Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Bolesławiec - miasto ceramiki i glinoludów?

(J. Bolesławiecki)

W ostatnią niedzielę rano spacerując niedaleko miejskiego stadionu, kiedy przechodziłem obok stacji paliw przy dawnym „Bolko” podjechała nagle piękna, srebrna bryka z niemiecką rejestracją. Wyszła z niej piękna kobieta, przedstawiła mi się i zapytała:
- Czy Pan jest z Bolesławca? Czy mógłby mi Pan pokazać miasto Ceramiki, główne ulice i centrum? Powiedziałem, że dobrze się wybrała, bo mieszkam w Bolesławcu i znam wszystkie zakątki mojego miasta. Chętnie pokażę wszystko, co będzie chciała.

Pierwsza prośba była od razu nie do spełnienia. Rosie (tak miała na imię) poprosiła mnie bowiem, aby jej samochód zostawić na strzeżonym parkingu. Cóż, w Bolesławcu takich parkingów nie ma zbyt wiele, a parking strzeżony przy hotelu Piast jest dla gości hotelowych i to na dodatek czynny od 20 do 8 rano. Nie wiedziałem, co zrobić, ale w sukurs przyszli mi pracownicy stacji paliw, którzy zobowiązali się przypilnować auta.
Rozpoczęliśmy więc naszą wycieczkę od ulicy Buczka. Zapytała mnie, co oznaczają napisy na bloku „PEDAŁY, PEDAŁY”. Powiedziałem, że to grupa kolarzy reklamuje w ten sposób rowery – udało się mi się wybrnąć z niezręcznej sytuacji i poszliśmy dalej.


Rosie prosiła, abym mówił i tłumaczył jej wszystko, co jest napisane na budynkach, sklepach. To, co zobaczyłem i czytałem było nie tylko dla mnie, ale przede wszystkim dla niej ogromnym zaskoczeniem. Popatrzcie i przeczytajcie sami.

Na budynku dawnego „Bolko” od strony ul. Buczka jest napisane: Pol-skone, Producent, śruby, nakrętki, kleje, klamki, karnisze, podkładki, gwoździe, drzwi wewnętrzne antywłamaniowe, systemy aluminiowe drzwi PPUH Ulpol, dalej PROFILUM NUTRITION FOR LIFE - czyli dystrybutor karmy dla psów i kotów; oraz AGANA - czyli najlepsza kanadyjska karma.
- Co to, co to? Sklep zoologiczny i Ksero Safari. Jak trudno było to wytłumaczyć!
Turystka poprosiła, aby iść dalej ulicą Asnyka - a więc idziemy. Pokazuję jej, Buchmacherskie Zakłady Sportowe, Poczta Polska, części – akcesoria do Opla, Volkswagena, Mercedesa, Fiata, Forda. Obok alkohol, art. spożywcze, lotto, drogeria, no i pieczywo, bułeczki. Po zjedzeniu rogalików poszliśmy dalej w kierunku Rynku. Po drodze mijaliśmy: Centrum ubezpieczeń Allianz, HDI, Inter, Risk,Uniga, Inter, PTU S.A „ Signal-Idawa” Polisa na Życie, PZM czyli Vienna Insurance Group. Nic z tego nie rozumiałem, aż tu znowu widzimy alkohol, papierosy, piwo, słodycze i karty telefoniczne. Zrobiło się cieplej, ale znowu KB czyli Kredyt Bank z bankomatem. Są tu również salony fryzjerskie „Iwona i Maryla”, TIPSY – czyli stylizacja paznokci, także Cukiernia Malinka – torty, serniki, rolady, drożdżówki no i mBank – czyli ekspresowa darmowa pożyczka na 54 dni.

Nie mogłem wytłumaczyć dlaczego Sklep SZACHOWNICA nie zajmuje się sprzedażą szachów tylko jest dyskontem odzieżowym. Zaraz po tym RTV-AGD, Sodexho – Żagiel- usługi finansowe, dalej GE-Capital Bank - raty, Lukas – Bank - raty, Raty AGD Bank Polska S.A., Thomson-Philips dobrze, że teraz w Społem pierożki i ciastka, bo po nich Paparacz – moda damska- dla mnie trochę oddechu, a po tym już na niebieska Telewizja Bolesławiecka razem z Cyfrowym Polsatem , Światem Najlepszych Telewizji , Dialog Telecom i Cyfra+.

I teraz sensacja SECRET GARDEN – czyli bielizna damsko – męska. Pani uśmiecha się skrycie. Potem znowu żarcie - AD-POL to kiełbasa słoikowa, kaszanka domowa, kura mrożona – palce lizać.
Na końcu kwiaty i poczta kwiatowa i kantor, więc moja przyjaciółka mogła kupić kwiaty i wysłać do matki w Niemczech. Miałem już dość wyjaśniania, ale chciała iść dalej do rynku.
Przechodzimy ul. Żwirki i Wigury - po drugiej stronie wieżowiec i Agencja PKO z bankomatem. A także Plac J. Piłsudskiego, Bolesławiecki Ośrodek Kultury i siedziba starostwa.
Po naszej stronie Sklep bez nazwy - produkty za 1 PLN: szaliki, wkładki do butów, rękawiczki, ale kieliszki już po 2 PLN.

Idziemy szybciej obok zegarmistrza, piekarni Atlantic i pasmanteria Triumph Intenational, Zakłady Mięsne Fair Play i bankomat WBK. Dalej Budvar - czyli okna PCW bez domieszek ołowiu. Dalej POLBANK – EFG – nie wiem co to znaczy – ale dają kredyt 11,9 %.
Obok sklep Expert lift-THRU Precions like you. Dobrze, że nie zapytała, o co chodzi.
Apteka i Modena - koszule, kurtki, garnituty. Dalej mijamy hotel Piast i widzimy Bank PKO, komputery, kasy fiskalne, Serwis mini, max, Perfekt, Timex indilgo i Vita - gabinet dentystyczny. Potem Orange TP, Orange Sport i pakiet TVN, Fryzjer – Sklep odzieżowy ASAS i Dominet Bank – czyli zarabiaj non-stop 7 %. Na końcu Telewizja kablowa i Bar Popularny - ciekawe czy wszystko zapamiętałem.

Moja rozmówczyni jest coraz bardziej zdenerwowana, ale mówi chodźmy jeszcze do rynku - ratusz już widać. Idziemy więc dalej.
Po przejściu ulicy Mickiewicza widzimy nieczynny sklep oraz AIG Bank Polska S.A., 7,5 % db kredyt, dalej Skok Stefczyka: „42 000 PLN na Nowy Rok”. A dalej sklep „MONAGA”: wszystko za pół ceny.

I żarcie w mięsnym... tym razem wędzona chłopska i wołowina extra. A teraz „Szkło i Ceramika”. Dalej „Mateusz zmienia branżę” obok Restauracja bez nazwy - kiedyś była to „Pod Złotym Aniołkiem”. Szkoda, że czynna od godziny 12, bo chcieliśmy wstąpić na kawę.

Za Księgarnią Agora widzimy Południowo-Zachodni SKOK, Armo Komputer, Biuro podróży Robinson, Daisy, Krecman, Pasmanteria NEONET AGD-RTV i Kurna Chata. Dalej Kredyt-Punkt Żagiel - usługi finansowe, Learherwear, Marbet i Jeans skóry, konfekcja damska Parys. Wreszcie Toscana – zaproponowałem kawę i ciastko. Kawę podano nam w białych filiżankach, była bardzo dobra. A my rozmawialiśmy o historii Bolesławca, o aktualnych problemach, ratuszu i sanktuarium.
Po kawie zaproponowałem jeszcze krótki spacer ulicą Prusa. Przechodząc pod arkadami zobaczyliśmy dwa sklepy Jubilerskie potem, ANABELLA, AMMA, BRAND NEW PRODUCTS Faktory Outlet i Lukas Centrum Kredytowe. Potem zegarmistrz, SKOK Piast, Komputery, Skok zachodniopomorski , Miss Trendy – chwilowo w likwidacji, Ryłko- obuwie, Sunny Holiday, Kantor, EUROBANK, Cyfra+, Fryzjer.
Zawracamy i wracamy drugą stroną. A tu Styl, Telefony, Santander Consumer Bank, EUROPA - towarzystwo finansowe, Perry, Pralnia, Caroline desing, obuwie CCC oraz BGN czyli Bolesławiecka Giełda Nieruchomości, Potem Fono-Centrum Propetyki słuchu, Społem – znajomy Sklep Puma i SEQUREX - to grawerowanie, Jubiler, Apteka, EURO JKŁ, Big Star, Lody Americana, bank, papierniczy, Foto REWERS. Po lewej Butic your new style, restauracja „Starówka”.
– Dość tego, panie Bolesławiecki! Chodzimy już dwie godziny, a ja w mieście ceramiki nie zobaczyłam ani ceramiki, ani Glinoludów. Ani nawet ich zdjęć, które widziałam w Berlinie. Ktoś tu oszukuje, ktoś kłamie.
Pomyślałem: szybko idziemy do muzeum Ceramiki, przecież jest po drodze.
- Dobrze, to chodźmy - powiedziała zdenerwowana Rosie.
Za chwilę zrobiłem się bardzo czerwony, gdy okazało się, że muzeum jest zamknięte. Otwarte będzie o godz 11.00 – tak, to przecież niedziela. A moja rozmówczyni nie chciała poczekać pół godziny.
W drodze powrotnej do samochodu powiedziała, że to, co zobaczyła, to nie jest miasto ceramiki. To miasto banków i obcych nazw na szyldach. Nie potrafiła zrozumieć, dlaczego Bolesławiec jest nazywany miastem Ceramiki. Tłumaczyłem, że większość sklepów z ceramiką jest przy ulicy Kościuszki, że tam są zakłady produkujące ceramikę. Usłyszałem, że jeżeli jakieś niemieckie miasto słynie z jakiegoś wyrobu, to wyrób ten jest dostępny wszędzie, a szczególnie w centrum miasta. A w Bolesławcu, nie wiadomo dlaczego, jest inaczej.
Wsiadła do samochodu i odjechała. Wcześniej udało mi się ją jeszcze zaprosić na trzeci tydzień sierpnia, na Święto Ceramiki. Wtedy być może mogłaby znaleźć ceramikę bolesławiecką w Rynku.
Ale czy jeszcze tu kiedyś wróci?

Co o tym sądzicie?

J. Bolesławiecki