Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
29 października 2012r. godz. 09:57, odsłon: 8453, BolecMama

Siedzę na koniu!

Nie wiesz co zrobić ze swoim życiem? Czujesz monotonię dnia codziennego? - pisze BolecMama.
BolecMama
BolecMama (fot. sxc.hu)
Nie wiesz co zrobić ze swoim życiem? Czujesz monotonię dnia codziennego? Zawsze uważałaś, że jesteś fantastyczna, powinnaś być sławna i wszyscy powinni cię podziwiać, a jednocześnie bozia poskąpiła ci jakiegokolwiek talentu i nie masz szans, by wylansować w „Mam Talent” albo innej „Bitwie na głosy”? Zmień swoje życie! Nic prostszego – kup „śliski kocyk” i popraw swój byt, jednocześnie pozbywając się małego szkodnika, który „ogranicza cie w rozwoju”.

Wszyscy znamy, chociaż pobieżnie, historię „Madzi z Sosnowca” i jej wyrodnej matki, niejakiej „Katarzyny W”. Tragiczna opowieść przerodziła się w makabryczny serial, który nie wiadomo jak się skończy. I który stale zatacza coraz bardziej kuriozalne kręgi. Widząc kolejne nagłówki tablidów krzyczące o tym, że wspomniana Katarzyna „teraz ma czas na swoje pasje”, albo że planuje „ucieczkę z Polski” okraszone… rozbieranymi zdjęciami dzieciobójczyni ogarnia mnie… no właśnie sama już nie wiem jak to uczucie nazwać. Zdjęcie niezbyt urodziwej „celebrytki”, w samej bieliźnie siedzącej na koniu jest chyba Everestem medialnego przegięcia… no jasnej cholery jak tak można?! A to nie koniec bzdur, bo wystarczy wziąć gazetę do rąk i przeczytać tekst z okładki. Owa Katarzyna rozmawia z duchami! Ot tak, od czasu do czasu ucina sobie pogawędkę ze swoim nieżyjącym dzieckiem, koniecznie podczas pełni księżyca.

Jak by tego było mało to chyba powoli zaczyna się krystalizować prawdziwa kasta kobiet „znanych z zabicia swojego dziecka”, które na swojej zbrodni więcej zyskały niż straciły. Jak się okazuje, Katarzyna W spotkała w areszcie inną znaną postać, Beatę Ch., matkę dwuletniego Szymona, zakatowanego na śmierć, którego ciało odnaleziono w cieszyńskim stawie. Panie ucinały sobie pogawędki (miały cele łączone), wzajemnie się siebie radziły i można powiedzieć, że wręcz się zaprzyjaźniły. Ciągnie widać swój do swego.

Zastanawiam się tylko do czego to wszystko zmierza. Już wiadomo, że na wysoką karę dla tej pani nie ma co liczyć, co najwyżej będą to pewnie jakieś „zawiasy”. A jej marzenie się spełniło, jest na pierwszych stronach gazet. I to nie z czarnym paskiem na oczach albo z zamazaną twarzą i ostrym, agresywnym nagłówkiem. Co to to nie! Uśmiechnięta Katarzyna W spogląda na nas z pierwszej strony poczytnej gazety siedząc na koniu w samym bikini. Czekam, aż zacznie ona zapowiadać pogodę, albo występować w reklamach. A wy jak myślicie, jaka jest przyszłość tej pani? Piszcie do mnie na [email protected] !

Siedzę na koniu!

41
#jegomosc nieaktywny
3 listopada 2012r. o 8:02
Ja, jak każdy DJ, uwielbiam motyw z Mamoniem i lubieniem tylko tych piosenek, które się zna.:)

www.djdowynajecia.pl
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2951
#Anonim2951 nieaktywny
3 listopada 2012r. o 8:30
Jak już "rejsujemy", to mam takie skojarzenie z tym spektaklem odgrywanym przez Panią W. :



Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).