8 maja 2013r. godz. 14:24, odsłon: 9772, Krzysztof Krzemiński/Bolec.info
Profesjonalne dziennikarstwo?
Do czego służy informacja dziennikarska? Na pewnym lokalnym portalu służy do wywierania presji na instytucjach, w celu zawiązania komercyjnej "współpracy".
(fot. Bolec.info)
Portal internetowy "Istotne" opublikował na swoich łamach tekst opowiadający o warsztatach, w których wzięła udział Katarzyna Cieślak-Ostrowska. Nauczycielka. Temat wywołał szybką reakcje na facebookowym profilu wspomnianego portalu (na którym przeważnie niewiele się dzieje).
- Zapomnieliście dodać, że jest nauczycielką w I LO - takimi słowami Kuba Brzezicki, uczeń I LO w Bolesławcu zwrócił uwagę na brak istotnej, jego zdaniem, informacji w tekście. Na reakcję portalu nie trzeba było długo czekać.
- Nie zapomnieliśmy. Wiemy, co piszemy:) Jeśli dyrektor I LO profesjonalnie podejdzie do kwestii promocji szkoły, to jesteśmy otwarci na współpracę - napisał administrator strony. Do dyskusji włączyło się jeszcze kilku uczniów I LO.
- Nie ma miejsca na promocję kogokolwiek lub czegokolwiek w informacji dziennikarskiej. Ona informuje, nie reklamuje (nie ma podawać faktów "atrakcyjnie", tylko rzeczowo i obiektywnie) - napisał na facebooku Paweł Piotrowski, uczeń I Liceum. - Dlatego jeśli firma A płaci Panu pieniądze za promocję, to może Pan ją reklamować dosłownie wszędzie, tylko nie w informacji dziennikarskiej. Więc jeśli firma B Panu tych pieniędzy nie płaci, to nie może Pan tłumaczyć nieużycia jej nazwy w newsie brakiem współpracy. To co dziennikarz pisze w artykule o firmie powinno być niezmienne bez względu na to, czy ma z nią umowę reklamową z czy nie.
Głos zabrał też Krzysztof Gwizdała, właściciel wspomnianego portalu.
- Materiał jest o kobiecie, która wyjechała na szkolenie do USA, nie o pracownicy I LO - odpowiedział. - Gdybyśmy współpracowali z liceum, nie byłoby problemu wspomnieć o tym, gdzie na co dzień uczy. Ale że nie współpracujemy, to nie wspomnieliśmy, tym bardziej, że dla materiału nie jest to istotne.
Morał z tego prosty - zapłać, to o tobie wspomnimy. Jak nie zapłacisz, to zapomnij o tym. I to ma być niby "profesjonalne dziennikarstwo"? Istotne, nauczcie się dziennikarstwa, proszę... choćby od uczniów I LO, którzy jak widać mają o nim dużo większe pojęcie.
Profesjonalne dziennikarstwo?
~Ojciec Roman niezalogowany 9 maja 2013r. o 12:17
~Gienek napisał(a): Ta cała sytuacja wystawia negatywną ocenę osobom odpowiedzialnym za oświatę w powiecie oraz w ogóle władzom powiatu, którym podlegają szkoły średnie. To jakaś dziwna polityka informacyjna (promocji) jest zupełnie niespójna szkodzi wizerunkowi szkół i samej władzy powiatu. Dodatkowo temat jest nakręcany przez media, które szczują na siebie obie szkoły. Wydaje się konieczna interwencja organu prowadzącego szkoły czyli starosty. Ktoś tu miesza i to nie tylko media. Oliwy do ognia dolał prezydent, który na sesji gratulował radnemu- dyrektorowi II LO Sakowskiemu (sic!). Chyba nikt nie wierzy, że prezydent taki skory do gratulacji opozycji bez jakiegoś zamysłu (tym bardziej, że promocja w Istotnych dotyczy przede wszystkim II LO). Proszę to przemyśleć panie Kwaśniewski.
Też tak sądzę, na dywanik Sakowskiego do Starostwa i przetrzepać mu ty..k.Koleś uprawia jakieś zabawy PR-owe ze szkołą,gmatwa w to dzieci, uprawia jakąś politykierkę powiatową w szkole.Po co? A Romek, niedoszły nauczyciel sprzed 25 lat z I LO szczerzy zęby i rechocze się ze szczęścia,bo znowu kogoś skłócił,obraził,podzielił... A łatwowierny Saku ze wzruszeniem ,dziękuje Romanowi na Sesji,że pochwalił go w bratobójczej walce międzyszkolnej.Romek gra szkołami,tworząc sobie przyczółek do stworzenia katolickiej szkoły ponadgimnazjalnej,a może się mylę? :>
grunt to we wszystkim widzieć teorie spisku, złego Romana i naiwnego Sakowskiego, dobrze ,że takich spiskowców jest niewielu , puknij się w głowę człowieku. :P
Na Facebooku pan Gwizdała ładnie pisze "gdyby szkoła z nami współpracowała" to byśmy przekazali informację że nauczycielka pracuje w I LO.
"Współpracuje" znaczy płaci kase za reklame ale nie taką że reklama będzie w postaci baneru. na portalu bardzo istotnym peel reklama = pisanie artykułów, zawieranie faktów na temat miejsca pracy.
Argument że można również podać nr buta nauczycielki czy sklepy w jakich robi zakupy w ogóle nie trafiony, gdyż wyjazd do USA był związany nie z zakupami a z EDUKACJĄ, zdoolności nabyte w USA na szkoleniu, pani Katarzyna stosować będzie w liceum, nie w sklepie.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Portal internetowy "Istotne" opublikował na swoich łamach tekst opowiadający o warsztatach, w których wzięła udział Katarzyna Cieślak-Ostrowska. Nauczycielka. Temat wywołał szybką reakcje na facebookowym profilu wspomnianego portalu (na którym przeważnie niewiele się dzieje).
