k1p napisał(a): Nie odbierz to jako złośliwość, bo nie o to mi chodzi.
Spróbuj przesiąść się na motocykl i wtedy zobaczysz świat z całkiem innej perspektywy. Jeśli lubisz jeździć i poczujesz, jak silnik motocykla reaguje na odkręcenie manetki, od razu Ci się spodoba.
Fakt, dla mnie wyprzedzanie to moment. Ale nie pcham się na trzeciego. Boję się, czy ten przede mną nie zajedzie mi drogi, bo nagle mu się nie uwidzi zjechać na lewą stronę bez patrzenia w lusterka.
Zawsze stosuję zasadę ograniczonego zaufania. Często po skrzyżowaniach poruszam się jak skuterem, 40km/h bo po prostu boję się, że jakiś kierowca dziwnym zbiegiem okoliczności mnie nie zauważy. A w starciu z ponad tonową kupą żelastwa mam małe szanse.
To pozwala mi bezkolizyjnie przeżyć sezon. Oby tak dalej :-) Podczas jazdy motocyklem, ufam tylko sobie.
k1p napisał(a): Moim zdaniem motocyklista nie jechał dużo za dużo...
~vivaldi napisał(a): motocyklista miał tylko 110km/h (orzeczenie biegłych)
~tr napisał(a):
Czy taka prędkość mieści sięw twoich kategoriach?
~tr napisał(a): Czy przy takiej prędkości motocyklisty można mówić o wymuszeniu przez kierowcę fiesty?
~tr napisał(a): Kiedy kierowca podjął manewr skrętu prawdopodobnie motocyklista był daleko.
~tr napisał(a): Czy źle myślę?
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).