Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
13 sierpnia 2012r. godz. 22:37, odsłon: 1903, Boletus

„Zawsze patrz na życie z tej pogodniejszej strony…”

Polecam gorąco, żeby nasi Bolecnauci wzięli sobie do serca refren piosenki z zakończenia igrzysk i spróbowali choć przez chwilę spojrzeć na życie „z tej pogodniejszej strony...
(fot. Bolec.Info)
No i skończyło się… Letnie Igrzyska Olimpijskie w Londynie przeszły właśnie do historii. Przez ponad 2 tygodnie obserwowaliśmy zmagania sportowców z całego świata w przeróżnych konkurencjach – i przyznać trzeba, że było co oglądać. Gdzieś tak od połowy Igrzysk wiadomo już było, że nasi reprezentanci „nie zaszaleją” i tym razem, jeśli chodzi o ilość i jakość medalowych krążków, więc spokojnie można było się przyjrzeć, jak radzą sobie inni. I tu kilka zdań ogólnej refleksji. Po pierwsze – z ogromną przyjemnością podziwiałem niebywałą różnorodność, którą pokazywano nam na ekranach telewizorów. Różnorodność dyscyplin (niektóre widziałem po raz pierwszy), ale przede wszystkim różnorodność kolorów skóry, ras, a nawet różnorodność typów ludzkich w obrębie jednej rasy. Myślę, że Igrzyska Olimpijskie są doskonałą okazją, żeby przyjrzeć się tej właśnie różnorodności. Która pokazuje jak ogromny jest świat, jak niezwykle pojemna jest nasza Ziemia i uświadamia nam, że największym jej bogactwem są właśnie ludzie.

I refleksja kolejna, dotycząca naszego, niestety, mizernego udziału w tym wielkim sportowym święcie. Musimy w końcu powiedzieć sobie prawdę: jesteśmy przeciętnym, niczym specjalnie nie wyróżniającym się narodem, na tle innych. Przynajmniej w sporcie. Ot, taki sobie średniak. A do tego w klasyfikacjach spadamy coraz niżej, podczas gdy inni pną się w górę. Nie będę porównywał osiągnięć Polaków na przykład z Wielką Brytanią (29 złotych medali!), bo to byłoby nie fair (nie ta kategoria „wagowa”), ale już fakt, że małe Węgry zdobyły medali 17, w tym 8 złotych, musi niepokoić. Coś tu jest nie tak, panowie decydenci i działacze sportowi (których mamy całe chmary, nie bardzo wiadomo po co). Coś tu jest nie tak i coś tu trzeba wreszcie zmienić, żeby za 4 lata w Rio nie było jeszcze gorzej.

Ale wróćmy jeszcze na chwilę do Londynu. W mojej ocenie Igrzyska w Londynie wypadły naprawdę imponująco, Anglicy świetnie zdali egzamin z organizacji tak wielkiej imprezy, a mnie szczególnie przypadła do gustu końcowa ceremonia zakończenia Igrzysk. Niezwykle barwna, pełna odniesień do specyficznej mentalności mieszkańców Wysp Brytyjskich, a przede wszystkim pełna muzyki, którą Brytyjczycy słusznie się szczycą; muzyki, na której i ja przez lata się wychowywałem i której wykonawców z prawdziwą przyjemnością mogłem znowu przy tej okazji zobaczyć. Dla mnie największym zaskoczeniem był występ artysty, który zakończył całe to widowisko. Roger Daltrey – wokalista kultowej już grupy The Who, która najlepszy swój okres miała dobre 40 lat temu, zaśpiewał tak, jakby dla niego czas stanął w miejscu. Niebywałe!

No i niesamowity Eric Idle z legendarnej grupy „Monty Pythona” z rewelacyjnym wykonaniem słynnej piosenki „Always Look on the Bright Side of Life” (polskie tłumaczenie zawarłem w tytule niniejszego felietonu), która to piosenka świetnie nadawałaby się na taką lżejszą, alternatywną wersję hymnu Wielkiej Brytanii…

Jeszcze raz gratulacje dla wyspiarzy za 2 tygodnie pięknych sportowych (i nie tylko) przeżyć, a teraz na koniec – tradycyjnie już – zajrzyjmy na nasze lokalne podwórko. Tutaj – w naszym ukochanym mieście – mimo trwania wakacji – sierpień jest miesiącem, w którym sporo się dzieje, no i będzie się działo. Mam na myśli trwający właśnie „Blues nad Bobrem” i zbliżające się wielkimi krokami Święto Ceramiki. Co do „Bluesa” – to wiadomo – od paru lat to bardziej „Blues nad Kwisą” niż „nad Bobrem” (czyja to zasługa – wiadomo). No, ale najważniejsze, że dzięki garstce entuzjastów festiwal istnieje – i oby trwał nadal! Święto Ceramiki dopiero przed nami – i o tym, co się na nim wydarzy, napiszę już przy następnej okazji.

A na razie polecam gorąco, żeby nasi Bolecnauci wzięli sobie do serca refren piosenki z zakończenia igrzysk i spróbowali choć przez chwilę spojrzeć na życie „z tej pogodniejszej strony”.
Czego i Wam i sobie życzy

Boletus

Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).