7 maja 2013r. godz. 15:40, odsłon: 6812, Krzysztof Krzemiński/Bolec.info

Wolą mieć fach w ręku, niż uczyć się w "ogólniaku"

Bolesławieccy gimnazjaliści zdecydowanie chętniej wybierają naukę w technikach i szkołach zawodowych, niż w liceach ogólnokształcących.

Rekrutacja do szkół ponadgimnazjalnych to rzecz dość skomplikowana, w której nie wszystko zależy od samych uczniów, a zasady mogą zmienić się "w trakcie gry". Jednak już teraz możemy powiedzieć, że bardzo ciekawie wyglądają dane liczbowe dotyczące wyborów dokonywanych przez uczniów ostatnich klas gimnazjów.

Przypomnijmy - gimnazjaliści rejestrują się w internetowym systemie i za jego pośrednictwem wskazują szkoły i klasy, do których chcieliby się dostać. Każdy gimnazjalista wskazuje tzw. klasę pierwszego wyboru, czyli taką, którą preferuje. Co zadeklarowali gimnazjaliści? Prezentujemy dane (kolejno nazwa szkoły, liczba miejsc w szkole i liczba chętnych uczniów).

I LO - 180/144
II LO - 150/160
ZSE - 120/144
ZSM - 120/149
ZSB - 120/128
ZSOiZ - 150/122
ZSHiU - 150/124

Po pierwsze, widać, że II LO zaczyna skutecznie rywalizować o absolwentów gimnazjów z I LO. W "drugim" mamy w tej chwili nadwyżkę kandydatów (10 osób więcej niż miejsc w pięciu klasach), natomiast w "pierwszym" - na razie brakuje chętnych (w sumie) do jednej klasy (brak 36 osób). Należy jednak pamiętać, że są to jedynie dane dotyczące ilości kandydatów, nie uwzględniające ich "jakości". Może bowiem być tak, że do szkół tych (ale podobnie np. do techników) chcą przyjść uczniowie, którzy są na to za... słabi, tzn. mają zbyt małą liczbę punktów rekrutacyjnych. Dlatego ostatecznie o wynikach naboru dowiemy się dopiero po końcu roku szkolnego, gdy gimnazjaliści przyniosą do wybranych szkół oryginały świadectw i zaświadczenia o liczbie punktów z egzaminów gimnazjalnych. Dopiero wtedy okaże się, która szkoła dokonała z sukcesem naboru.

Tak czy siak wyraźnie widoczna jest tendencja do wybierania przez gimnazjalistów "pewniejszej" drogi edukacyjnej, czyli zdobycia zawodu poprzez naukę w technikach (które oczywiście również kończy się maturą i umożliwia studiowanie na uczelni wyższej). Być może, co jeszcze kilka lat temu ciężko było sobie wyobrazić, uczniowie których wynik punktowy okaże się za słaby na popularne technikum wylądują wreszcie w ogólniaku.

- Świetnie wypadło wiele techników, np. w trzech zespołach szkół zawodowych, tzn. w "Mechaniku", "Elektroniku" i "Budowlance" mamy - po raz pierwszy w historii (!!!) więcej chętnych niż miejsc - mówi Dariusz Kwaśniewski, członek Zarządu Powiatu odpowiedzialny za edukację. - To niezwykłe zjawisko. I nasz sukces, ponieważ promowane konsekwentnie od lat kształcenie zawodowe i miliony złotych zainwestowane w specjalistyczny sprzęt techno-dydaktyczny przynoszą zakładane efekty. Utworzone centra kształcenia zawodowego należą do najnowocześniejszych w... Europie (tak, to nie przesada). Docieramy też do młodych ludzi i ich rodziców z informacją: naucz się zawodu, fachu, który pozwoli zarabiać pieniądze w dorosłym życiu i... ucz się! Jedno drugiemu nie przeszkadza. Czekam z niecierpliwością na koniec naboru (przełom czerwca i lipca). Jestem dobrej myśli. Dodam, że gimnazja z terenu naszego powiatu ukończy 952 uczniów, zaś podjąć naukę chce 976 (czyli - jak co roku od 15 już lat - mamy nadwyżkę kandydatów z innych powiatów). I o to chodzi :)