Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAEfekt-Okna zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
29 maja 2013r. godz. 19:03, odsłon: 14993, Bolec.Info/Boletus

Baby – szmaty i pani profesor z "pięknym" biustem w tle

Ale – jak to mówią – słoma jednak od czasu do czasu wyłazi z butów. - pisze w kolejnym felietonie Boletus
(fot. Bolec.Info)
Baby – szmaty i pani profesor z pięknym biustem w tle

Za oknami smutna majowa jesień – deszcz i zimno (piszę te słowa w dżdżysty wtorek 28 maja). Coś ten rok w ogóle z pogodą nas nie rozpieszcza: najpierw długa męcząca zima, a teraz wiosna – też jakaś nieszczególna (aż strach pomyśleć, jakie może być lato!). No i do tej pogody siłą rzeczy dopasowują się ludzie. Też jacyś nieszczególni – skwaszeni, niezadowoleni, łypiący na siebie nawzajem niekoniecznie z miłością w oczach. Nawet kobiety, te niezwykle uduchowione, wrażliwe istoty, zaczynają ostatnio, o dziwo, skakać sobie – a jakże! – do oczu. Oto przykład szczególnie wyrazisty, rzekłbym nawet: pikantny.

Znana ze swoich bardzo „oryginalnych”, generalnie mocno konserwatywnych poglądów, pani poseł (jak myślicie, jakiej partii?) Krystyna Pawłowicz (do tego jeszcze profesor – co w całej tej sprawie nie jest bez znaczenia) została ostatnio poproszona w stacji TVN 24 o komentarz na temat niedawnego marszu feministek w Warszawie, którego celem miał być protest przeciwko traktowaniu kobiet-ofiar gwałtów jako w pewnym sensie współwinnych (bo się na przykład zbyt wyzywająco ubrały).
Marsz został prowokacyjnie nazwany „Marszem Szmat”, a jego uczestniczki – również prowokacyjnie – wystąpiły w nim w mocno roznegliżowanej postaci. I tu się zaczęło.

Całą wypowiedź pani Pawłowicz (trochę ponad 8 minut) można ciągle jeszcze obejrzeć i wysłuchać w Internecie – polecam, tego się nie da streścić, to trzeba jednym cięgiem wysłuchać – niezależnie od własnych odczuć i poglądów. Niezwykle pouczające doświadczenie!

Według zamiarów i chęci redaktora prowadzącego program (a był nim nie kto inny, tylko przesympatyczny Jarosław Kuźniar) miała to być r o z m o w a z panią poseł –profesor, tymczasem te 8 minut z kawałkiem to był tylko i wyłącznie m o n o l o g niezwykle wygadanej Pawłowicz, która ani nie dawała w żaden sposób dojść dziennikarzowi do głosu, ani nie miała najmniejszego zamiaru odpowiadać na stawiane przez niego pytania. Po prostu dorwała się do mikrofonu ogólnopolskiej stacji i powiedziała, to, co powiedziała.

A co powiedziała? Naprawdę – powtórzę raz jeszcze: najlepiej posłuchać samemu, „na własne uszy”. Ale , komu się nie chce szukać, temu tutaj streszczę.

W największym skrócie – pani profesor zmieszała z błotem uczestniczki marszu, w eter poleciało mnóstwo epitetów (to były niby cytaty, ale Pawłowicz posługiwała się nimi z niesłychaną lubością), w ogóle miało się wrażenie, że tę kobietę strasznie kręci właśnie dowalanie tamtym – też kobietom. W pewnym momencie swego monologu-nokautu pani profesor zaczęła wyśmiewać wręcz te części ciała owych uczestniczek marszu, które ośmieliły się odsłonić.
Poddała je, niczym w naukowej dysertacji, miażdżącej krytyce, nazywając je brzydkimi, mało efektownymi, a w związku z tym nie nadającymi się do pokazywania. Jak się ktoś jeszcze nie domyślił, chodziło o … kobiece piersi. I w tym momencie aż prosiło się, żeby pani profesor – chcąc ostatecznie pogrążyć „baby – szmaty’ (tak je cały czas nazywała) paradujące po mieście z mikrymi cyckami; aż prosiło się, żeby sama „wypięła pierś” i …”pokazała swoje”.
Niestety (a może – na szczęście) nie zrobiła tego, więc teraz ci, co tego słuchali, mogą tylko gubić się w domysłach, jakiego to rozmiaru miseczki noszą ów piękny (choć absolutnie nie do pokazywania!) biust pani poseł-profesor.
Trochę ironizuję w tym momencie, ale tak naprawdę, oglądając „popisy” tej pani, wcale nie było mi do śmiechu. Wręcz przeciwnie. Otóż, według mnie, kobieta wydawałoby się – na poziomie, wybrana przez pewną grupę ludzi na swojego przedstawiciela w Sejmie RP, do tego jeszcze z najwyższym w Polsce tytułem naukowym, nie powinna się tak zachowywać. Publicznie. Odsłaniać swoje niezbyt ładne „elementy” wnętrza (nie wiem, czy nie brzydsze od wykpionych piersi „bab – szmat”). Powiem więcej. W swoim kuriozalnym wystąpieniu przed kamerami telewizyjnymi Pawłowicz przebiła bezczelnością i impertynencją słynną wypowiedź świętej pamięci szefa „Samoobrony”, który podczas jednej z konferencji prasowych swego czasu głośno zastanawiał się, „czy prostytutkę można zgwałcić”, rechotając przy tym z wielkim ukontentowaniem.

Od biedy Lepperowi można się było nie dziwić – nigdy wyższych szkół nie kończył, a do polityki przyszedł niemal bezpośrednio od pługa. Tymczasem od profesora – i do tego jeszcze kobiety – trzeba zdecydowanie więcej wymagać.

I tu dochodzę do sedna mojego dzisiejszego felietonu. Bo przecież nie chodzi mi w nim o to, żeby pastwić się nad biedną Pawłowicz (choć wcale ona taka biedna nie jest, no i obrońców na pewno wśród „swoich” znajdzie). Mądrzy ludzie (których, jak się teraz rozglądam wokół siebie, jakby coraz mniej) mówili mi już dawno temu, że tytuły przed nazwiskiem niewiele znaczą. Że nieważny tytuł i stanowisko, urząd, jaki się akurat pełni, tylko to, jakim się jest człowiekiem.

I wszystko się zgadza. Przez ostatnie 30-40 lat namnożyło się w naszym kraju ludzi z wyższym wykształceniem, wszelkiej maści doktorów, docentów i profesorów właśnie, że o prostych magistrach nie wspomnę. Wielu z nich (zwłaszcza ci z „wyższej półki”) swój awans (a przynajmniej jego początki) zawdzięcza t a m t y m czasom (mówiąc wprost: czasom PRL-u i komuny), co teraz wstydliwie usiłują zatuszować w swoich pięknie pisanych, nieskazitelnych życiorysach.
Ale – jak to mówią – słoma jednak od czasu do czasu wyłazi z butów. No i wylazła – z butów (a raczej ust) pani profesor Pawłowicz. I wyłazi z butów wielu jej podobnych „profesorów-przemądrzałków” niemal każdego dnia.
Władysław Frasyniuk – znany również ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi – a dla mnie jeden z tych niewielu mądrych ludzi, których można jeszcze posłuchać w mediach ( co ważne: nie posiadający żadnych tytułów naukowych!), poproszony o skomentowanie słów pani P., potraktował ją tym razem niezwykle łagodnie, mówiąc przy okazji rzecz bardzo ważną. Od wielu lat i niestety niezmiennie polskie uczelnie wyższe plasują się w czwartej, góra trzeciej setce rankingów najbardziej renomowanych uczelni na świecie. Wcale mnie to oczywiście nie cieszy, ale… jakie uczelnie – tacy profesorowie. I odwrotnie. Z paroma wyjątkami, rzecz jasna.
„Szlachectwo zobowiązuje” – brzmi dumna dewiza sprzed lat. A skoro stara polska inteligencja tak naprawdę wyginęła podczas II wojny światowej, a jej resztki wiatr historii rozwiał po całym dosłownie świecie – no to mamy to, co mamy. Panią profesor Pawłowicz i całe „grzędy” gadających „mądrych głów” w telewizji z pięknymi tytułami przed nazwiskiem i zupełną pustką w środku. Bo to, że potrafią dużo i gładko mówić, przecież o niczym nie świadczy. W końcu szczekać – nawet długo i wytrwale – potrafi każdy kundel, a mądrości na żadnej, nawet najlepszej uczelni, nie nauczy.
PS.
Żeby ktoś nie pomyślał, że się jakiś niedouczony z kompleksami wyżywa na biednych „wykształciuchach”: studia wyższe (dzienne) skończyłem, tytuł magistra posiadam. Co, poza samym faktem, nie świadczy absolutnie o niczym.

Boletus
<

Baby &#8211; szmaty i pani profesor z "pięknym" biustem w tle

5134
#TOjsienka nieaktywny
30 maja 2013r. o 19:37
Dziękuję za wyczerpująca odpowiedź :| :*

~♥♥♥♥ napisał(a): Proponuję umówić się na spotkanie z osobą , której post zamiszczam poniżej a wtedy już nie będziesz mogła napisać , że nie znasz osobiście osoby, która popiera gwałcicieli.:)


To cię poniesło :|

Zmoderowano 30.05.2013 godz.19:40 - powód: korekta cytowania (moderator)

Moja chata skraju-ja nyczoho ne znaju
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
5134
#TOjsienka nieaktywny
30 maja 2013r. o 20:13
........

Zmoderowano 30.05.2013 godz.20:16 - powód: usunięte zbędne cytowanie. Trzymajcie się tematu, zamiast pisać offtopy. (moderator)

Moja chata skraju-ja nyczoho ne znaju
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4335
#Pannazdzieckiem nieaktywny
30 maja 2013r. o 20:41
~dziadek napisał(a): jak zwykle temat zastępczy od 89 . Proponuje Tym przed 89 r zrzec się dyplomów.Czekam na chętnych i odważnych. ??


Dokładnie :)

Uzasadnienie tej tezy według moderatora technicznego , to offtop. :|

A zwróc uwagę Kc , że nie wulgaryzuję.

Dobranoc.

Ludzie w zasadzie myślą logicznie. Problem polega na tym , że operują na nie pełnych , bądź fałszywych informacjach. I dlatego taką logikę trzeba w du... ży kapelusz włożyć . Krzysztof Karoń.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
5183
magnum44
30 maja 2013r. o 22:38
~ napisał(a): jest jaka jest, ale ma prawo do własnego zdania :)


Zgadzam się, dlatego też, to powyżej było MOIM zdaniem :)
Też jestem, jaka jestem.


~Czytający napisał(a): Kobieta która jest NORMALNA i ZDROWA mówiąc prawdę zawsze będzie niewygodna dla osób chorych oraz tak myślących jak przedmówca !!


Oczywiście jest w tym prawda, ale...
Ponieważ jestem przedmówcą, uważasz, że jestem chora, dlatego nie chce mi się tego rozwijać.
Jeszcze dodatkowo pomyśl sobie o mnie jako nienormalnej i będzie super!
Hmmm.... i zawsze staram się mówić prawdę, bo brzydzi mnie kłamstwo!
W związku z tym często jestem niewygodna dla niektórych osób, nie uważam jednak, że są chore!
:)

Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. M.S.C.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).

REKLAMA Villaro zaprasza