pensji jest trudne. Miejsc w przedszkolach wciąż brakuje, nie każdy ma mamę czy teściową, która może zająć się wnuczkiem w czasie gdy my pracujemy. Alternatywą może być wynajęcie opiekunki, co jednak łączy się z dużym kosztem, który znacząco uszczupla domowy budżet i potrafi pochłonąć większość wypłaty. Powstaje pytanie czy warto zostawiać dziecko z obcą kobietą dla tych kilkuset złoty. Bolesławianki coraz częściej decydują się na poważny krok, porzucają etat i biorą sprawy w swoje ręce. Pomysłów na biznes nie brakuje, a na połączenie pracy z całodobową opieką nad dzieckiem? Z tym także sobie radzimy!!!

- Mój synek ma ponad trzy lata. Przez dwa lata mieszkając kątem u rodziców mogliśmy sobie pozwolić na to, że zajmowałam się jedynie dzieckiem. Jednak gdy zdecydowaliśmy się zamieszkać „na swoim” podjęłam pracę. W domu pracuję ponad rok i stwierdzam, że taki system ma swoje plusy i minusy. Plusem jest to, że zawsze jestem przy małym. Pracując kilka miesięcy poza domem wciąż miałam poczucie, że coś mnie omija, przegapiam najpiękniejsze momenty macierzyństwa. Denerwowałam się, że tak mało czasu mam dla dziecka. Ledwo co wróciłam do domu, a już trzeba było go kłaść spać i tak w kółko. Postanowiłam zrezygnować, niedługo po tym dostałam pracę, którą wykonuję w domu, zajmując się synkiem. Nie zawsze jest kolorowo, mały choruje i bywa marudny. Ale przynajmniej nie muszę się tłumaczyć przed pracodawcą, że kolejny raz biorę zwolnienie na dziecko. Praca w domu wbrew ogólnym przekonaniom bywa trudniejsza niż na etacie. Logistyka i planowanie to podstawa. Każdy dzień musi być zaplanowany do ostatniej minuty. Praca, obowiązki domowe, pranie, sprzątanie, gotowanie no i przede wszystkim opieka nad dzieckiem to dużo. Niezbędna jest tutaj pomoc męża. Wstyd się przyznać, ale mój mąż gotuje obiady częściej ode mnie. Dzięki temu mam więcej czasu do południa na pracę. W czasie gdy skupiam się wyłącznie na zarabianiu pieniędzy ratunkiem są bajki, kolorowanki itp. Muszę małemu zająć czas, aby mieć chwilę spokoju. Nie zawsze to działa i niektóre rzeczy zaczynam po kilka razy. Jednak warto, dla mnie dziecko jest najważniejsze – mówi Kinga – mama Szymona.

- Pracuję w domu od niedawna, zajmuję się projektowaniem i wykonywaniem biżuterii, którą następnie sprzedaję w Internecie. Moja córeczka ma półtora roku. Pracuję wieczorami i nocą, w dzień nie mam na to czasu. Jestem sama dla siebie szefem i decyduję kiedy i ile pracuję. Podoba mi się to, zresztą nie mam innego wyboru. Córka jest za mała na przedszkole, do żłobka się nie dostała a moja rodzina mieszka na drugim końcu Polski. Zajmuję się małą 24 godziny na dobę, dlatego bardzo ważne jest aby czasem zwyczajnie odpocząć. Nie mam już wyrzutów sumienia zostawiając córkę z mężem, podczas gdy sama plotkuję z koleżankami. Każda, choćby nie wiem jak dobra, matka ma czasem gorszy dzień, jest jej źle. Wtedy takie wyjście na kilka godzin jest ratunkiem – mówi Beata – mama Oliwii.

Drogie Mamy, nie bójcie się wziąć losu we własne ręce! Odwaga, upór i konsekwencja to metoda na sukces. Życzę go i Wam.